Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyny, mam mętlik w głowie. Proszę o radę.

Polecane posty

Gość gość

Mój narzeczony z którym jestem od prawie 6 lat pojechał w tamtym tygodniu na wyjazd integracyjny z pracy na 3 dni. Bardzo się wtedy poklocilismy bo on w pierwszy dzień się nie odzywal i mega mnie tym wkurzyl. Czułam ze coś jest nie tak. Przyjechał w piątek I byłam mega nabuzowana na niego I nie gadalisny. Widziałam na laptopie ze szuka jakieś dziewczyny o imieniu Justyna z tamtych okolic. Znalazł ją I napisał do niej. Kiedy się o tym dowiedziałam zrobiłam mu mega kłótnie i powiedziałam że Noe zgadzam się na to I ze jeżeli on nie zerwie tego kontaktu to jest koniec nas. On powiedział że nie zerwie. Do teraz piszą, dzwonią, wymienili się już numerami telefonów. Ja w tamtym tygodniu wprowadziłam się całkowicie z mieszkania. Wtedy on mi powiedział że nie będzie brał udziału w tym cyrku który tu wyprawiam. I ze nie da się zamknąć w złotej klatce. Że skoro podjęłam taka decyzję to on ja uszanuje. Minął już tydzień. Nic się do mnie nie odezwał. Wiem że z nią nadal utrzymuje kontakt. Wysyłają sobie zdjęcia itp. Co mam robić? Ciągle mam nadzieję że on się opamięta i ze zawalczy o mnie. Ale powoli już ja tracę. Za rok mieliśmy mieć ślub. Wszystko już prawie ustalone. Czy mam dalej czekać aż on się odezwie czy moze odezwać się do niego? Pomóżcie bo ja już wariuje. To zawsze ja się pierwsza odżywałam. Dla tego też myślę ze on jest pewny że to ja znowu się odezwę. Dodam jeszcze że oddałam mu pierścionek zaręczynowy. Klucze z mieszkania bo.mieszkaliśmy razem. Miałam nadzieje ze to Nin wstrząśnie. A on nic. Milczy już tydzień. Ja codziennie płacze I bije się z myślami co mam robić. Ja wiem że on sobie myśli że skoro ja to zakończyłam to on to uszanuje. Nie rozumiem jak można poświęcić tak o tyle lat wspólnego życia, ślub, wspólna przyszłość. Tyle oglądaliśmy o niej. Tyle mieliśmy wspólnych planów. Czy mam nadal czekać czy pogodzić się z tym ze z tego już nic nie będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grubo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama sprowokowałaś problemy więc masz to o co prosiłaś. Najwyższy czas żebyś zrozumiała, że nie spełniłaś jego oczekiwań i odczep się wreszcie od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to sie sprobuj uspokoic i nic nie rob. Wiem, latwo powiedziec.. Pewnie wszystko sie pouklada, chyba zekolezanka Justynaokaze sie wyjatkowo interesujaca. A Ty nic, tylko czekaj, bo to jedyne co mozesz zrobic teraz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, Justyna cię wygryzła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta kobieta ma bardzo zły wpływ na niego, czy zawsze był takim chamem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Carycka
Znalazl se nową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwyczajny gówniarz, pobawi się nią i też zostawi dla innej. Kwestia czasu. Szkoda siana dla takiego gnojka. Dobrze, że teraz się odsłonił, a nie po ślubie. A może wcześniej byłaś po prostu ślepa? Daj sobie z nim spokój. Ułożysz jeszcze sobie życie. Tacy jak on faceci nie są nic warci. Dlaczego kobiety szaleją za lekkoduchami, ciągle zadaję sobie to pytanie. Odpowiedź bywa ta sama: bo kochają nie prawdziwy obiekt tylko wyidealizowane wyobrażenie o nim. Jak w pełni sobie to uświadomisz, wygrasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak szybko mu się odmieniło? chyba jest niedor****ny xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukał wyjścia no i je znalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowa wymiana na "inny model". Nic z tym nie zrobisz. Natomiast swoim fochem MU TO UŁATWIŁAŚ. Pomyśl: zestawił uśmiechniętą, pociągającą Justynę, z którą fajnie się bawił i ma pozytywne wrażenie, ze skrzywioną i nadąsaną narzeczoną, która jego wyjazd rozpoczęła i zakończyła awanturą. No powiedz sama, gdzie jest milej i przyjemniej? A rozegrał to też po mistrzowsku, bo to ty go rzuciłaś a on "uszanuje twoja decyzję". Ech. Laseczki są niemądre i same się wpędzają w kłopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam te bzdury o "zawalczeniu o mnie" to mi się śniadanie podnosi. To raczej ty powinnaś "zawalczyć" o niego bo swoją niewyparzoną gębą doprowadziłaś do tego syfu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowa lala myśląca że jest dla faceta jakąś piep... nagrodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:45 No bo jest :D bez seksu by wam jaja pękły, chodzicie sfrustrowani, a normalne kobiety tego nie potrzebują :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalne kobiety nie robią z pipy relikwii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast od razu kleknac i powiedzieć że zrobisz to co Justyna ale dwa razy lepiej, to Ty jakieś kłótnie zaczynasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym nic nie robila, soryy facet jak by cie kochal nie przyszla by mu do glowy jakas justynka, facet twoj widocznie nie jest z toba na dobre i na zle, moj maz juz nigdy ale to nigdy by po klotni ze mna szukal pocieszenia, zawsze rozmaiwamy nawet jak sie poklocimy nie interesuja go zadne inne laski ;[ ps, sprawdzilam to... dlatego uwazam ze powinnas pokazac klase i zaszyc sie, niech wie co stracil a przy okazji idz z kolega jakims na kawe :) moze sie debil poczuje tak jak ty jesli wogole cie cos kocha... pamietaj lepiej teraz taka akcja niz po slubie, a to ze zrobilas mu awanti ja tez bym mu zrobila , nosz kur,,, nie po to jestes z kims aby mial cie za gowno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 43 lata i myślę o seksie przynajmniej raz dziennie. Może to nie najważniejszy aspekt w życiu, ale bardzo ważny zgadzam się w 100% z gość dziś Normalne kobiety nie robią z pipy relikwii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 43 lata i myślę o seksie przynajmniej raz dziennie. Może to nie najważniejszy aspekt w życiu, ale bardzo ważny zgadzam się w 100% z gość dziś Normalne kobiety nie robią z pipy relikwii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:34 Normalni faceci nie traktują pipy jak relikwię :D Tak, tak, to wy potrzebujecie seksu i o niego skomlecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sory ale gość jest totalnie nie poważny. Albo się z kimś decyduje by, i wie co jest ważne a ślub i wspólne życie i bycie na dobre i złe to poważne deklaracje. Jeśli on z powodu jakiejś znajomości jest w stanie zrezygnować z narzeczonej, przyszłej żony matki jego dzieci. To wybacz ale nie szkoda byłoby mi takiego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zasadzie zrobiłaś awanturę o nic, to przecież jego koleżanka :Onie może mieć koleżanek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem już pozamiatane gość nie bardzo staly, do tego Ty swoim zachowaniem niestety przylozylas się do rozpadu ale może to lepiej, nic was na razie nie laczy, pomysl, co by było, jakbys siedziała w domu z dziecmi faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×