Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aaaaadelajda

Małżeństwo z rozsądku. Czy warto?

Polecane posty

Gość Aaaaadelajda

Mam już swoje lata, nastolatką dawno nie jestem, czas leci i w zasadzie nie bardzo wiem co ze sobą zrobić. Mieszkam wraz z rodzicami w maleńkiej wsi gdzie są trzy chałupy na krzyż. Wszyscy gdzieś powyjezdżali i z "młodych" zostałam tylko ja oraz jeszcze jeden facet, którego do niedawna jeszcze nie było stać aby mi normalnie dzień dobry na ulicy powiedzieć. Och bosz, o jakiej ja ulicy mówię? Przecież tu są tylko piaszczyste koleiny. On pracuje u siebie na roli, a ja rowerem dojezdżam kilka kilometrów do najblizszego miasta. Oboje mamy wykształcenia, oboje jesteśmy we w miarę podobnym wieku i nasi rodzice koniecznie chcą nas wyswatać. Ja początkowo kategorycznie odmawiałam alr matka wsiadła na mnie, że zostanę starą panną do końca zycia, a ojciec powtarza, że to dobra partia bo zostaniemy wr wsi i będzie komu w przyszłości pole zostawić. Kiedy tak słucham ich ględzenia to zaczynam zastanawiac się czy przypadkiem naprawdę nie lepiej będzie wyprowadzić się od nich nawet do niego. Trochę przeraża mnie perspektywa bycia zoną, konieczność spania w jednym łóżku, konieczność seksu z nim itd. Nie to, żeby był jakis ohydny czy coś. Nic mu nie brakuje jako chłopu ale rozumiecie... Nie tak to sobie wszystko wyobrażałam. Zresztą, marzenia dawno juz porzuciłam, że kiedykolwiek kogoś będę miała. Nigdy nie miałam chlopaka, nigdy się nawet nie całowałam, a o seksie to nawet nie wspominam. Mimo wieku do dziś jestem dziewicą. Nie wiem co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaadelajda
*Oboje NIE mamy wykształcenia - miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Twojej sytuacji bym zaryzykowala, choćby dla posiadania dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno, zycie masz jedno. serio chcesz je spedzic z czlowiekiem, z ktorym rodzice chca Cie wyswatac? Ile masz lat, ze tak mowisz o swoim wieku? no wlasnie - spac w jednym lozku z kims, kogo nie kochasz (o regularnym seksie nawet nie chce myslec), CHESZ TEGO?? MASZ JEDNO ZYCIE DZIEWCZYNO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a on co na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:50 nigdy nie zrozumiem tego podejscia. czy dziecko nie powinno byc owocem milosci? poczete SWIADOMIE przez dwoje KOCHAJACYCH SIE ludzi? ja piertole, faceci szukaja inkubatorow, nie partnerek, baby szukaja zapladniaczy, nie partnerow. :o ja pierrtole... robta co chceta. wasze zycie. tylko dzieci szkoda z takim podejsciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jezuu, nieee. jestes desperatka wiesz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaadelajda
On by chciał, jasna sprawa. Nawet cześć mi zaczął nagle mówić po tylu latach obojętnego mijania, a przecież znamy się od dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to sprobujcie sie poznac na poczatek, no bo chyba slubu id pierwszego wejrzenia nie planujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat autorko, ze tak Cie martwi to tak zwane staropanienstwo? swoja droga nie rozumiem tego szumu wokol "starych panien" (co za glupia nazwa :o ), co to kogo obchodzi? wiejska mentalnosc to cos potwornego :o moi rodzice tez byli ze wsi i pamietam slowa mamy, ze lepiej byc rozwodka niz stara panna :o no ja bym wolala jednak odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznajcie sie, poprzyjaznijcie i zobaczysz, czy cos z tego moze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zeby rodzice wybierali z kim mam spedzic zycie... serio tak sie jeszcze robi? :o Boze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ gość dziś 14:50 nigdy nie zrozumiem tego podejscia. czy dziecko nie powinno byc owocem milosci? poczete SWIADOMIE przez dwoje KOCHAJACYCH SIE ludzi? x O jakim owocu milosci dwojga ludzi piszesz skoro ona wyraznie mowi ze nie ma nikogo i nigdy nie miala i prawdopodobnie miec juz nie bedzie a czas dziala na jej niekorzysc i z kazdym nastepnym rokiem jej szanse na rodzine maleja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaadelajda
Ktoś wyżej napisał, żebyśmy się lepiej poznali. Przecież my się już znamy. Można powiedzieć, że mieszkamy po sąsiedzku. Do szkoły też razem tylko w innych klasach. Nie powiem, żebym była zachwycona ale z drugiej strony nie jest taki najgorszy (mam nadzieję). To zwykły wsiowy kołek bez manier ale bądźmy szczerzy - ja też z wyzszych sfer nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie alkoholik to zgodz sie nie ma nic gorszego od samotnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nic gorszego niż uzalanie się nad sobą, że jest się samotnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jesteś gotowa na to, że kiedyś on się w końcu w jakiejś zakocha i zostawi ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaadelajda
