Bycie brzydką ma plusy

Jestem naprawdę odrażająca z wyglądu. Znajomy powiedział raz, że nie potrzebuję lekcji samoobrony, bo i tak nikt nie chciałby mnie zgwałcić. Bycie brzydką ma jednak pewne plusy. Jako ładna kobieta nie wiesz czy ludzie lubią cię za to kim jesteś, czy zwyczajnie chcą się z tobą przespać. Jesteś traktowana bardziej jak obiekt seksualny niż człowiek. Oczywiście, brzydkie dziewczyny też nie są traktowane jak ludzie, ale przynajmniej nikt nas nie molestuje ani nie umniejsza naszych zdolności intelektualnych (wszyscy znają stereotyp "głupiej blondynki"). Poza tym, moje doświadczenie życiowe pokazało mi jak płytkie jest nasze społeczeństwo i jaka naprawdę jest rola kobiety według facetów. Dla nich istniejemy tylko po to, żeby zaspokajać ich potrzeby seksualne i im usługować. Nieatrakcyjna kobieta polega w tej roli, przez co mężczyźni uznają ją za bezużyteczną. Ale wiecie co? Wolę być ignorowana niż kochana za więzienie z flaków w którym uwięziona jest moja dusza.