Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Uzależnienie od gry sieciowej. Znacie problem?

Polecane posty

Gość gość

Mam na myśli rzeczywiste uzależnienie. Moja mama jest uzależniona od kilku lat i jest z nią coraz gorzej. Na psychoterapie nie pójdzie, bo nie chce. Tata jest za słaby by coś z tym zrobić. A ja już nie mogę na to patrzyć :( Przestała o siebie dbać, do popołudnia potrafi przesiedzieć w koszuli nocnej i bez mycia. Do specjalistów nie chce chodzić (ma różne dolegliwości). Gdy ząb ją bolał nie szła do dentysty, aż sam wypadł -i nic z tym nie zrobiła. Żyje grą w dosłownym tego słowa znaczeniu. Mają tam wspólnotę graczy z którą jest mocno związana. Przez grę najpierw mama się oddaliła, a teraz ja czuję, że coraz bardziej się od niej oddalam i coraz mniej chce mieć z nią doczynienia :( Tak jakbym straciła matkę, a to była inna osoba :( Czy jest szansa, że sama się otrząśnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie komp popsuje, braknie internetu, albo bedzie apokalipsa . Ciekawe co to za gra :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj pomocy u psychologa od uzaleznien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6:36 wiem ze wczesnie ale pobudka, przeczytalas w ogole post?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To straszne!!! Powiem tak , terapia szokowa. Ojciec ma jaja? Albo matka sie ogarnia i konczy z chorym graniem na necie albo wypad!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też byłam tak uzależniona, wszystko jest dla ludzi ale trzeba zachować umiar...byłam nastolatką uciekałam że szkoły by grać w kafejkach internetowych wracałam do domu grałam do późnych godzin nocnych, tam było inne życie, w realu nie miałam przyjaciół czegoś mi brakowało w życiu..twoja mama ucieka do gry bo tam znalazla alternatywę i nie widzi co się dzieje dookoła, odłączenie neta sprawie wpadnie w furię, spróbujcie ja wyciągać z domu, może twój tata powinien zacząć ja zabierać na randki, pokazać że istnieje inny świat po za gra?powoli odstawiać ja od gry...jak mówię wszystko jest dla ludzi, ja gram nadal ale 2godzinie dziennie max.Musialam zobaczyć że dookoła istnieje też dobre życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że moja mama nie chce wychodzić z domu. Tata jej proponował wycieczki, zawsze odmawiała. Teraz przestał nawet proponować. Ja proponowałam wspólne spacery -odmawiała. Przestałam się narzucać. Mama przestała wychodzić z domu. Czasem -może raz na 4 miesiące- ruszy się z tatą samochodem do sklepu, bo tylko jakiś większy sklep jest jeszcze w stanie ją zainterwsować, ale to rzadko następuje. Żle wygląda, jest bardzo zaniedbana, mocno przytyła, często czuje od niej taki nieświeży zapach. Nie leczy swoich chorób, nie bada się. Miała jechać do sanatorium szpitalnego (są ku temu wskazania i podstawy), ale nawet nie spróbowała się postarać o skierowanie -myślę, że dlatego, że tam nie mogłaby grać. Ona jest uwiązana jakimiś godzinami w tej grze, ciągle o jakiejś godzinie coś tam "musi" robić i to jest dla niej najważniejsze. Może dlatego nie wychodzi z domu. Już teraz widać, że porusza się z coraz większą trudnością , odkąd gra jej zdrowie jest coraz bardziej zrujnowane. Niedługo ona naprawdę nie będzie w stanie wyjśc z domu, wejść gdzieś po schodach itp. Gdy przychodzą goście, ona dalej siedzi przy komputerze i gra. Pamiętam takie Boże Narodzenie. Mama położyła się na łóżku ze swaszoną miną, jakby jakaś krzywda jej się działa. Akurat był moment, że dzieci rozpakowywały pod choinką prezenty. Mój tata się zirytował i powiedział jej, żeby poszła grać i mama od razu ożyła i poleciała jak na skrzydłach do komputera, od razu humor jej się poprawił :( Mój tata nie jest romantyczny, nie weźmie jej na randkę, a na wycieczki moja mama nie chce. Jest słaby, nie zrobił i nie zrobi NIC, chociaż ogólnie narzeka na taki stan rzeczy. Do nas narzeka, ale jak mama mu mówi żeby jej zrobił przelew na jakieś pierdoły w grze, zawsze robi (mają wspólne konto), bo boi się przeciwstawić. Swoją drogą, gdyby podliczyć to pewnie sporo kasy ich to kosztuje, bo często widzę, że robi jakieś przelewy na grę. A wcale nie mają dużo pieniędzy, mają niespłaconą kartę kredytową itd. To wszystko się zaczęło, gdy mama