Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Intruz

Lekomania żony

Polecane posty

Gość Intruz

Witam. Wiem, że facet na tym forum to intruz. Ale może mi coś doradzicie. Żona łyka ogromne ilości środków na sen. Potem bełkocze, zatacza się itd. Zaczęło się od b.ciężkiej operacji kręgosłupa. Potem były 2 kolejne operacje. Czeka ją następna. Ból nie daje spać, więc środki przeciwbólowe i stilnox. Lekarz przepisuje jednorazowo kilkadziesiąt sztuk. Trwa to już ładnych parę lat. Zimą wyszła z domu, gdzieś zostawiła kurtkę i do 3 nad ranem błąkała się po mieście. Odchodziłem od zmysłów szukając. Wreszcie dotarła do domu przemarznięta na kość, ledwo żywa. Nie pomagają prośby i tłumaczenia. Obraża się, gdy namawiam na leczenie. Przedwczoraj wykupiła kolejne 30 sztuk stilnoxy, a wczoraj wieczorem zobaczywszy, że znów łyka 2 tabletki, sprawdziłem - z 30-u zostało już 14. W ciągu ok. 36 godzin znikło 16 tabletek. Żona, oczywiście półprzytomna, obrażona i wściekła gdy zarekwirowałem pozostałe pigułki obiecując wydzielać. CO MOŻNA ZROBIĆ ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężka sytuacja... jednak póki żona nie zrozumie swojej sytuacji sama będzie ciężko ją namówić na psychoterapię... Żona nie ma problemów z wątrobą od takiej ilości leków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, że ból kręgosłupa prawdopodobnie jest tak silny, że żona z obawy przed tym bólem sięga po leki. Jest to jednak błędne koło. Pana żona powinna udać się do poradni leczenia bólu, by ustawić jej odpowiednio leki, a ponadto zgłosić się do lekarza psychiatry i podjąć psychoterapię w kierunku walki z lekomanią. Sama sobie nie poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×