facet z dlugami

Czy miala ktoras okazje spotykac sie z facetem ktory ma dlugi? Jest jakis sens? Nie dosc ze sam ma dlugi to okazalo sie ze jak zamieszkalismy razem zamierza jeszcze oplacac mamie mieszkanie. Jego mama zarabia niewiele wiecej niz on a twierdzi ze mama sama sobie nie poradzi (wszystkie pieniadze przepala). Jest jakikolwiek sens?

Uciekaj!!!

Rusz d**e pasozycie i sama zacznij pracowac:)

Ja mam kase, przeciez nie wymagam zeby mi dawal kase, naucz sie czytac

Nie ma sensu, będziesz go finansować w nieskończoność. Chcesz mieć dorosłego chłopa na utrzymaniu?

Ja mam 28 000 długu za mieszkanie dzielone z matką i rodzeństwem, oni za bardzo się nie dokładają i wszystko ja zalatwilem aby uniknac komornika, daje po 400 zl i 3500 mi zostaje

Daj sobie na spokój. Zostaw go. Miałam identyczną sytuację. Utrzymywał mamę, płacił jej komornika. Ja wszystkie opłaty, jego matce Cyfrowy Polsat, jego długi w KRUK-u, jego mandaty itd. Nie ma sensu. Rozstałam się z nim. Tylko w pierwszym miesiącu zaoszczędziłam lekko 3500zł. Myślisz, że cokolwiek mi oddał? Nic. Matka w 55-roku życia poszła na czarno do pracy na 4godz/dziennie. Całe życie hulała. Myślę, że emerytury mieć nie będzie, więc on będzie ją (matkę) utrzymywał do śmierci.

Masz wlasna kase a szczekasz ze facet pomaga wlasnej matce:(Ale szmata:(