Dlaczego kobiety się oburzają jak muszą za coś płacić?

myślą że dadzą doopy i to koniec, hmmm

Kiedy nowe tematy i prowokacje? Od tych klasyków chce się już rzygać. I ten wieczny ból d**y. P******i jesteście.

za mnie nie musisz płacić ale ja się z tobą nigdy nie spotkam :D

za mnie nie musisz płacić ale ja się z tobą nigdy nie spotkam :D

Ale za co płacić ?

równości nie ma dziś myślą że dadzą doopy i to koniec, hmmm xxxxxx To po c****j chodzisz do agencji towarzyskiej?

Ja sie wkurzylam ostatnio przy kasie. Kupowalam okulary przeciwsloneczne pewnego znanego projektanta i nagle pani kaze placic. Myslalam, ze za darmo sie dostaje. Na ladne oczy

Bo zarabiają mniej od facetów!!!!

to sie przekfalifikuj, zmieniajac zawod i miejsce pracy na lepiej platne, marudo.

Nigdy nie widziałam takiej oburzonej kobiety, a wiele w sklepie spotykam: każda wyciąga portfel o płaci.

Bo tu nie chodzi o kasę ale o sam fakt. Kiedy facet kazałby mi za siebie płacić na pierwszych randkach to nic bym nie powiedziała i zapłaciła, ale więcej bym się z nim nie umówiła bo to źle o nim świadczy- że ma węza w kieszeni

równości nie ma dziś myślą że dadzą doopy i to koniec, hmmm qwerty A co, żal ściska, że nie tobie buahahahaha

Hejjj! To pod jaka kategorie podchodze? Jestem z odpowiedzi o hodz. 21.22 i szukam tozsamosci kafeterianie kochani

21:52 dobrze, to nie mowy o kasie tylko o faktach. wymagasz zaplacenia. to fakt(nie ile, nie ze w ogole, po prostu, tak i juz). primo - co wiec w zamian wniesiesz w takie spotkanie? czego i mezczyzna nie wniesie... rozmowa, czas, uwaga - dwie osoby to poswiecaja. DWIE. wiec co? secundo - fakt zadania bycia sponsorowana wywoluje niebezpodstawne skojarzenie z prostytucja - a czemuz to ja mialbym poswiecac czas i uwage prostytutce? jedno takie spotkanie i wiecej sie juz nie zobaczymy, nie chodzi o kase, chodzi o sam fakt. a jezeli trafia mnie altruistyczny odruch, to czemu mialbym placic za kogos, kto nie zyje w skrajnej nedzy lub gorzej? wiecej dobrego bedzie z podarowania tych pieniedzy instytucjom charytatywnym, organizacjom pozarzadowym czy wrecz kupieniu posilku bezdomnemu. no i placic, placic, placic... i kto tu ma weza w kieszeni, nic w znajomosc nie inwestujac? ponawiam - czas i uwage poswieca DWOJE ludzi.

22:12 Ale nie rozumiem, kto ci każe spotykać się z kobietami? Nie możesz żyć sam, czy co? Albo mieć tylko kolegów do wyjścia na piwo? Po co ci jakakolwiek kobieta? Rodzice cie nagabują czy co?

Kobiety staly sie dzis niezalezne ale maja problem z zaakceptowaniem obowiazkow z tego wyciagnietych

No cóż, dużo kobiet za siebie płaci, ale po co? :D Kobieta musi ładnie wyglądać a to kosztuje. Może nie dbać o siebie, ale kto się z taką umówi? Może płacić za siebie przy każdej okazji, ale wtedy już nie starczy na porządny puder, kwas na usta itp. z większości kobiecych pensji. Wy jej oczywiście tego nie kupicie. Nie będzie się facetowi podobać jak nie będzie miała dużych usteczek i ładnej cery. Możecie tu pisać, żeby się przekwalifikowały, ale po co? To dużo czasu, pieniędzy i pracy, żeby jakiś skąpy facet je docenił? Hahaha. Przecież i tak nie stać was na kobietę.

