Czekam z seksem do ślubu

Jestem 21-letnim katolikiem i czekam z seksem aż do ślubu , bo uważam że moją seksualność moge tylko ofiarować tej jedynej.Tego samego oczekuje od dziewczyny którą poznaje.Szkoda że dla wszystkich tylko seks sie liczy ,bo na nim sie nie buduje związku.Mam gdzieś że zyjemy w 21 wieku ,mam swoje zasady i tyle,takze olewam hejterów PS.To nie jest żadna prowokacja tylko moje przemyślenia pozdro

Od razu mówie ze nie jestem żadnym kryptogejem czy impotenetem wszystko działa u mnie jak trzeba :)

Dobrze, że są tacy ludzie. Ja nie mogłam ofiarować dziewictwa temu jedynemu. Życzę Ci, Wam powodzenia :-)

brawo! nie jestem katoliczką, z zamiłowania jestem seksuologiem I powiem Ci, że kobieta kochana, szanowana, milowana, zaopiekowana rozkwitnie pięknie i da Ci najlepsze seksy na całej kuli ziemskiej Żaden Twój kolega nie będzie mial takich przeżyć. powodzenia.,

Takich mężczyzn brakuje. Gratuluję. :-)

Chciałabym być Twoją ukochaną. Masz bardzo dojrzałe podejście do życia. :-)

Hehe dzięki wiadomo,że nie jest mi łatwo ,ciezko o tym nie myśleć gdy spotkam jakąś seksowną dziewczyne ale trzymam się swoich zasad.Mam nadzieje,że wytrwam

Nie uważasz, że życie jest zbyt krótkie na takie postanowienia? Żyje się tylko raz? Po co się ograniczać?

gość dziś [21:17 Masz racje życie jest krótkie , dlatego rozwijam się , uprawiam sport staram sie cieszyć chwilą.Seks jest dla mnie zbyt ważny żeby uprawiać go z dziewczyną ,co do której nie jestem pewny.I pomijam tu kwestie religijne - to moje prywatne zdanie

Po co?

Bo ślub ma dla mnie znaczenie ,jest przełomowym wydarzeniem,a nie tylko fajna tradycją w stylu : pokazac sie w białej kiecce.Zreszta niewierzący pewnie tego nie zrozumieją

Owszem, nie tylko seks się liczy. Ale podejmować decyzje o małżeństwie i nie wiedzieć czy będziecie ze sobą dopasowani w sferze seksu to jak na katolika (nierozerwalność małżeństwa) rosyjska ruletka. Nikomu nie życzę niedopasowanych seksualnie partnerów/partnerek wybranych sobie na całe życie. My sprawdziliśmy się w seksie przed ślubem i to wiele lat przed nim i tego nie żałujemy. I jesteśmy małżeństwem dopasowanym seksualnie.

tak trzymaj, żeby było więcej takich osób

gość dziś Rozpowszechniasz znany mit ,niedopasowanie polega tylko na różnicach temperamentów -a to jest rzecz do przepracowania wspólnie

Czyli zamiast korzystać z życia i zaznać rozkoszy z ud wielu kobiet, to ty się ograniczasz do jednej? To tak jakbyś miał do końca życia słuchać tylko jednego wykonawcy lub jeść potrawy z tylko jednej kuchni...

To tak nie działa :) Wystarczy mi seks z jedną kobietą ,nie potrzebuje innych.Sory to nie mój sposób działania zmieniać partnerki łóżkowe.Jak ktoś tak robi to jego wybór ,nie oceniam.Ja mam inną filozofie

gość wczoraj - Bzdura, że tylko na niedopasowaniu temperamentów. Nawet na tym forum zdarzają się wpisy, że kobieta odczuwa dyskomfort z uwagi na rozmiar i kształt penisa a np. z poprzednim partnerem było wszystko OK. A niedopasowanie temperamentów także nie dopracujesz - to jest dopiero mit. Jeśli kobieta za młodu ma ochotę na seks 1 raz w tygodniu a facet mógłby co drugi dzień to za chiny ludowe nie będą szczęśliwym małżeństwem. Bo albo on będzie pościł i się męczył albo ona będzie się przymuszała do zbliżeń by jego zadowolić. W obu przypadkach dla żadnego z nich seks nie będzie fajnym przeżyciem tylko obowiązkiem małżeńskim.

gość wczoraj zebys sie potem nie rozczarowal ? masturbujesz sie ?

gość dziś Zgadzam się w 100%. Mit niedopasowania seksualnego to jest własnie mit głoszony przez Kościół Katolicki. Po pierwsze są faceci chojniej obdarzeni od innych - jeśli kobieta jest ciasna (pochwy też nie są jednakowe, różnią się delikatnie długością i szerokością) to stosunek będzie jej sprawial ból. To jest niedopasowanie anatomiczne. Prędzej czy później kobieta zacznie unikać seksu i związek zacznie się chwiać w posadach i ostatecznie pewnie rozpadnie bo trudno uprawiać seks, kiedy dla jednej strony jest bolesny. Po drugie różnicy w temperamencie NIE DA się przepracować. To jest coś co leży w naszej naturze i nie da się tego zmienić. A jeśli jedna strona ma wysokie libido a druga strona ma niskie - to wtedy jak niby ma wyglądać to przepracowanie problemu? Są dwa rozwiązania: albo ktoś będzie się zmuszał do seksu (co doprowadzi do tego, że komuś ten seks obrzydnie i może nabrać obrzydzenia do partnera więc związek się rozpadnie) albo ktoś będzie się od seksu powstrzymywał co doprowadzi do frustracji i kłótni i ostatecznie rozpadu związku. Taka jest niestety prawda, nie da się oszukac seksualności człowieka.

