Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy dzieci dają szczęście?

Polecane posty

Gość gość

nie mam dzieci I nie wiem ile tracę? napiszcie szczerze, cz jestescie dużo szczęśliwsze niż jak same byłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie, że dają :) nikogo tak nie pokochasz jak dziecka, ja jestem mamą od 3 msc i choć na początku miałam wątpliwości co do uczuć względem dziecka ( nie mialam "wybuchu miłości" po porodzie jak to niektórzy opisują) tak teraz z każdym dniem mam wrażenie że bardziej go kocham, i choć dziecko jest też źródłem stresu - bywają gorsze chwile jak np płacze nie wiadomo czemu - to i tak nie cofnęłabym czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale pewnie za chwile kafeteryjne trole napiszą Ci że "dziecko niszczy życie, po co sie w to pakować, nie sluchaj nawiedzonych mamusiek" itp... dziecko to wielkie szczęście w życiu, no ale trzeba sie jednak poświęcić, szczególnie na początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak, wszyscy ktorzy uważają że dzieci niszczą życie... dorastalam w rodzinie gdzie była nas trójka rodzeństwa, rodzice nie byli jacyś zamożni, ale mieli wielu znajomych, z dziećmi i takich bez dzieci. Wiecie czego się całe życie naogladalam??? Patologiczni znajomi, sąsiedzi to byli ZAWSZE ludzie, ktorzy nie mieli dzieci. Albo byli samotnymi pijaczkami, albo starymi, psychicznie chorymi pannami. Wszyscy uczciwi i poczciwi ludzie zakładali rodziny, mieli dzieci. Dlatego uważam że nie mieć dzieci ( dla mnie osobiście) to porażka. A to że życie nie jest lekkie, z dziećmi czy bez nich, to każdy wie. Ja czekam właśnie na swoje drugie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Szczęście daje zadowolenie z całości swojego życia. Jeśli komuś w tym życiu potrzebny jest do tego zadowolenia element "dziecko" to to dziecko będzie się do tego poczucia szczęścia przyczyniać. Jeśli dla kogoś element "dziecko" oznacza skaranie boskie, to będzie dokładnie odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie! Wiesz czemu? Bo dla kazdego szczescie to cos innego! Dla jednego beda to podroze, dla innego wlasnie dzieci, a dla kogos zupelnie innego kariera zawodowa i awanse. Sama mususz zapytac siebie co da ci szczescie i uczyni zycie pelnym. Najprostrzy przykad, to Tomasz Mackiewicz, mial dzieci, a mimo tego cos bylo dla niego wazniejsze niz one.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twierdzisz że Mackiewicz był nieszczesliwy z powodu dzieci. On był spełniony kretynie. Zawsze wracał do domu, oprócz tego ostatniego razu kiedy zginął. Na szczęście składa się wiele czynników a dzieci z pewnością są jednym z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam jedno dziecko, które czasem wyprowadza mnie z równowagi. Krzycze wtedy na cały dom. Zylismy z mężem wiele lat bez dziecka. Czułam się nieszczęśliwa i samotna. Teraz jestem spełniona i zadowolona z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. I mowie to jako mama 16 latka i 11 latki, więc już trochę przeżyłam z dziećmi wzlotów i upadków. Dają szczęście. Dużo obowiązków, ale masa szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzies ty to przeczytala ze byl nieszczesliwy z powodu dzieci? Gwarantuje Ci ze ludzkosc bedzie szczesliwsza , jak myslenie ograniczysz do " co dzis na obiad" Ci za durna baba haha!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.06 dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo tracisz. Nic nigdy nie da Ci takiego szczęścia. Żadna podróż i żadne hobby. Podróże da fajne jak możesz dziecku coś pokazać i patrzeć jak ono się zachwyca tym światem. Dorosły się nigdy tak nie zachwyci. Wiadomo ze dają w kość i nieraz jest bardzo ciężko albo i tragicznie ale jak wieczorem się w Ciebie wtuli taki Mały człowieczek i powie ; mamusiu kocham Cie jestes moja największa skarbeczka na świecie to zapominasz o wszystkim złym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat To masz Mackiewicz to byl egoista nr 1 i taki jak on nie powinien mieć żadnych dzieci . Długów narobił w ch.... i poszedł sobie w góry bo jego dupa i jego hobby było najważniejsze. Świetny tatuś nie ma co .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.05 "Kiedyś" to wszyscy mieli dzieci poza osobami bezpłodnynymi i takimi co nie mogli zwyczajnie partnera znaleźć, więc też mi argument z d.. Nie było innego stylu życia, anty kiepska, a ludzie płodniejsi pewnie. A ja powiem, że to słynne pokazywanie dzieciom świata, nieustanne szczebiotanie i zadawanie miliona pytań mnie akurat zwyczajnie irytuje i nie jest żadną atrakcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci dają olbrzymie szczęście. Jestem mamą dwóch ancymonow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze gdyby wiedzial ze nie wroci to by siedzial w domu na d***e. To byla pasja, jednak pasja silniejsza niz milosc do dzieci. I nie twierdze ze dzieci mu szczescia nie dawaly, pijesz jedynie ze w czyms innym znalazl duzo wieksze szczescie. Masz racje, z takim hobby nie powinno miec sie dzieci, byl egoista, ale nie mi to oceniac. Ocenia go jego wlasne dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O właśnie