Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TriVOrR

Mam antyszczepionkowca w rodzinie

Polecane posty

Gość TriVOrR

Moj brat ze swoja zona jest zatwardzialym antyszczepionkowcem. Dziecko niebawem skonczy 16 miesiecy, tymczasem zostalo tylko zaszczepione obowiazkowo w szpitalu po porodzie. Od tamtej pory zero szczepien. W 13 miesiacu chyba powinno byc szczepienie przeciwko odrze przykladowo, a brat ze szwagrowka nawet na bilanse nie chodza. Dziecko jest zapisane w przychodni dla dzieci, ale jakos dziwnym zbiegiem okolicznosci sluzba zdrowia nie zaprasza na szczepienia. A moze zaprasza, a oni to lekcewaza? Tlumacza to niepozadanymi efektami po szczepieniach u innych dzieci (nie tych od znajomych, tylko z netu) - autyzmem, a to mozliwa trauma dziecka po ukluciu igla, innym razem, ze nieszczepione dzieci przechodza choroby lagodniej, szczepionki od NFZ zawieraja rtec i sa zle przechowywane, sa gorszej jakosci niz te w Niemczech, czy Wielkiej Brytanii etc. Ogolnie nie chce sie wcinac, to ich decyzja, ale za niedlugi czas beda chcieli poslac synka do przedszkola, gdzie jest to miejsce obfitujace z wirusy i bakterie, i co wtedy? Zafunduja malemu odre z leczeniem przez okres miesiaca? Jak to jest u Was, szczepicie swoje dzieci, czy jednak nie ufacie firmom faramceutycznym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa rozne podejscia do tego tematu. jedni szczepia, inni niekoniecznie. ja szczepilam swoje dziecko, ale szczepionki nie byly od NFZ, tylko sama je kupowalam. co do autyzmu jest to choroba genetyczna, szczepienie nie ma na to wplywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh... moje zdanie i tak pewnie do nikogo nie z antyszczepionkowców nie trafi, bo nie dość, że mam doktorat z chemii, pracę doktorską pisałam z dziedziny farmaceutyków, to jeszcze zarówno mnie, jak i mojego męża opłaca "big farma", w sensie że pracujemy w firmach farmaceutycznych. Więc co ja mogę wiedzieć, mówię tylko to, co mi iluminaci każą. Związek autyzmu ze szczepieniami został obalony, praca badawcza, która rozpoczęła cały ruch okazał się być fałszerstwem, facet przeprowadził badania potwierdzające związek na zlecenie prawników, którzy wyciągali odszkodowania, naukowca który to sfałszował oskarżono, udowodniono liczne błędy w publikacji i nawet pozbawiono go tytułu naukowego. W szczepionkach rtęci nie ma, czystej rtęci nie było tam nigdy, był związek rtęci (a różnica między czystą rtęcią, a jej związkami jest kolosalna) ale i to wycofano, ze względu właśnie na zły PR. Firmy farmaceutyczne wcale na szczepionkach tak dużo nie zarabiają, główne zyski czerpią z suplementów, środków przeciw bólowych, syropków na przeziębienie itp. czyli rzeczy, których większość społeczeństwa żre w opór i nie ma z tym problemu. Nieszczepienie to nie tylko narażanie swojego dziecka, to narażanie całego społeczeństwa. Dlaczego, skoro szczepienie powinno chronić tych zaszczepionych? A no dlatego, że wirusy i bakterie mają taką fajną zdolność jak mutowanie, ale żeby zmutować potrzebują środowiska w którym mogą się rozwijać. Czyli jeśli mamy wirusa typ A i wszyscy są zaszczepieni na ten typ A, to wirus nie ma jak się rozwijać i mutować. Jeśli jednak znajdzie się ktoś niezaszczepiony, to wirus typu A nie tylko zaatakuje i namnoży się w jego organizmie ale może zmutować w typ B, ale ludzie dookoła nie są zaszczepieni na typ B! Więc zaczynają chorować wszyscy, trzeba szukać nowych szczepionek itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TriVOrR
Dziękuję za udział w dyskusji. Martwi mnie nieco, że brat nie bierze pod uwagę argumentów od jednej i drugiej strony. Podpiera się tylko tym, co znalazł na stronach internetowych oraz forach i z uporem maniaka twierdzi, że szczepienie dziecka to zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podczepie sie pod watek i zadam pytanie: czy sa na ten moment pojedyncze szczepionki dla dzieci do lat 2, czy tylko pakiety, w sklad ktorych wchodza najczesciej 3 szczepionki w jednym. Za moich czasow bylo szczepienie na odre przykladowo i tylko przeciwko tej chorobie przyjmowalo sie zastrzyk. A nie jak teraz, jeden zastrzyk 3 szczepionki. Dla mnie to zbyt duze obciazanie dla organizmu malego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj A to zależy gdzie. Mój mąż jest Francuzem, w 1988 roku był szczepiony MMR (jak i reszta jego i następnych roczników), DTP wszędzie chyba było powszechne w latach 80 i później. A jakoś Francja masowo na autyzm czy co tam mają szczepionki wywoływać nie wymiera ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zauwazyla farmaceutka