Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak postąpić

Polecane posty

Gość gość

Mój chłopak dwa razy zapomniał o moich urodzinach. Tzn. nie zapomniał całkiem, tylko nie pamiętał kiedy są dokładnie i pytał około tego terminu. Kłóciliśmy się o to, bo on uważał, że to drobiazg bez znaczenia, a ja, że jeśli nie pamięta drugi rok z rzędu, to mógł sobie to zanotować. Mimo wszystko to miłe, gdy partner pamięta i złoży życzenia. Teraz on ma mieć za kilka dni. Jak myślicie, czy powinnam "zapomnieć", czy złożyć życzenia jak zwykle i nie mścić się w ten sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pamięta o twoich to dlaczego masz sobie zaprzątać głowę jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym "zapomniała" na Twoim miejscu - traktuj go tak, jak on Ciebie, a nie tak, jak chciałabyś sama być traktowana, bo to do niczego dobrego nie prowadzi, jedynie do kolejnych rozczarowań. Ja w tym roku dostałam życzenia "Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Szczegóły, gdy się spotkamy..." i szczegóły wyglądały tak, że bez słowa dostałam prezent kilka dni później. Zamierzam postąpić identycznie. Takie życzenia to składają znajomi na fb, którzy nie utrzymują ze sobą bliskich kontaktów, ale widzą na wallu, że urodziny, no to napiszą od biedy... ale nie chłopak! Mój też nie widział problemu, jeszcze stwierdził "napisałem tak bo mnie wnerwiłaś dzień wcześniej"... yyy, przecież to jakaś żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie miałam pretensji, że nie pamiętał, tylko że się ze mną kłócił, że nie mam racji mówiąc mu, że mógł sobie zapisać tę datę na przyszłość. Zaskutkowało to po każdych moich urodzinach JEGO obrazą na kilka dni. Teraz jest między nami dobra atmosfera i nie wiem czy powinnam się mścić, choć mnie korci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak to mścić? :) To nie będzie zemsta. Po prostu postąpisz tak jak on. No, ewentualnie po JEGO urodzinach to TY się obrazisz. Może za rok będzie pamiętał...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą, nie oszukujmy się, na pewno część pretensji miałaś też za to, że nie pamiętam. Różne osoby składają nam życzenia i trochę przykro, że ON nie... mimo wszystko. Nie można całe życie iść na ustępstwa. Teraz to tylko urodziny, a później zaczną się poważniejsze sprawy i też nie będziesz chciała psuć dobrej atmosfery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*nie pamiętaŁ, sorry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak było mi przykro. Pytał kilka dni przed kiedy mam. Za pierwszym razem to było do zrozumienia. Ale za drugim? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właściwie trudno powiedzieć, że nie pamiętał, bo pamiętał, a życzeń nie złożył - to dziwne i niezrozumiałe. A robicie sobie prezenty? Sorry, że pytam, ale mój brat np. potrafi nie złożyć życzeń, bo uważa, że bez prezentu to nie ma sensu :///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, prezentów też nigdy nie dostałam. Zawsze te urodziny kończyły się fiaskiem, kłótnią, a że mieszkamy daleko, to potem też nigdy nie dostałam prezentu. Pierwszym razem mówił, że chciał mi coś kupić, poszedł do sklepu, ale nie bylo tego co chciał kupić i potem starał się "przemilczeć" sprawę, bo było mu głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem z kobieta, znam ją pół roku a pamiętam kiedy ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się kłóciliśmy to powiedział, że to nie ma znaczenia w jakiej konfiguracji była Ziemia, kiedy się rodziłam i dla niego daty nigdy nie miały znaczenia, nie pamięta urodzin większości członków rodziny, poza dwiema osobami, które akurat mają urodziny w sylwestra, więc trudno nie pamiętać. I w ogóle nie mógł pojąć, że ja mam pretensje, że ON nie pamięta obudzony w środku nocy kiedy ja mam urodziny. To dla mnie niezrozumiałe, bo ja pamiętam obudzona w srodku nocy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze można sobie zanotować. Chyba, że ktoś jest niereformowalnym gburem, któremu nie zależy na tym, żeby sprawić własnej kobiecie odrobinkę przyjemności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×