Nie nawidze siebie

Mam 23 lata i nie chce mi się żyć. Mam męża i dziecko ale nie dogadujemy się. Jest źle. Bardzo źle. Wyzwiska kłótnie szarpaniny nie możemy się dogadać. Tylko moje dziecko trzyma mnie przy życiu, nie raz myślałam o tym że chce umrzeć że nie chce żyć. Modlilalam się by zginąć w wypadku, śmiertelnie zachorować bo mam dość. Nie mam żadnych przyjaciół, w nie potrafię zatrzyma ckogos przy sobie. Już dawno bym że sobą skończyła, ale mam dziecko. Nie potrafię mu tego zrobić, ma mnie dla niego muszę żyć chociaż nie potrafię już dłużej.. Nie nadaje się do niczego jestem zerem

Dnia 20.09.2018 o 02:05, Gość Rachciach napisał:

Mam 23 lata i nie chce mi się żyć. Mam męża i dziecko ale nie dogadujemy się. Jest źle. Bardzo źle. Wyzwiska kłótnie szarpaniny nie możemy się dogadać. Tylko moje dziecko trzyma mnie przy życiu, nie raz myślałam o tym że chce umrzeć że nie chce żyć. Modlilalam się by zginąć w wypadku, śmiertelnie zachorować bo mam dość. Nie mam żadnych przyjaciół, w nie potrafię zatrzyma ckogos przy sobie. Już dawno bym że sobą skończyła, ale mam dziecko. Nie potrafię mu tego zrobić, ma mnie dla niego muszę żyć chociaż nie potrafię już dłużej.. Nie nadaje się do niczego jestem zerem

Najlepiej niech pani pójdzie do psychologa tam pani pomogą , wysłuchają może coś poradzą nigdy nie jest aż tak źle zawsze jest jakaś nadzieja niech pani nie skreśla swojego życia tylko dlatego że nie układa się pani relacja z mężem. Poza tym jak pani napisała ma pani dziecko mała istotkę która potrzebuje swojej mamy , właśnie dlatego też warto żyć . nigdy nie jest za późno na jakieś zmiany w życiu , warto też porozmawiać z mężem może właśnie mąż ma jakiś problem i też nie umie sobie z tym poradzić i to powoduje jego złe nastawienie ? Jeśli mąż nie chce zmienić swojego zachowania to najlepszy byłby rozwód no oczywiście to jedynie jest pani decyzja ale jeśli mąż tak negatywnie wpływa na panią i jest " osobą toksyczną " i jest powodem pani złego samopoczucia to lepiej odciąć wszelki kontakt z nim . Takie osoby toksyczne będą źle oddziaływać na panią i pani dziecko.I to nie prawda że "jest pani zerem" każdy jest do czegoś zdolny może jeszcze pani nie odkryła w sobie jakiś zdolności ale na pewno jest pani wspaniała i zdolną osobą i tak na prawdę to wiele też zależy od naszego punktu widzenia , jeśli pani spojrzy lepiej na swoje życie może wszystko się ułoży trzeba mieć nadzieję i niech pani nie przekreśla swojego życia ,po co pani dziecko ma być w połowie sierotą ? Naprawdę warto żyć i walczyć o życie . Życzę pani żeby się jakoś ułożyło , pozdrowienia 

znajdz sobie lepszego a tego wypi..erdol z domu jak masz jaja jak nie to dalej niech cie wyzywa i bije