On w ogole sie nie stara

Zastanawia mnie sposób myslenia takich mężczyzn. Czy to jakas nowa metoda podrywu czy po prostu jest zarozumiały? O co chodzi? Piszcie co sądzicie, jestem ciekawa Waszych opinii.Oczywiscie mam swoje zdanie ale moze ktos coś nowego wniesie. Dla zobrazowania ; ONA : blondynka o seksownym ciele, ładnej twarzy, zadbana.Inteligentna i mądra życiowo. Z charakteru wesoła, uczciwa,wyrozumiała,uczuciowa, mozna z nią porozmawiać o wszystkim. Aktywna, z duzym szacunkiem do siebie i innych. Nie jest łatwa niestety ale otwarta w seksie dla tego jednego. Z tzw dobrego domu, nigdy nie miala problemow z nauką, studiuje dobry kierunek, ma w planach załozenie wlasnego biznesu. x ON : Brunet o przeciętnej twarzy, z ciała trochę ulany chociaż nie jest gruby, średniego wzrostu, na bakier z higieną (żałoba za paznokciami itp). Prosty człowiek, mozna nawet powiedzieć, że bardzo głupi.Mający problemy z nauką, szczytem jego możliwości jest zaoczna płatna szkoła licealna którą ukonczyl 5 lat później niz rowiesnicy. Poczucie humoru średnie, na granicy obrażania innych, bez planów na przyszłość, żyjący chwilą. Bez żadnego grosza bez duszy. Taki trzepak, chociaż jest też troszkę uczuciowy.Dziecinny, słaby w seksie. x I ... podrywą dziewczynę jak z powyzszego opisu. Tzn.. czy podrywa? Powiedział jej tylko kilka miłych słów, ale nie pokrywaja sie z czynami.W ogóle o nią nie zabiega, nie stara się, mozna powiedzieć że olewa. Jednocześnie mowi cos co przeczy - ze mu zalezy itd. I ona tak jest w zawieszeniu. Tak sie zastanawiam... bo przeciez w każdej relacji ludzie się starają, jezeli im zalezy. A on, jako ten gorszy powinien dawać z siebie jeszcze więcej niz przecietny chłopak . Z prostej przyczyny. Ona jest rozchwytywana i moze miec każdego, w tym znacznie lepszych od niego. A on co moze oferowac? Odstaje od niej. Głupotą jest wiara w miłość do kogoś znacznie gorszego pod każdy względem. Tak sie moze zdarzyc w przypadku relacji : matka-dziecko. Ludzie muszą się wzajemnie pociągać, by powstała przyjazn czy związek. To naturalne, choc dla idiotów niezrozumiałe, ale mysle, ze zaden idiota nie osmieli sie tu wypowiedziec bo dyskusja jest zbedna.Tak jest i zadne gadanie tego nie zmieni. Ciekawi mnie więc czy to jakaś manipulacja czy jaki moze byc powód takiego zachowania?

up :)

Znowu ta królewna z drewna.

Nie znowu, pisze tu pierwszy raz od pol roku. Chyba ze o czyms nie wiem

Musisz wiedzieć jedno, on zaoferuje ci to co będzie mógł zaoferować nie więcej i nie mniej bo zapewne bierze pod uwagę porażkę bo to trzeba brać po uwagę. Im więcej zaoferuje niż może porażka bardziej boli proste, jak będzie sobą stwierdzi że nie będzie robić pajaca z siebie żeby tobie zaimponować i ból jest mniejszy tak mi się wydaję . A tak na koniec to że studiujesz nie znaczy że jesteś od niego mądrzejsza. A tak ogóle po co zaczynać jeśli masz go za dno i z góry wiesz że mało ci zaoferuje?

UP, chętnie poczytam odpowiedzi, bo jestem w podobnej sytuacji Ja bym mogła mieć każdego, JEMU wszyscy mnie zazdroszczą, a on, odkąd mnie zdobył, jest totalnym drewnem, zachowuje się, jakby w ogóle mu nie zależało, jednocześnie stale zaprzecza, twierdzi że kocha itd. itd. itd.

Może przesadziłam z tym, że mogłabym mieć każdego, ale tak czy inaczej kogoś, kto zachowywałby się MOŻE inaczej niż on. Jestem młoda i niczego mi nie brakuje, że tak powiem, zawsze miałam powodzenie. Żeby nie było że mam się za nie wiadomo kogo :)

Wiesz no. Ja NIE MAM go za gorszego. On po prostu jest gorszy. Każdy to widzi, że jest wybitnie gorszy od wiekszości ludzi. I nie jest w tym wpisie mowa o mnie, a o bliskiej mi kobiecie. Bliższej niż on, choc znam obydwoje od lat.

Jak taka piekna i madra jesteś to dlaczego bierzesz tępego brzydala? :D bo taka pIkna i mONdra jesteś

narcystyczna kretynka piszaca o sobie w superlatywach, z jej wlasnej wypowiedzi wychodza klamstwa, jakie rozpowszechnia na swoj temat. bo to juz nie jest przesadzona autoreklama tylko zwykle klamstwa. znajdz sobie, tepa jak sciana idiotko, kogos lepszego, skoro obecny adorator nie spelnia twoich z rzyci wysuwanych wymagan a nie placz nad swoim "losem", porazko zyciowa.