On się zakocha? On? On tak jak ja nigdy nikogo nie miał. Nigdy nie wiedziałam go z zadną dziewczyną a przeciez widywałam codziennie. To taki duży dzieciuch w ciele dorosłego. Silny jak byk ale na tym kończą się jego atuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobrażajcie sobie podobny tekst autorstwa dziewczyny z miasta choćby średniej wielkości? Ona nikogo nie miała, on też nikogo nie miał, lata lecą na zapieprzaniu w polu. Beznadzieja! To właśnie elektorat PiS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to prowokacja. Nikt normalny by nie pisał o partnerze nawet przyszłym „wsiowy kołek” a o sobie „bez wykształcenia” . Łykacie prowo jak pelikany a autorka się śmieje i ciągnie ta historyjkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu szansę skąd wiesz może jemu też średnio się podobasz. Nie bądź taką ksiezniczna. Rodzice mają rację według mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:29 Rozumiem, że nie oglądasz filmów ani nie czytasz książek i uznajesz je za prowo, które naiwni łykają jak pelikany, a autorzy się śmieją ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_N
Jak na osobę bez wykształcenia, całkiem sprawnie i zwięźle piszesz... powyższy zarzut o fake wydaje się bardzo zasadny. Co do samego tematu, z niezdrowej nadgorliwości dodam, że zanim zaplanujesz z facetem resztę życia, może najpierw go poznaj? Zacznij z nim randkować, może jakiś spacer po wiosce, albo przy okazji wypasu bydła? Mieszkasz na wsi a o facecie, którego znaleźli ci rodzicie, piszesz jakbyś go w ogóle nie znała :) bardzo duża ta wieś. Pozdrawiam cię serdecznie bajkopisarko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie Ci się poszczescilo. Pytanie czy docenisz to co masz. Jak ja bym chciał takie swarty 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yyyy a ja bym poszukała sobie lepszej pracy w mieście i wynajęła pokój, uzupełniłabym braki w wykształceniu. Małymi krokami, a potem autko i podróże, nowi znajomi, poznanie fajnego faceta na poziomie, nowe życie a nie wchodzenie w kimś w związek z braku laku. Potem babranie się w pieluchach, on by zapewne przychodził narąbany w 3 d**y do domu a Ty wiecznie byś siedziała w domu z dziećmi bez perspektyw, wykształcenia, znajomych zamknięta w 4 ścianach. Powinnaś się rozwijać, poznać świat ale jak wolisz dziadować w domu na wsi to trudno. Musisz wybrać sama. Życie masz tylko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z miasta chce na wieś ładna dziewczyna jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaadelajda
Ktoś wyżej napisał, że to prowo i że nikt o sobie nie pisałby, że jest bez wyksztalcenia. To niech się ten ktoś zastanowi po co miałabym kłamać, że mam studia doktoranckie, 3 fakultety i znam 4 języki. Przecież to głupota. Piszę z prośbą o poradę więc bez sensu byloby udawanie kogoś kim nie jestem bo wtedy Wasze rady dotyczyłyby też kogoś innego. To samo tyczy się "kołka wsiowego". Jak mam nazwać człowieka, który więcej niż ćwierć wieku zachowywał się jakbym była powietrzem? Teraz jak go rodzice gonią do żeniaczki to nagle oprzytomniał, że wypada chociaż dzień dobry powiedzieć podczas mijania szczególnie gdy się mieszka dwie chałupy dalej. Zupełnym absurdem natomiast wydaję mi się zarzut, że potrafię pisać poprawną polszczyzną. To że nie mam matury nie oznacza, że jestem analfabetką. Oszalałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydu j się na tego faceta. Lepiej małżeństwo z rozsądku i wzajemnego szacunku, niż pozostać samotną na zapadłej wsi. A poza tym może się polubicie i przynajmniej zaprzyjaźnicie. To, że jesteście niejako na siebie skazani, wcale nie wyklucza sznsy na dobry związek między Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaadelajda
Też skłaniam się ku myśli, że może jakoś się dotrzemy choć początkowo całkowicie odrzucałam taką perspektywę ale... Mam jakieś inne perspektywy poza samotnością? Dopóki rodzice żyją to jakoś i ja żyję przy ich boku, a co gdy ich zabraknie? Umiem zrobić obrządek w stodole ale na traktor przecież nie wsiądę. Może rzeczywiście ludzie mają rację, że trzeba nam wziąć ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masturbujesz sie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×