seks nagrywany

gość dziś tak nie miala z tym problemu , skoro zgodzila sie nagrywac to i potem jak ogladalismy to bylo fajnie :) z tym ze oboje mielismy swiadomosc ze nikt inny nie zobaczy tych filmow wiec luz

a zdarzało jej się tańczyć dla ciebie na jakimś podwyższeniu np ława stół?

gość dziś podaj maila nie tak nie tanczyla , tylko wtedy raz nagrywalem jej striptiz dla mnie , z***biscie wyszlo , muzyka byla , fajna bielizne miala filmiki maja po ok 30-40 min ,

peti_sub@interia.pl

macie ze soba nadal kontakt ?

tak czasem ja spotkam na osiedlu

myslales zeby wrzucic do sieci te filmy :)?

babeczki nie chcą filmowania i nagich fotek głównie z powodów: kompleksy i obawa przed ujawnieniem fotek. Najważniejsze są kompleksy - ale tu już parę postów wcześniej ktoś podpowiedział - komplementy, komplementy i jeszcze raz komplementy. Tak żeby akceptację jej wyglądu, w szczególności żeby na filmikach było widać akceptację detali będących powodem kompleksów. Np. moja ma parę kilogramów więcej niż parę lat temu. No to na każdym kroku komplementuję jej urocze kobiece kształty, podkreślam ma ładne proporcje a nie szczapy lub monstrualne cycki modelek z pornosów i reklam. Że bez ciuszków ciało lepiej się prezentuje bez tworzenia sztucznie formowanych bielizną lub spodniami wałeczków. Że nagość jest harmonijna i naturalna. Z tego co normalnie można fotografować kobieta jest dumna i zachwycona. Ukrywa się tylko że kobieta ma biust, że zarys pośladków miękko przechodzi w pęknięcie z przodu z uroczą wypukłością. Biust zresztą na różne sposoby pokazywany jest w dekolcie. W zasadzie tabu obejmuje tylko sutki. Pokazanie piękna uwolnionych rejonów to nie jest powód do wstydu, tylko do dumy. Obawa przed obejrzeniem przez kogoś obcego jest również elementem wstydu ale dochodzi jeszcze - co ludzie powiedzą. Tak to wymyśliłem, żeby filmiki były robione tylko w planie ogólnym, bez zbliżeń. Ale najważniejsze - zdjęcia i filmiki są całowicie pod jej kontrolą - na jej aparacie i kompie. I tak robiłem regularnie kopie. Oczywiście zdarzało się że ktoś zobaczył, jej koleżanki również, ale potem już opowaidała o tym ze śmiechem.

gość dziś Hm powiem tak mialam 25 lat ,i zgodzial sie z mezem nagrac nasze lozkowe zabawy , raz kamera byla obok lozka , ale raz maz robil zblizenia , bylo widac dokadnie nasze miejsca intymne jak i twarze . Ok roku jestesmy po rozwodzie i zdarza mi sie myslec o tym czy on nie wrzucil albo nie wrzuci tych filmow gdzies , albo czy nie pokazuje ich swoim kolegom . Z tego co mowil to usunal je ale jest ostatnia osoba ktorej wierze w co kolwiek . Nawet nie macie pojecia jak bardzo zaluje ze dalam sie tak nagrac