Jak idę na randkę, to muszę się odpierdolić, inaczej się facetowi nie spodoba, więc jeszcze mam płacić? Albo jedno albo drugie. Każdy wybierze wygląd.

22:15 wiec czemu sie bulwersujesz w wypowiedzi, do ktorej sie odnosze? ktos c***istolet do glowy przystawia i kaze sie spotykac z mezczyznami? zostan lesbijka i skoncz na mezczyzn swoj***abskie oczekiwania projektowac. po problemie. albo po prostu sie z zadnym nie spotykaj, wynik identyczny. ale skoro zmusilas sie do narzekania/przedstawienia swojego zdania, to jakim prawem zgalszasz pretensje, kiedy robie to samo?

Ja się nie oburzam,bo zawsze sama za siebie płacę. Nie chcę, żeby później ktoś ode mnie wymagał, że mu dam d**y, bo mi postawił kino.

Bo kobiety są jak Łęcka, a mężczyźni jak Wokulski ;)

Jako facet muszę umyć samochód, nablyszczyc na glanc, odkurzyc w środku to już jest ze dwie stówy i to po znajomości. Nie wspomnę, że muszę ten samochod wcześniej kupić, ubezpieczyć i nalac paliwa. My też dbamy o wygląd i cerę, więc też znowu kolejne wydatki. Nie tylko wy kobiety to macie. Jeżeli widzę, że laska przychodzi na pierwsze spotkanie dobrze zrobiona, tzn że stać ją będzie przy następnym spotkaniu, żeby zapłaciła za mnie. Nigdy nie daję poczuć kobiecie, że traktuję ją jako gorszy sort, która miałaby być zależna od mężczyzny, bo zarabia mniej.

A kobiety to samochodów nie myją? No fakt, mój ciut przybrudzony? :-D W życiu nie wpadłabym, że postawienie komuś kawy czy kina to taki problem, przecież nie chodzi o te kilkanaście złotych, tylko o miły gest. Jak się spotykam z koleżanką to też czasem ja zapłacę, czasem ona, nie liczymy się co do złotówki, żeby przypadkiem ktoś 10zł nie był stratny :-D Ja się w zupełnie innym środowisku obracam, Autorze :-D

mi nie przeszkadza płacenie. Chociaż zarabiam dużo mniej od mojego faceta nie raz ja płacę za wyjazdy czy wyjścia. Jeszcze mi korona z głowy nie spadła

I właśnie przez takich jak autor kobiety meznieja i pokazują faka takim zlamasom, najpierw faceci sami doprowadzają do meznienia kobiet a później mówią " Polki nie są kobiece " jak mają być kobiece skoro taka podroba faceta skapi nawet na tym żeby kobieta poczuła się zadbana i kochana

Gdyby facet za mnie nie zapłacił to bym po prostu poczuła się nie ważna i warta tych paru złotych , które dla niego nic nie znaczą , o przepraszam skoro te parę złotych znaczy więcej niż ja to znaczy że pewnie nie wiąże że mną żadnej przyszłości

Dziś nie zapłacisz kobiecie za obiad jutro będzie musiała utrzymywać samą dziecko bo będziesz uważał że to tylko jej wydatek

A co to za problem po prostu wybrać ta która za siebie płaci a ta która za siebie nie płaci zostawić komuś innemu ? Kto za kobietę lubi płacić bo się o nią troszczy ?

te, które się wychylają z płaceniem nie są zrobione (większości forsa nie spada z nieba i kiedyś się kończy), więc autor jako samiec szukający najładniejszej nie bierze ich pod uwagę głupi jest jak but :D

No też właśnie , jak kobieta zapłaci za siebie tu i tam to najczęściej wygląda jak zmęczona życiem szara mysz , bo wyda 50 zł na obiad to już zabraknie na buty albo sukienkę