Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po 11 wyjeżdżonych godzinach jeżdżę jak upośledzona

Polecane posty

Gość gość

Auto mi ciągle gaśnie, mylę prawą z lewą, potrafię jechać nie swoim pasem, na wszystko, co mówi instruktor, reaguję ze spóźnionym zapłonem, biegi zmieniam, ale z lekkim opóźnieniem. Chyba przerwę ten kurs, bo odechciewa mi się na myśl o jeździe, nie sprawia mi to żadnej przyjemności i o ile przy instruktorze się nie stresuję, bo wiem, że zareaguje jak coś spieprzę, to tak sama bałabym się jeździć. Po tylu godzinach już chyba powinno być lepiej, a nie robię żadnych postępów ;/ Myślicie, że nie będzie problemów z rezygnacją i zwrotem kasy za niewyjeżdżone godziny? Jak nie chcieliby zwrócić mi tych pieniędzy, to może wyjeździłabym już do końca, ale do egzaminu pewnie i tak nie przystąpiłabym ;/ Już nie wiem, co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witaj w klubie :-( też wyjeździłam tyle co ty i czuję jak ofiara losu. Instruktor wcale nie pomaga. Tak, reaguje jak coś zrobię i stara się uczyć ale również drze się na mnie i rzuca nawet k*****i. Mówiłam mu już,że mnie to bardziej denerwuje i żeby hamował swoje nerwy bo sobie tego nie życzę ale nie dociera. Myślę o zmianie instruktora albo rezygnacji. Nie wydaje mi się, że to co on robi jest w porządku. Stresuję się na samą myśl o jeździe. Dziś odwołał bo coś mu wyszło i szczerze mówiąc ciesz się z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację. To,że on tak robi chyba nie jest normalne?Poleciła mi go koleżanka ale bardzo żałuję tego wyboru..W*****a mnie już to jego wydzieranie za najdrobniejszy błąd. Oczekuje perfekcji chociaż tłumaczyłam mu,że nigdy wcześniej nie siedziałam za kółkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Założycielka tematu here Instruktor jest akurat całkiem spoko i cierpliwy, co najwyżej denerwuje mnie to, że mówi do mnie w trzeciej osoby, jak do małego dziecka, a na początku było na "pani" XD ale to szczegół, nie krzyczy i jest ok Chyba kwestia tego, że nie potrafię się skupić i mam spóźniony zapłon, eh Papierek wiem, że się przyda, ale jeżdżę tak źle, że już nie mam żadnej motywacji, może zrobię sobie trochę przerwy, bo wyjeździłam pierwsze 9 h w jakiś tydzień i to może po prostu za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo zależy od instruktora. Gdybym wiedziała że mój będzie c*****y to na pewno bym go nie wybrała. Miałam porównanie kilku i żałuję. Patrzył na mnie z wielkim wyrzutem i nie rozumiał jak można zrobić taki błąd. No można. Mam prawo być ulomna. Zmień go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty to tama jestes upośledzona od urodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poproś znajomego żeby wytłumaczył ci wszystko co i jak i może jedźcie na jakiś większy pusty parking żeby na nim poćwiczyć to ruszanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×