Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko siedzi na lawce 2 h bo nie mialo na lekcje wf u spodenek krotkich

Polecane posty

Gość gość
Wy zawsze znajdziecie problem. Zawsze musicie pokazać, że jesteście mądrzejsze i wiecie wszystko lepiej. Wasze dzieci to cud i miód. Uczcie je w domach indywidualnie i problemy się rozwiążą. Po co sobie i inny psuć nerwy. Ale wy bez konfliktów żyć nie potraficie. Tak to jest jak się siedzi z d...ą w domu. Jakbyście miały obowiązki to nie zajmowałybyście się głupotami. Problem ze strojem, no ja pie...e:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popatrzcie w tv na coś innego niż m jak miłość np na mecz koszykówki czy siatkówki. Hmm ciekawe że tam zawodnicy zawsze mają krótkie spodenki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie, żeby mój syn miał jedne spodenki na wf. To nie są duże koszty, a jest wygodniej, gdy nie trzeba pamiętać o praniu po każdych zajęciach. Mnie sie podoba, gdy dzieci ćwiczą w białych koszulkach i ciemnych spodenkach, bo to bardzo schludnie wygląda. A kto jeszcze pamięta stare czasy, kiedy ćwiczyło się w jednoczęściowym czarnym stroju z czerwoną lamówką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłaś jej suszarka wysuszyć takie krótkie spodenki szybko schną. Jakbyś wyprała wieczorem to do rana byłyby suche. Ty ich w ogóle nie wypralas. Przyznaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U córki spodenki mogą być dowolnej długości, bo różnie ludzie dobrze się czują, a wiek dojrzewania jest "drażliwy" :) Mają określone tylko kolory. I obuwie z białą podeszwą, ale tego pewnie wszędzie pilnują i to akurat dobrze dla podłogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:19 rozumiem, ale ja pracowałam z grupami dziećmi i wiem, że trzeba być bardzo twardym odnośnie zasad. Jeśli spodenki miały być krótkie, to nauczycielka nie może pozwolić na wyjątki bo wszystko się sypnie i dzieci zaczną robić co chcą. Jeśli obowiązują krótkie spodenki a potem ktoś ćwiczy w długich to dzieci myślą "Pani mówiła że mają być krotkie a Asia może ćwiczyć w długich" i to już osłabia autorytet nauczyciela w oczach dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co robić afery, na drugi raz córka się dostosuje. No stało się. Mój syn jest w 1 klasie i ostatnio chłopiecsiedział cały wf ( chyba pierwszy albo drugi ), bo nie miał stroju niby. A strój w plecaku, ale pierwszak nie ogarnął, a wychowawczyni powiedziała, że po plecakach im grzebać nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak w klasie ma być dobrze, jak matki same szukają problemów tam gdzie ich nie ma? To matki są jednym, wielkim problemem, oczywiście nie wszystkie ale zawsze musi się znaleźć taka co to wyżej s....a jak d...e ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś nie ma obowiązku grania w reprezentacji. Obowiązującym dokumentem-zbiorem zasad oceniania, przepisów itp. jest statut szkoły. Jeśli w statucie takiego wymogu nie ma, to pani od wf może sobie swoje wymagania włożyć w swoje krótkie spodenki. W szkole mojego dziecka takiego wymogu w statucie nie ma. Dzieci czytają dokument i wiedzą jakie mają prawa i jakie obowiązki. Tak jak kodeksy prawne dla dorosłych. Dobrze, że są szkoły, w których uczy się ludzi na świadomych obywateli, a nie bezwolne, dostosowujące się, czasem niepotrzebnie, jednostki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od niemowlaka wprowadzanie dzieciom pory spania, jedzenia. Wyznaczanie granice i nakazy. Podobno tak lepiej dzieciom się żyje. A gdy nauczyciel chce wyznaczyć jakies standardy, do których dzieci mają się stosować, by wiedziały co i jak, to oburzenie wielkie. Przecież tak łatwiej dzieciom, wiedza ze ma być strój, jak ma ten strój wyglądać, i w takim ćwicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytalam karteczke ktora corka dostala od pani z wf. I jakie sa wymogi. Spodenki krotkie granatowe lub czarne.Biala koszulka. buty zwiazane lub na rzepy i dres lub spodnie sportowe.Corka woli leginsy i takie spodnie wziela. Wiec o co taki halas.A ta i tak kazala jej siedziec 2 godziny.VCorka byla zla bo bardzo lubi w-f.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W statusie nie ma też, że do matematyki ma być zeszyt w kratkę, a do polskiego w linię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli moja córka woli mniejsze zeszyciki, niż typowe, obowiązujące A5, to znaczy, że może takie wziąć i będzie dobrze? Myśl kobieto. Dres, to dres, a nie legginsy. Córka ma mieć to, co jest wymagane, a nie to, co ona woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W statusie nie ma też x No jak ktoś myli statut ze statusem, to widać, że będzie robił co p.Kazia z warzywniaka każe, co p. od wfu każe i co w kolorowej prasie reklamują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.28 Dziwnie myślisz. Dziecko ma robić co p. Od wf każe. Szkoła dla dziecka, to jak dla dorosłego praca nawet gorzej, bo jest