Uważam, że miłość jest w stanie przekroczyć wszelkie granice. Fizyczne niedopasowanie to absurd. Pochwa to nie plastik ani żelazo które trzeba kuć na gorąco.

Żebyś się przypadkiem nie zdziwił. Sama miałam kiedyś faceta, z którym seks mnie bolał. Miał zbyt długiego członka i uderzal mnie o szyjke macicy. Ból taki, że chwilami miałam świeczki w oczach. Nie wyobrazam sobie spędzić życia z takim facetem, nawet jeśli kochałabym go. Po prostu w końcu miłość zastapiłaby frustracja a to już prosta droga to rozstania. Ale skąd to możesz wiedzieć skoro jesteś prawiczkiem? Jeśli nigdy nie uprawiałeś seksu to na jakiej podstawie twierdzisz, że pochwa to nie plastik czy zelazo?

gość dziś Swięta prawda , Bylam w zwiazku z facetem chojnie obdarzonym i sex to byl koszmar bo mam mala pochwe . Samo zycie z nim bylo cudowne , ale sex nie . Niestety rozstalismy sie i nie wiem co by bylo gdybym wyszla za niego nie uprawiajac wczesniej sexu z nim ? Obecny partner - przyszly moj maz , naszczescie ma mniejszego i jest ok :) Piszac : Pochwa to nie plastik ani żelazo które trzeba kuć na gorąco. - swiadczy to ze nie miales nigdy do czynienia z pochwa :)

gość dziś Uważam, że miłość jest w stanie przekroczyć wszelkie granice. XXX Masz bardzo idealistyczne podejście, które niestety pewnie kiedyś zderzy się z rzeczywistością. Oczywiście miłość istnieje i czasem naprawdę jest silna. Jest w stanie wiele pokonać. Ale nie wszystko jednak, wszystko zalezy od charakteru osób, które ta miłość łączy. Wiele problemów może sprawić, że związek zaczyna pękać, każdy ma różną wrażliwość i nie wszystko jest w stanie znieść, nawet dla ukochanej osoby. Poza tym miłość, o którą się nie dba (również w sferze seksualnej, kótra jest niezwykle ważna jeśli chodzi o miłość między kobietą a mężczyzną) po prostu może wygasnąć. To nie jest tak, że zakochujesz się i kochasz kogoś na śmierć i zycie pomimo wszystkiego. Tak jest w pięknych ksiązkach, ale niestety nie w życiu...

gość dziś ile mial cm ?

gość dziś Pochwa to nie plastik ani żelazo które trzeba kuć na gorąco. x Hahahahaha ale właśnie tak jest :D pochwę sie kuje na gorąco, jak plastik albo żelazo. Najpierw rozgrzewasz kobietę, ona staje się mokra i szersza i wtedy dopiero "kujesz" :D W przeciwnym wypadku włożenie członka do okropny ból i ryzyko sporych otarć.

gość dziś gość dziś ile mial cm ? xxxx Miał 20 cm i był dość gruby. Ja jestem niska i filigranowa wiec podejrzewam, że mogę mieć pochwę mniejszą niż średnia europejska. Mój narzeczony ma 15 cm i dla mnie jest idealny.

gość dziś to u mnie bylo podobnie byly mial 20 moze troche ponad ale tez gruby byl jego penis , dla mnie duzo za duzy narzeczony ma 13 cm nie gruby i jest ok :)

Bez sensu z tym czekaniem, ograniczeniem itp., ale oczywiście co kto lubi.

No niestety z długimi penisami tak to już jest. Im większy penis tym lepiej - to jest dopiero mit rozpowszechniony przez porno. Duży penis nie jest dla każdej kobiety. Dla wielu seks staje się bolesny. Facet z dlugim penisem powinien mieć kobietę z odpowiednia duża pochwą, taka która lubi duże członki. W przeciwnym wypadku seks stanie się torturą. To jest własnie niedopasowanie anatomiczne w seksie. Jak widzisz autorze coś takiego istnieje naprawdę.

ja nie mam dlugiego naszczescie , partnerka zadowolona z niego , a wiem ze jej byly mial duzego i bolalo ja bo przyznala mi sie , tak samo jak moj byl troche za maly dla mojej bylej , wiec masz tutaj dwa przyklady niedopasowania sie fizycznego