Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mozna stawac na glowie ale jesli partner sie nie przyklada nie pomaga nie

Polecane posty

Gość gość

wspiera to bedzie sie wszystko walic.Mam dosc ciaglego uzerania sie i mowienia.Mowienia do sciany.Wspolne zycie razem pod 1 dachem zeby bylo dobrze to 2 strony musza sie starac.Angazowac sie w codzienne zycie a nie ze jedna strona ( kobieta) ciagle na 100% obrotach a facet na pol gwizdka.I jeszcze zwroc uwage to sie rzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i do kogo masz pretensje, ze takiego wybrałaś? Ja nie narzekam, bo nie brałam pierwszych lepszych spodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a najgorsze w tym wszystkim jest to ze przed ludzmi gra jaki to on idealny , ile on pomaga.Jakie pomaga- razem zyjemy razem mieszkamy- w takim samym stopniu mamy dbac o wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro zaczyna się nowy tydzień. Weź kartkę i zapisuj, co Twój facet zrobił w domu przez ten tydzień. Każdą p*****le, nawet przetarcie blatu w kuchni. Dopisuj też czas spędzony z dzieckiem. Do każdej pozycji dopisz, ile mu to zajęło. Jak ogarniasz procenty, to przelicz ile to procent w ciągu jego wolnego czasu. Pokaż mu te wyliczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak ogarniasz procenty" To chyba "ogarnia" każdy, kto skończył podstawówkę... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie każdy, uwierz :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaaaaa
100% znaczylo ze ja mam na glowie wszystko. poczawszy od oplat ktpore ja co miesiac pilnuje , po sprzatanie, gotowanie pranie.Wczoraj: moj byl w domu. ja poszlam do pracy( 8-16) dodatkowa robota. Zostal w domu z dzieckiem.Spal do 12.W domu nic a nic nie zrobione.Jedynie pojechal dopiero po 14 na male zakupy na obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej ej procenty ogarnia sie po 18stce drogie panie, hola hola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ludzie potrafią zaskakiwać, tak pozytywnie, jak i negatywnie. Liczba porządkowa spodni nie ma tu znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety tak jest autorko jak piszesz. Ja nie wiem ile wytrzymam jeszcze. Jesteśmy osiem lat po ślubie A 10 lat razem. Dziecko ma rok i doperio od roku jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autoorkkaa
Ustalilimy pewne zmiany i nowe zmiany organizacyjne.Partner pracuje od 7- 18.30- dojezdza ja jestem na miejscu.Wracam ok 15 do domu.Wiec istalenia byly takie ze ja jestem szybciej w domu to ja robie.Obiad, pranie ogolnie rzeczy zwiazane z domem w tyg.( pon- piatek.On tylko wyrzucic smieci , podjechac do sklepu jak cos braknie oraz wieczorne mycie naczyn.Natomiast w weekend to on sprzata i robi w domu. Ani razu sie z tego nie wywiazal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie to samo było, lepiej nawet teraz funkcjonuje jak jestem sama. za duzo energii traciłam na frustracje w powodu ze mnie wiecznie lekcewazył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to samo. Nasze malzenstwo wisi przez to na wlosku. Pociagniemy jeszcze kilka miesiecy dla dobra dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:11 jestem jak najbardziej za podzialem obowiazkow domowych, ale kiedy twoj maz ma odpoczac? Po pracy ogarniac ma zakupy jesli trzeba. Ok. Zmywac po obiedzie. Ok. Weekendy naleza do niego. Kiedy on ma odpoczac skoro pracuje do 18:30 plus czasami zakupy plus zmywanie po obiedzie. A kiedy nadchodzi weekend to ma w glowie, ze do niego nalezy sprzatanie i ogarnianie domu. Ty za to masz 2 dni wolne. Tak wychodzi z tego co napisalas. Szczerze? Tez bym olala taki uklad. My z mezem razem robimy generalne porzadki. Ja w tygodniu "z grubsza" plus obiady (gotuje na 2 dni. Czasami na 3 jesli robie zapiekanke np. ) plus pranie. Jeden dzien w tygodniu razem ogarniamy mieszkanie. On sciera kurze, odkurza i myje podlogi. Ja myje lazienki, ogarniam kuchnie itp. Nie zawsze tak bylo, ale dotarlismy sie w tej kwestii. I podoba mi sie kiedy widzi, ze trzeba gdzies dokladnie wysprzatac albo wyprac dywany czy kanape.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie wolne 2 dni. ile jest roboty w wekend kiedy ja to robie sama w tyg.Ile mu to zjamie w wekend sprzatanie 1h. nie wiecej. Ja w tyg. sprzatam na biazaco kurze, podlogi pranie obiady.On ma to samo zrobic w sobote. Czy to takie ciezkie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie nie ma żadnego podziału. Domem zajmuje się ja w 99% Bo nie pracuje. mąż zarabia pieniądze. Uczciwy podział i nikt do nikogo nie ma pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×