Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tradycyjnie jak to w sobote mąż nic nie zaplanował dla dzieci

Polecane posty

Gość gość

Zawsze je muszę serwować im serwować atrakcje a to wizyta w zoo, w muzeum, bawialni, wypad do parku połączony z piknikiem albo dzień otwarty sekcji karate on idzie jak wyrobnik ze skwaszoną miną obecny ciałem, ale nie duchem. Dziś zapowiada się deszczowa sobota. Nie mam już siły inicjować atrakcji dla dzieci, szczególnie że pole jest ograniczone warunkami pogodowymi. Zapytałam męża jak planuje dziś wypełnić czas dla dzieci i tylko syknął "co? niech sobie na podwórko idą, nade mną tak nikt nie skakał i jakoś żyje, jakaś nawiedzona się robisz". Ehhhh... typowy polski tatuś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzeństwo może już samodzielnie zająć się sobą bez angażowania rodziców :) Muszą się stać mniej obciążające i zaborcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba pisała moja zona,...dzieci niech zajmą się soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie jeden weekend pobawia w domu/ podwórku to im nic nie będzie. Nie chcialoby mi sie co weekend gdzies tak lazic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, przeginasz grubo z tymi atrakcjami dla dzieci. Nikt tak nie robi. Raz na jakiś czas owszem, coś się dzieciom wymysla, ale nie pewnie nie co sobotę! Nie znam nikogo z dziećmi kto tak robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubie rodzinne atrakcje ale też lubię w spokoju spędzić weekend w domu :) przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież wyraźnie napisałam, że nie zawsze są atrakcje rozumiane jako wyjście do ludzi, czasem po prostu idziemy poszaleć do parku. Problem opiera się na tym, że mężowi nawet tego nie chce się zorganizować. Dla niego chyba dzieci powinny byc w kącie i mu nie przeszkadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ze wy nie możecie tyłka oderwać sprzed telewizora to wg Was autorka ma z dziećmi nigdzie nie wychodzić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie pisałaś nigdzie tego. Zresztą jakie to ma znaczenie czy do ludzi czy nie. Przecież to nie o to chodzi. Chodzi o organizowane im co tydzień czegoś jak jakaś animatorka na wczasach w hotelu all inclusive . Twój mąż ma racje, zachowujesz sie jak nawiedzona mamuśka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogoń go żeby pojechał kupić bilety do kina na poranny seans, jest 9 akurat przed 11 się wyrobicie, później jakieś frytki z colą, popołudniem turniej w planszówkę - niech się zajmie dziećmi stary cap, łachy nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Autorko, przeginasz grubo z tymi atrakcjami dla dzieci. Nikt tak nie robi. Raz na jakiś czas owszem, coś się dzieciom wymysla, ale nie pewnie nie co sobotę! Nie znam nikogo z dziećmi kto tak robi xxx No tak, skoro nie znasz ludzi dbających o rozwój dzieci to autorce nie wolno organizować swoim dzieciom czasu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie co tydzień wariatko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne te polskie dzieci. Potem wyrosną na takich samy buców jak ich rodzice! Po co gdzieś wychodzić, po co coś fajnego robić, zobaczyć, fajnie spędzić czas z rodzicami? W domu trzeba siedzieć!!! I pieniędzy się wtedy nie wyda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci od pewnego wieku muszą się też uczyc samodzielnie wymyslac zabawy. Tak się rozwija dzieciom wyobraźnię. Ale wam samym jej brakuje więc nie dziwię się że tego nie wiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale nie co tydzień wariatko. xxx A co ile? Raz w roku? Ty będziesz ustalać kiedy inni mogą z własnymi dziecmi gdzieś z domu wychodzić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka się pytała o rade, to dostała że nic się nie stanie jak powiedza raz w domu i że niech się zastanowi nad sobą bo mąż ma trochę racji że sie spinka na dużo. Ale