jeszcze pracowała. Zaczęło się od gier z fb. W końcu trafiła na tę grę (ktoś znajomy z fb ją zaprosił) i mama siedzi w niej od kilku lat. Dawniej natychmiast po pracy siadała do komputera. Od roku jest na emeryturze i teraz prawie nie wstaje od tej gry :( Od kilku miesięcy cały czas też rozmawia z ludźmi z tej gry: albo zamyka się z telefonem w łazience, albo w czasie gry zakłada słuchawki na uszy i cały czas gadają ze sobą w czasie gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyłączyć net, wywalić kompa!!Proste Skąd matka ma pieniadze na jedzenie? Ojciec musi pokazać jaka, powiedzieć koniec, kto gotuje i ogarnia dom, czemu tylko on? Pop..masz matke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj autorko . Ile lat ma twoja mama? U mnie jest to samo i juz pare ładnych lat tak sie ciągnie. Rożnica jest tylko taka ze ja nie mam jyz taty bo nie żyje prawie 10 lat wiec jeszcze gorzej bo nikt jej nie rozrusza. Jak my przyjeżdzamy to mama sie cieszy, robi kawki jedzenie zawsze jest ubrana i świeża ale jak juz za flugo siedzimy to sie zaczyna tak dziwnie krecic, wstaje od stołu wygląda przez okno, lata do kuchni chociaz wszystko jest na stole Albo jak dzwpnie do nuej to nueraz slysze ze przy rozmowie ze mna gra i tylko czeka az skonczymy gadac. Dla odmiany jest szczupla az nawet by mogla troche przytyc ale ona nic nie gotuje ewentualnie w weekend bo "kto to bedzie jadl". Niby dom ogarnia i radzi sobie ale gadka juz z nia nie ta co kiedys bo kompletnie mnie nie rozumiei nawet sie nie stara wrecz mnie zbywa aby wiecej czasu bylo na granie. Wogole caly jej dzien to tak " od grania do grania" . Wstanie ogarnie sie, zagra, zje śniadanie, pozmywa, zagra, wyjdzie do sklepu , wróci, zagra, cos przepierze, zagra, odkurzy , zagra itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kompa wywalić jej nie mogę, to mógłbny zrobić tylko tata, a on tego nie zrobi. tata czeka aż samo jej przejdzie, tylko, że mijają kolejne lata i nic nie przechodzi. Pieniądze ma, bo ma emeryturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Też tak mam, że nie mogę już ze swoją mamą o niczym porozmawiać, bo ona żyje grą. I jak dzwonię, to też -tak jak u Ciebie -udziela zdawkowych odpowiedzi i wiadomo, że gra. Ty masz trudniej, bo tata Twój nie żyje... Czasem mam takie okropne myśli, że tylko jakiś wstrząs mógłby pomóc, np. ciężka choroba bliskiej osoby, bądź własna. Uzależnien od gier jest już wpisane do oficjalnego rejestru chorób psychicznych i psychiatrzy twierdzą, że prowadzi do nieodwracalnych zmian w mózgu. To mnie najbardziej przeraża. Moja mama ma 62 lata, a Twoja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 71 ale jak była w wieku Twojej to juz sie to zaczynało. Moja nie wydaje na to kasy bo te jej girki to takie durne typu kurnik itp ale ciągnie ja do tego kompa niemiłosiernie. Czy to swieta czy jakis imienimy to podobnie jak u Ciebie- aby odwaluc obowiązki przy stole, niech juz wszyscy pojda i na kompa bo przeciez trzeba odpoczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pan wyzej-Chcą to grają są dorosłe, ale mama autorki to przegina...ja nie wiem co bym zrobiła gdyby moja matka tak grała, na pewno przydałaby się terapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w co graja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Każdy wie, że przydałaby się terapia, ale na terapię trzeba CHCIEĆ chodzić, a takie osoby nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaka gra jest tak fajna? Bo mam masę wolnego czasu, ale ostatnio wszystko mnie nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest fajna gra. Jest specjalnie tak skonstruowana, by gracze byli do niej uwiązani. Dużo o niej czytałam i nigdy w życiu nikomu jej nie polecę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sto razy i tak to lepsze niż jakaś depresja, skrajna nuda. Fajnie miec jaka pasje, często to tez tak działa ze im bardziej otoczenie człowieka odciąga, tym bardziej ta osoba się wkurza i to nic nie daje. Ale jeśli są b poważne skutki, typu ze ktoś już się w ogól nie rusz sto wArto się starać go namówić na np. Godzinny spacer dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za gra?jestem megaciekawa,;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×