Podoba mi się dziewczyna ale nie wiem co zrobić.

Witam wszystkich :) Zacznę od tego że mam 18 lat. Dziewczynę poznałem na spotkaniu rodzinnym na które mój wujek zaprosił swoją partnerkę i jej córkę czyli ją. Ma 17 lat. Mieli jechać z nami wakacje więc chciałem ją trochę poznać. Ogólnie może tylko wymieniliśmy kilka zdań. Wiem że słabo ale jestem nieśmiały i przy poznawaniu nowych ludzi sprawia to mi trudności :\ Na początku nie byłem nią jakoś zainteresowany. Jednak podczas wakacji coraz bardziej zaczęła mi się podobać. Widać było była fajną i ułożoną dziewczyną a nie jak niektóre laski z mojej szkoły. Doszło do tego że ciągle próbowałem znaleźć z nią kontakt wzrokowy ;) Problemem było nadal że ja ze względu na swoją nieśmiałość nie umiałem z nią znaleźć jakiegoś fajnego kontaktu lecz ona za bardzo nie była rozgadana i to wszystko utrudniało mi jej poznanie. Choć czasami inicjowała rozmowę. Po tym jak wróciliśmy z wakacji miałem uczucie smutku i złości że straciłem szanse poznania jej bliżej. Za każdym razem jak się widzieliśmy prawie nic ze sobą nie rozmawialiśmy. Myślałem że po prostu ma mnie w d***e. Po jej urodzinach wujek dowiedział się że podobam się jej. Wszyscy mówią mi że widać że się sobie podobamy. Byłem tą informacją zaskoczony ale w głębi duszy cieszyłem się jak szalony ;) Z tego co słyszałem to nawet odmówiła randki jakiemuś gościowi bo ona by wolała takiego jak ja. No ale kiedy następnym razem znowu się widzieliśmy znowu prawie ze sobą nie rozmawialiśmy. Mam jakieś wewnętrzne poczucie winy ze względu na to że jestem nieśmiały i brakuje mi tej pewności siebie. Może i trochę przez to nie akceptuje samego siebie :/ Nie wiem może jest tak samo nieśmiała jak ja i przez to nie możemy złapać lepszego kontaktu. Chcę do niej napisać na fejsie ale trochę się boje. Co zrobić? Lepiej być cierpliwym i próbować dalej ? Proszę o jakieś rady bo powiem wam że nigdy nie miałem dziewczyny i nie mam doświadczenia w tych sprawach. Bardzo podoba mi się ta dziewczyna i chciałbym żeby było coś z tego więcej ;)