Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy też czujecie się źle, gdy ojciec niedostatecznie dba o rodzinę?

Polecane posty

Gość gość
nigdy nie zrozumiem kobiet, ktore wola facetow siedzacych caly dzien w robocie, niz w domu, z nimi, z dziecmi :o po co wam ci mezowie w takim razie, po co te wszystkie sluby, skoro najchetniej wypedzilybyscie tych chlopow do roboty? oczywiscie dopiero po remoncie :P :o i pisze to jako kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak zarabia ledwie 2500 na rodzine w jednej robocie to normalne, że musi iść poszukiwać dodatkowego zarobku. Koszty życia są nieubłagane i kredytodawców, wspólnoty mieszkaniowej, dostawcy mediów średnio interesuje, że Ty byś wolała by misio siedział w domu a nie zarabiał jak dojrzały człowiek na rachunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a ile maż zarabia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z domu wynieśliśmy inny model małżeństwa. W naszych domach ojcowie byli osobami cięzko pracującymi, łączącymi nieraz 2 etaty i dbającymi o to by rodzina sprawnie funkcjonowała. x Sprawnie funkcjonowanie- Czyżby? Ojca widziałaś może przez 10 minut dziennie. xx Jednocześnie nie migali się od napraw, remontów podnoszących ogólny komfort życia. Zmieniali samochód na bardziej przystający do potrzeb dzieci. x Bo się bardziej opłacało naprawić, niż kupić nowe? Aaa bardziej pasujący, a może wymieniali rzęcha na trochę lepszego rzęcha? Chociaż te potrzeby dzieci, to raczej wymówka, aby zmienić samochód. xx Jednocześnie z tego co wiem zarówno mój ojciec jak i teść nie byli z tych, którzy nie potrafili ugotować obiadu czy też zmienić pieluchy. x A przepraszam bardzo, kiedy to robili, skoro łączyli 2 etaty? xx Tych elementów oczywiście było wiele, nie wiem więc co się dzieje z mężem mimo, że wyniósł z domu takie wychowanie. x Właśnie dlatego, że ojciec się zaharowywał, to syn tak nie chce. Ojciec się niczego nie dorobił, więc dał przykład dzieciom, jak harować, aby się zaharować i nic z tego nie mieć. A może po prostu z matką rozwalali pieniądze i dlatego do niczego nie doszli. Piszesz o mężu, że robi zakupy, sprząta, młodą się zajmie, to chyba nie masz z nim tak źle. Służącą na pewno nie jesteś. Chcesz szybszej spłaty kredytu? Chcesz remont? Po macierzyńskim wracasz do pracy , więc i możliwość większej kasy będzie. Mąż się dzieckiem umie zająć, to ty podłap jeszcze coś dodatkowego. Dla mnie to jeden uj, kto to zarobi, najważniejsze, żeby dziecko miało opiekę. Gdyby twój mąż migał się od dziecka i domowych obowiązków, to bym po nim pojechała, tak jak po tym, co śpi cały dzień po nocce, na popołudniówkę wstaje o 10, a po pierwszej zmianie też ma wszystko gdzieś, ale twój chyba jest w porządku, a ty chcesz chłopa zajechać. Pokombinuj zarobić, uzbierasz, zakupisz farby, armaturę, gniazdka, co tam tylko chcesz i chłop nie będzie miał wymówki zrobić remont jak sama też rękawy podwiniesz. Ktoś ci dobrze napisał. Jakby twój mąż pracował 12 godzin dziennie i wolne by miał tylko w niedzielę, to też by było źle. Bo męża w domu nie masz. Bo ty cały tydzień sama jesteś, bo on biedny zmęczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź się sama babo do roboty jak Ci mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×