powyzej, autyzm nie ma nic wspolnego ze szczepieniem, bo autyzm jest wrodzona wada genetyczna li tylko. Zla fama szczepionek wziela sie tez z tego ze w latach 50 tych dwudziestego wieku do Polski sprowadzono szczepionki z ZSRR ktore rzekomo byly zanieczyszczone. W wyniku szczepienia wiele niemowlat zachorowalo z powiklaniami na jakies infekcje. Niewykluczone, ze przyczyna lezala w brudnych strzykawkach, choc matki wierzyly ze to byly szczepionki. Znam jednego z tych niefortunnych niemowlakow - jego matka twierdzi ze przez to cale zycie byl chorowity. Bedac doroslym stal sie wojujacym antyszczepionkowcem i zabronil szczepic wlasne dzieci. To jest do czasu jak dzieciaka do szkoly przyjac nie chciano wlasnie z powodu braku szczepien. Ogolnie szczepienia to sprawa troche kontrowersyjna, niektore autentycznie chronia zycie i likwiduja epidemie jak chocby gruzlice. Inne z kolei jak szczepienie na grype jest nie tylko nieskuteczne ale moze byc wrecz szkodliwe. Najlepiej sie dobrze poinformowac i rozpatrywac kazdy rodzaj szczepionki indywidualnie. Jednak te we wczesnym dziecinstwie to raczej bezdyskusyjna koniecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Holger
Sorry za brutalnosc. Padnie maly smord ,to brat z zona zmienia zdanie. Ale jakos ciezko bedzie mi wycisnac lez. Wtedy powinni zamknac brata z zona z Art. 160 § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.... to i tak malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TriVOrR
Brat i szwagierka mocno obstawiaja przy swoim. Ciekawe, co zrobia, gdy dyrekcja przedszkola, do ktorego docelowo beda chcieli poslac syna, poprosi o przedstawienie aktualnej karty szczepien. Pewnie beda szukac innej placowki. Ale takie uciekanie nieustanne od szczepien jest odpowiedzialne? Ech, ja juz sobie dalem spokoj, bo z nimi nie ma rozmowy. Jest monolog przy braku konkretnych argumentow z ich strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie możesz pojac jak to jest, że to ich dziecko mimo że nieszczepione jest zdrowe i nie biegają z nim do przychodni. Pójdzie do przedszkola i też będzie zdrowe. Może to ty wtedy zwrócisz uwage na to i zaczniesz szukać i dochodzić dlaczego tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co ty za bzdury wypisujesz? Akurat też mam takie dziecko w rodzinie, moich dwoje łącznie nie chorowało tyle, co ono jedno :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziecko, o którym piszesz może urodziło się jako wcześniak, albo z jakąś chorobą, pewnie do pewnego czasu wyszczepione. Istnieją amerykańskie badania porównujące zdrowie dzieci szczepionych i nieszczepionych (dostępne na internecie). Jednoznacznie wynika z nich, że nieszczepione są o wiele zdrowsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie, NIE ISTNIEJĄ. Na Pubmedzie nie istnieją. Tylko na stronach oszołomów antyszczepionkowych takie bzdury znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto zechce ten znajdzie, badania takie istnieją i wcale nie trzeba szukać na stronach dla antyszczepow, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No to pokaż, skoro twierdzisz, że istnieją. Bo właśnie na Pubmedzie nie znalazłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpisz sobie: Arcyważne zdrowie dzieci szczepionych i nieszczepionych dr nauk med. Doroty Sienkiewicz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam w rodzinie antyszczepionkowców,ich synek ma 5 lat.Nigdy nie był szczepiony,żyje i ma się bardzo dobrze.Baaaardzo mało choruje,jak już to jakiś latarek.Do przedszkola chodzi,nikt nie robi problemów.A co do przychodni,to owszem dostaje wezwania ale nie chodzi na nie.Nikt się jeszcze do niech nie przyczepił.W zasadzie to do lekarza w ogóle nie chodzą,bo nie ma potrzeby.Ja sama zwlekam że szczepieniem 5 latka,ale to dlatego,że co chce się wybrać,to coś akurat złapał.Ale ta osoba mi mówiła,że już w takim wieku szansa na jakikolwiek NOP jest bardzo niska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wpisałam. W żadnej poważnej publikacji jej badania (zrobiła w ogóle jakiekolwiek?) się nie pojawiają. Więc dalej czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.43 - oczywiste jest, że koncerny muszą dbac o swoje interesy i nie będą upubliczniać takich wyników badań, w telewizji też o tym trąbić nie będą bo wiadomo, że o szczepieniach publicznie można mówić tylko dobrze. Kilku lekarzy wyłamało się i powiedziało co myśli to skończyło się to dla nich postępowaniem dyscyplinarnym. Każdy niech podejmuje decyzję zgodnie ze swoją wiedzą, mając na uwadze ryzyko i korzyści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×