ten zachwyt w oczach dziecka, jego radość na twarzy to jest szczęście dla rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa, mam wrazenie ze tu same mamusie malych dzieci, slodkie bobaski daja szczescie, jednak gdy bobasek podrosnie zaczyna miec fochy, wlasne zdanie , wiecznie 'ale' i bywa madrzejszy od najwiekszych uczonych tego swiata. Najgorsze jest to ze wciaz trzeba nadrabiac swoje braki, by nie stracic autorytetu w oczach dziecka. Po X latach wylecialy mi z glowy przypadki czy dzielenie w slupku. O ile przypadki napisane w ksiazce o tyle , o tyle ..,dzieki Bogu ktos wymyslil youtube :D Nawet nie wiem co musi czuc matka poproszona o pomoc z matmy, ktora byla w szkole kompletna noga z tego przedmiotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.47 Jak tylko matkialych dzieci? Napisałam, z emam syna lat 16 i córkę 11. Więc nie małe dzieci. I dalej mowie, ze tak, dzieci dają szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, zależy od tego jaką się jest osobą, jakie życie chce się prowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dlugo nie mialam dzieci, byłam bardzo szczęsliwa, wydawało mi sie, ze nic mi juz nie brakuje. Nigdy nie myslałam, ze dzieci mogą dać tyle szcześcia. Tteraz za nic nie chciałabym stac się z powrotem bezdzietną, . Ale gdybym dzieci nie miala, byłabym tez szczesliwa, bo nie wiedziałabym co tracę. Dlatego rozumiem szczesliwych bezdzietnych, bo sama kiedys taka byłam, szczęscie z powodu dzieci było dla mnie niezrozumiałe, póki go sama nie doświadczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość gość dziś Taaa, mam wrazenie ze tu same mamusie malych dzieci, slodkie bobaski daja szczescie, jednak gdy bobasek podrosnie zaczyna miec fochy, wlasne zdanie , wiecznie 'ale' i bywa madrzejszy od najwiekszych uczonych tego swiata. Najgorsze jest to ze wciaz trzeba nadrabiac swoje braki, by nie stracic autorytetu w oczach dziecka. Po X latach wylecialy mi z glowy przypadki czy dzielenie w slupku. O ile przypadki napisane w ksiazce o tyle , o tyle ..,dzieki Bogu ktos wymyslil youtube smiech.gif Nawet nie wiem co musi czuc matka poproszona o pomoc z matmy, ktora byla w szkole kompletna noga z tego przedmiotu. xxxx Ja akurat ma dorosłe dzieci, zawsze dawały mi szczescie, z kazdym rokiem coraz wieksze. Dziwna jest twoja argumentacja. To, że przy dziecku trzeba nadrabiac swoje braki, dokształcac sie, jest akurat atutem. Czy lepiej zostac głupią? Dodatkowo od dorosłych dzieci możesz sama się wiele nauczyć. Jesli ty je uczyłas,one chetnie i tobie w wielu tematach pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:50 Mozesz napisac ze Tobie dzieci daja szczescie. Nie mozna uogolniac, ludzie sa rozni i maja rozne priorytety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, ze mam roczne dziecko wiec mam porownanie. Ale jako bezdzietna tez bylam szczesliwa i tak jak ktos wyzej napisal, gdybym nadal nie miala dziecka, nadal bylabym szczesliwa, bo nie znalabym tego innego stanu. Wiec moja odpowiedz brzmi:zalezy od czlowieka, jego pragnien i priorytetow. Dziecko nie kazdemu da szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.53 Temat wątku to pytanie, czy dzieci daja szczęście. Napisałam, że tak. Mam dzieci i tak, dają mi szczęście. Tak,mi dają szczęście. A ty czemu się wypowiadasz w tym temacie? Masz dzieci? Dają ci szczęście, czy nie? Też możesz odpowiedzieć na pytanie. Pod warunkiem, że masz dzieci i dają ci one szczęście, lub nie. Jak dzieci nie masz, skąd możesz wiedzieć, czy dawały by ci szczęście, czy nie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak dziecko jest dokuczliwe i zlosliwe, gryzie, kopie, przeklina, potem w szkole gnebi kolegow i obraza nauczycieli, w wieku nastu lat popija, popala i pyskuje to takie szczescie?nikt ci nie gwarantuje ze bedzie sie przytulac i mowic kocham cie mamo, moze bic i wyzywac od k..w. wysmiewac malo poplatny zawod, brak wyksztalcenia.Ale wiekszosci jest wszystko jedno, byle tylko miec dziecko i fakt ze zeby byc matka trzeba byc pokorna, akceptowac wszystko i zmieniac pod dziecko poglady i upodobania, nawet zasady, np. gnebi kolege-dobrze, bo slabych trzeba eliminowac, pyskuje nauczycielce-bo ona sie nie nadaje do pracy w szkole, kradnie-to nic zlego, trzeba sobie radzic, popala-a czemu ja cale zycie nie palilam, trzeba wreszcie zaczac ,itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.03 - czytaj imbecylko ze zrozumieniem co ja piszę bo sama jesteś durną babą. Poszukaj mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój brat jest pijakiem i nie wiem czy to szczęście mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko to ciągła praca, trzeba sobie umieć wychować. Jak się d**y nie chce ruszyć z przed telewizora, to się nie czuję szczęścia z powodu dzieci. Ja czuję szczęście i decyduję się na kolejne dziecko, bo nie chcę być patolem hak znajomi moich rodziców z moich dziecięcych wspomnień...☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.45 Może ma powód żeby nim być, np. Ty albo wasza matka. Może miała go w d***e jak był dzieckiem, więc teraz pije i zalewa smutki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×