obowiązek szkoły, a pracy już nie. A nauczyciel, to jak szef w pracy. Wiadomo, że mają lżej w szkole, ale po to są nauczyciele i ich wytyczne, by dzieci nie robiły co chcą. Tak dzieci się przygotowywuja do życia. Twoich nakazów maja słuchać, a nauczyciela już nie muszą? Potem szef każe ubrać garsonke, a twoja przyjdzie w trapkach? I po pracy będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest wymagany specjalny stroj :) Jest to koszulka polo w okreslonych kolorach i z herbem szkoły. Nie moze byc zadna inna. Sa spodenki okreslonego koloru, skarpetki okreslonego koloru ! i buty, tez konkretnego rodzaju. Nikt nie robi cyrków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Garsonka jest ubraniem eleganckim, a trampki bardziej sportowym. Leginsy do kolan, 3/4, czy do uda to nadal strój, w którym można uprawiać sport. U córki jest pisany dress code codzienny i tego się pilnuje. Są inne sensowne USTALENIA z nauczycielami i tego większość dzieci przestrzega. W tym konkretnym przypadku po prostu sensu nie widzę. nie ma już sensu dzielić włosa na czworo. Po prostu mamy inne zdanie. Ps. W szkole córki był pomysł, żeby wprowadzić polo z logo szkoły. Zwykła rejonowa szkoła. Byłam jak najbardziej za, bo byliśmy pytani o zdanie i pomysł mi się podobał. Niestety większość rodziców była przeciwna i to też szanuję. Są inne zasady ubioru codziennego i też są ok i większość ich przestrzega. U córki w szkole w ogóle jest demokratycznie. Zasady niepisane ustala się z uczniami na lekcji. Zasady zamieszczone w statucie są oczywiście dokumentem nadrzędnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.40 Ty sensu nie widzisz, ale widocznie nauczyciel ten sens widzi, skoro wymaga. On uczy tego przedmiotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robisz z igły widły. Był wybór krotkispodenki lub dres a córka przyszła w legginsach. Mamusie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś u córki w szkole jak pisałam, nie wymaga poza kolorystyką, czystością i białą podeszwą obuwia i nikt nie z tym problemu. Brak jest zakazów dla samego pokazania władzy nad uczniem, bo do tego się to sprowadza. Ale u nas nadal większość szkół, to typ szkoły pruskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leginsy to nie spodnie. A nauczyciel pewnie myślał że po prostu zapomniała stroju i głupio się tłumaczy. Zresztą tak pewnie było :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miala leginsy na sobie a 2 podobne wziela do szkoly na wf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To następnym razem niech przychodzi ubrana jak powinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córunia wie lepiej. Tupnęła nóżką i wszyscy mają tańczyć jak ona i jej mamusia chcą. Kiedy idziesz na skargę do dyrektora? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni na leb upadli i w tych szkołach . Dawniej kazdy dzieciak mial inne spodnie jak tam pasował i ćwiczył . Teraz dziecko siedzi 2 godziny bo od ćwiczeń w długich spodniach świat by sie chyba zawalił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu nie chodzi o spodenki do w-fu.. Tu chodzi o nie przestrzeganie przepisów czy ustalen szkolnych. Skoro jest jasno okreslone jak ma wygladac stroj na w-f, to czemu szkola ma akceptowac nieprzestrzeganie ustalen i samowolke ? No czemu ? Bo nikomu korona z głowy nie spadnie ? To moze niech dziewczynki chodza do szkoly w skapej bluzeczce i mini ? Z makijazem ? Przeciez nikimu korona z glowy nie spadnie.. A wuj tam ze szkolnymi ustaleniami, regulaminem itp. Przeciez ona wie lepiej w czym jej ładnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są jasno określone zasady ale w tym przypadku są głupie. A jak są głupie to należy je zmienić. Głupie bo uderzają w uczennice, które z jakiegoś powodu nie chcą nosić krótkich spodenek, bo w wieku dojrzewania nawet zgrabne dziewczyny mają wymyślone kompleksy (co przechodzi z wiekiem naturalnie i nie trzeba im na siłę w tym pomagać), albo nie chce się im co chwilę golić nóg bo mają ciemne włosy, które przy odrastaniu widać szybciej niż u jasnowłosych koleżanek itd. Strój sportowy ma być wygodny, z miękkiego materiału i taka nauczycielka mogła dać chociaż wybór pomiędzy długimi a krótkimi spodenkami. Założę się, że w tej samej szkole na innych lekcjach oczekuje się skromnego stroju, pewnie nauczyciele krzywo patrzą na krótkie spodenki i spódniczki, a na lekcji wf nagle na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był wybór długie dresy albo spodenki. Nie leginsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak brońcie tych powalonych nauczycielek i utwierdzajcie ich w zadufaniu. Wczoraj u nas byla afera o białe koszulki, wiec corka sie sprężyła i wzięła dzisiaj białą. No i afera bo było na niej granatowe logo. I co dalej według was ma rację? Koszulka używka firmowa z ciucholandu za 5 zeta. Po prostu wariatka, czekam na zebranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×