Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko 13 dostalo diagnoze autyzmu bo sie nie przytula PRZECZYTAJCIE

Polecane posty

Gość gość
Tutaj tresc posta z innego forum am, jestem tu nowa, mam 13 miesięcznego synka. No i cóż...mamy diagnozę s Synapsisu "całościowe zaburzenia rozwojowe do obserwacji" F 84.9. Jestem w szoku bo jak tam już szłam to byłam przekonana, że już z nim jest wszystko ok i tylko tak "dla świętego spokoju" poszłam skoro wcześniej się umówiłam...a tu jednak się przyczepili...i źle mi z tym. Wprawdzie mówią, że za rok ta diagnoza może być nieaktualna, ale nie wiem co o tym myśleć. Dostałam masę ćwiczeń i ćwiczę, synek robi błyskawiczne postępy. . O tą niepełnosprawność nie zamierzam występować, nie chcę myśleć o nim w ten sposób Ogólnie Mat to bardzo pogodne, wesołe dziecko, tzw "zgrywus". Lepkość emocjonalna do obcych, tzw. "cygańskie dziecko". Nigdy się nie przytulał, chyba, że był zmęczony, nie wyciągał rączek by je na nie brać. Mimo, że ja czuję, że mnie bardzo kocha uznali tą więź za niewystarczającą (np w obcym miejscu nie trzyma się kurczowo mamy tylko bada teren-czy to jest takie nienaturalne?? ) Naśladuje, robi papa, brawo, "taki duży", "jakie ma kłopoty", robi "indianina", ale sama mu to pokazywałam, naśladuje zwierzątka-żabkę, pieska, krówkę. Cały czas mnie zaczepia, przynosi mi różne przedmioty, rano pierwsze kroki do mojego łóżeczka kieruje. Turlamy się wtedy po łóżeczku, jest dużo śmiechu:))) Jak go zgłaszałam do Synapsisu nie robił tych wszystkich rzeczy, nie reagowal na imię, mógł zostać pod opieką każdego - teraz już nie, płacze za mną Choć nieznajomych nadal się nie boi i nigdy nie bał. Zabawki raczej go nie interesują i jest cały czas w ruchu (nadaktywny). Czy to nie przesada takie diagnozowanie dziecka po 3 godzinach obserwacji? Tym bardziej, że teraz już pokazuje palcem, ale nie "co chce" tylko "co ciekawe". Nie umie jeszcze zaprzeczać czy potwierdzać główką Kurcze sama tam polazłam, a teraz się "obrażam" na diagnozę, heh... Dodam jeszcze, że Mat zaczął się teraz trochę przytulać tzn kładzie mi tak na chwilę główkę na kolankach czy piersi albo do stópek się moich przytula. Ale Synapsis stwierdzili, że to jeszcze nie jest w pełni przytulanie tylko właśnie sprowadzenie tego do minimum (powinien przylgnąć całym ciałem i objąc ramionkami) Jakie macie na ten temat zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co, ja mam w domu 6letniego autystyka, i akurat przytulać to on się lubi od zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:10, szybko zaczęłaś działać, więc jakiekolwiek deficyty możecie sobie nadrobić, jestem zdania że lepsza diagnoza na wyrost, bo mobilizuje do pracy, niż zamiatanie po dywan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja nie mam diagnozy. Znalazlam ten post na innym forum i jestem zalamana, bo widze z moim synem nie jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To marsz po diagnozę, bo to otwiera drogę to naprawdę wielu możliwości terapii, i to refundowanych. My po 3 latach mamy olbrzymie postępy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Neurolog mojemu dziecku też podejrzewał autyzm, a na badaniu w poradni to wykluczyli. Dziś ma 3 lata i to, co kiedyś stanowiło problem i sprawiało, że podejrzewano u niego autyzm, Dziś praktycznie już nie pojawia się w jego zachowaniu. Poczekajcie. Dajcie dzieciom czas, ale też bądźcie czujni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn też nie był tulaśny. Uwielbialam jak zasypiał w moich ramionach bo tylko wtedy się przytulał, do 15 mż mie pokazywał palcem, zaczął w ostatnim momencie (neurolog "dała mu czas" właśnie do tego czasu)...nie ma autyzmu. Ma 5 lat, nie jest dzieckiem które przychodzi na kolana się przytulać, zawsze w biegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak obserwuję, że te diagnozy są na wyrost, a jak już dziecko ją ma to jest jak łatka. "Zdrowe" dziecko ma złe dni, gorszy humor, jest niegrzeczne, a u zdiagnozowanego każde zachowanie jest brane za zaburzenie. Ja nie chcialabym takiej diagnozy na wyrost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze: dziecko nie moglo dostac diagnozy tylko przez nieprzytulanie i brak leku separacyjnego (moglo byc cis jeszcze), to raczej niemozliwe! Po drugie; to nie diagnoza autyzm tylko CZR do obserwacji,dana na wyrost bo dziecko ma jakies tam deficyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja napisze tak: mój syn miał podejrzenie autyzmu bo nie mówił do 3 roku życia i zdaniem pani psycholoszki izolował sie na pierwszym spotkaniu z nią....trudno, żeby rzucał się na szyję nieznajomej babie. Mój syn ma teraz 4,5 roku gada a raczej trajkoczę, że mam go czasem dość. Tak, że drogie mamy - nie wapdajcie w panikę - dzieci czasempotrzebują czasu a teraz jest jakiś dziwny trend, że dziecko musi iść z umiejętnościami jak od linijki a jak sie tego nie trzyma rozwija się później znakiem tego ze ma autyzm lub coś innego. Bardzo dużo osób konćzy też psychologię, pedagogikę, powstają nowe prywatne osrodki i niestety trzeba dać pracę !!!! ja się o tym przekonałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdaniem pani psycholoszki x Tiaaaa, narobiło się tych psycholożek, to coś muszą mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×