ty debilko jak zwykle widzisz wszytko zero jedynkowo. Albo z jęzorem na gębie co tydzień latać do zoo albo raz w roku. To nje ma już nic pomiędzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po sniadaniu kleczenie na grochu,pozniej wygon na podworko,a najwazniejsze ,to pomysl o wypoczynku dla meza,bo tez ma wekeend. Jestes egoistka,bo tylko myslisz o dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz problem kobieto.. To już w domu można tylko tv oglądać? Żałosne. Jest dużo możliwości fajnego spędzenia czasu w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz mam starsza corke bo ma 9 lat.Co w ten weekend bedziemy robic.Zaraz jemy snaidanie i jedziemy do miasta.Po prezent dla kolezanki córki.Corka o 13.30 idzie na urodziny wroci ok 18.Wiec dzien zleci.a jutro w parku jest festyn rodzinny od 14- 18. I pojdziemy zobaczyc.Beda darmowe dmuchance i rozne atrakcje dla dzieci.Mieszkamy w malym miescie i ogolnie nie ma gdzie isc.Zostaje nam basen, kino- jak cos graja dla dzieci i jakies imprezy plenerowe.Albo jedziemy do tesciow na weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będziesz wszystko im organizowała, a potem wyrosną z nich memeje i nieudaczniki, bo same nic nie będą potrafiły wymyśleć. Niech idą na podwórko pobawić się z innymi dziećmi, dzieci też potrafią zorganizować sobie zabawę, a nie co weekend tylko z rodzicami. My z dziećmi wychodzimy jeden weekend w miesiącu, nie liczę oczywiście obiadów u dziadków, bo czasem nas proszą, a czasem my ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, moj syn ma weekendowgo tatusia i z w zeszla sobote zapytalam go co zaplanowal dla dziecka. Spojrzal na mnie zdziwiny i zapytal o co mi chodzi. Zwala mi sie do domu i nawet nie moge od dziecka odpoczac bo i tak jest w domu. Wiec to obiad to inny posilek itp. A dzisiaj juz w ogole bedzie masakra bo deszczowy dzien. Dla dziecka chyba atrakcja ma byc to, ze tata przyjechal i bedzie go "pilnowal"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie,bo dzieci musza miec co tydzien wycieczke i same rozrywki. To juz tylko zycie rodzinne poza domem sie liczy? Mozna w domu sie dobrze pobawic z dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ile mozna siedziec w domu.Przyjdzie jesien i zima to zacznie sie siedzenie w domu.Jeszcze dopoki jets pogoda trzeba korzystac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesień zima siedzieć w domu? To się nie dziw z potem ci dzieci chorują na potęgę, skoro je na siłę trzymasz w domu w zimie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od czasu do czasu wiadomo, że wypada gdzieś wyjść z dziećmi ale co tydzień to przesada. Takie "gotowe" zajęcia wraz z komputerem i innymi sprzętami niszczą w dzieciach kreatywność i potem właśnie jak nigdzie nie wyjdziecie to dzieci się będą nudzić, bo nie będą umiały sobie samemu czasu zorganizować, no chyba, że dasz im komputer ale wtedy ten problem będzie się pogłębiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chwila. Nikt nie pisze ze dzieci maja sie kisic w domu. Co innego isc na spacer do parku i zabrac np hulajnoge. Ale to na luzie, na spokojnie, np po obiedzie. A co innego isc na cos zorganizowanego , takie zorganizowane atrakcje nie musza byc co tydzien. No bez przesady. Rodzice tez musza miec weekend. Kiedys mialam tak ze urodziny dzieci z przedszkola byly i w sobote i w niedziele. Ja prdl. Po weekendzie. Ani gdzies isc, ani odpoczac. To doskonale rozwala dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedzcie na basen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tydzień gdzieś wychodzić??? Jeszcze czego! Tylko do kościoła!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sobota to tylko do Lidla do Lidla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak byłam dzieckiem to nie wiedziałam co to nuda, miałam bogatą wyobraźnie, kreatywność i inne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×