Czy to wstyd zaczynac wszystko w tym wieku?

mam 25 lat na karku i zero doswiadczenia zarowno w milosci cielesnej jak i zwiazku z kims, jest sens zaczynac?chocby tak dla chwilowej przyjemnosci, bo na zwiazek nie licze

Lepiej późno niż wcale

Jak przyjdzie miłość albo chociaż zakochanie, pożądanie to weźmiesz nie zastanawiając się wcale. Po co tak analizujesz...

Wez starszego nauczy cie wszystkiego taki to juz pol kraju objechal .

Na pewno nie przyjdzie, moze z mojej strony bedzie ale z drugiej na pewno nie. Za stara jestem by dac sie wykorzystac i oszukac wiec albo na zimno albo w dwie strony co raczeej niemozliwe jest. a nawet jak dojdzie do obupolnego zakochania to co, myslicie ze nie pozna ze nic nie umiem?

Po pierwsze,chętnie cię nauczy. Po drugie,a co tu trzeba umiec??? Jak facet zna się na rzeczy,to odlecisz tam,gdzie nigdy nie byłaś :-)

A jak mi nie dogodzi to co viagre zaproponowac.

Rowiesnicy sie podsmiewali i to bylo kilka lat temu, to co dopiero teraz?

No co Ty jeszcze jestem młoda ;) Prawie całe zycie przed Toba

Ale lepiej też z tym zbyt dlugo nie zwlekaj skoro tego chcesz bo szkoda mlodosci,a ona szybko minie

pisze to pewnie stary doświadczony lumpex.

10:42- no ja mam akurat 30 lat i tez sie za stara nie uwazam biorac pod uwage, ze ludzie zyja kolo 80 lat lub wiecej ;)

Poza tym swiat sie rozwija i ludzie zyja coraz dluzej i w coraz lepszej formie jesli zdrowo zyja i nie dopadnie ich jakis nowotwor itd. Dziwi mnie tendencja do poasumowywania zycia jeszcze w mlodym wieku, albo osiadania na laurach, ze kiedy jest sie juz po studiach ma się meża czy prace kolo 30-stki to juz trzeba tylko czekac na emeryture... Dla mnie to jest dziwne myslenie i straoswieckie. Troche zmienia sie to w wiekszych miastach gdzie ludzie nieraz czuja sie mlodo nawet kolo 50-tki i nadal maja swoje cele w zyciu

moze i odlecę...ale on? bedzie niezaspokojony, a ja wyjdę na kłodę, nie lubie nikogo rozczarowywac. To nie zart, ja nawet sie nie calowalam. Wczesniej to byl problem niesmialosci ale juz ją zwalczylam. Mialam chłopaka jednak bałam sie cokolwiek zrobic, az w koncu on zerwał. Za to teraz nastepny problem mam, mianowicie po tylu latach samotnosci nawet nie wyobrazam sobie blizszej relacji z mezczyzna, dziwnie mi z dotykiem (ostatnio przytulal mnie kolega i nie wiedzialam co mam ze sobą zrobić, to był jakiś szok czy nie wiem co)

Wiem właśnie ze młodosc zaraz mi minie, w sumie najlepsze lata minęły.. Mam takiego chętnego starszego kolegę który wie o mojej sytuacji i mówi,ze nauczy mnie ale o tym całowaniu mu nie mówiłam bo by chyba zabił śmiechem, tylko tyle, ze jestem dziewica :) Z drugiej strony jak pomysle, ze mial tyle kobiet przede mna to niedobrze mi jakos

Też tak mam nie chciałam sie całować bo mnie brzydził i nie wyobrażam żeby leżał na mnie spocony śmierdziel zresztą i tak mi nie dogodził to o czym mowa.

10:59- skoro nazywasz faceta "spoconym smierdzielem" tzn., ze nie Cie pociaga. Jeśli facet kreci kobiete to niespecjalnie przeszkadza jej, ze sie spoci w czasie seksu i ogolnie seks z nim ja nie brzydzi. Wiem po sobie, tez sa faceci, ktorzy mnie brzydza, a sa tacy, ze seks z nimi jest przyjemnoscia i sie ich nie brzydze

A jesli brzydzi Cie kazdy facet to moze masz inna orientacje, albo w ogole jestes aseksualna. Nie pisze, ze to zle bo toleruje inne orientacje, ale moze tak byc

Podejrzewam że to gej i tak mu zależy jak to jest zero męskośći taka ciamajda.

10:42,10:59 to nie moje wpisy. :) Autorka

9:13 to tez nie moj wpis

Nie nie brzydzą al ten to chyba gej jakiś tak podejrzewam.