Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem dlaczego jest we mnie to dziwne uczucie wykorzystania?

Polecane posty

Gość gość

Mam takiego kolegę z którym często sie przytulam, czasami całujemy sie. O wszystko mnie pyta (to jeden z tych wrażliwych i delikatnych chłopaków) więc nie jest tak, że bierze siłą, namawia czy coś. Nie jest nachalny, to wychodzi jakos samo z siebie, pociąga mnie i podoba mi się więc godze sie na to. Lubie go tylko jako przyjaciela, brata. Nie widze w nim mezczyzny. Wyswiadcza mi rozne przyslugi i nie czeka na rewanz, to jest czlowiek do rany przyłóż, bardzo szczery. Jest troskliwy, interesuje sie mna, zawsze wyslucha, porozmawia, pomoze. Troszczy sie o mnie i nawet sam chce spedzac wiecej czasu ze mna niz ja z nim. A jednak czuje sie jakos wykorzystana. Nie chce o tym nikomu mowic, bo moze pomysla, ze nienormalna jestem. Kto mi pomoze rozwiazac ta zagadke? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby nie wyszło tak, ze on Tobie zarzuci wykorzystywanie:O Cos mi sie zdaje, ze on jest w Tobie zakochany i czeka na cos wiecej. A jesli Ty nie czujesz chemii, to dlatego masz do siebie potem niesmak... Powiem tylko, zebys była ostrożna i lepiej przerwała ten ciąg, bo facet jak wybuchnie to moze byc ciezko. Znam taki przypadek, ze dziewczyna traktowała kolesia z góry i robiła nadzieje, a on dla niej robił wiele, bo cały czas myślał, ze cos z tego bedzie i skonczylo sie, delikatnie mówiąc, nieciekawie... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak cię pociąga to jak nie widzisz w nim mężczyzny? Coś kręcisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.35 Robił wiele między seksami z inną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś On dla wszystkich jest uczynny. Nie jest też na każde zawołanie, nie pokazuje mi, ze zrobi dla mnie wszystko. Czasami odmawia spotkania bo ma swoje plany itd. A jak skonczyla sie historia tego Twojego znajomego? Ja mu nie robie nadziei, nie wyznaje niczego, nie daje do zrozumienia ani nie przytulam sie sama,on sam wychodzi z inicjatywą. gość dziś Pociaga mnie jako osoba, powiedzmy w tym sensie, ze nie brzydze sie go itd. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czlowiek jest prozny, wiec tamta kolezanka korzystała z jego adoracji i, ze jest na każde jej zawołanie; Ona pozwalała sie pocałować, nic wiecej, ale chyba nigdy nie powiedziała mu, ze nic z tego wiecej nie bedzie i w pewnym monecie w nim sie skumulowało to wszystko, ze ona sie nim bawi - skonczylo sie, ze ona poszła do psiarskich i facet dostał zakaz zbliżania sie do niej po pewnych wybrykach:O Nie twierdze, ze tak bedzie u Ciebie, Ale zakochany facet, ktory nie dostał szansy bycia chłopakiem i nagle następuje w nim kumulacja, ze był wykorzystywany, moze byc nieobliczalny:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, masz racje ze zakochany facet jak i kobieta moga byc nieobliczalni. Moja kolezanka tez dostawała szalu gdy została porzucona przez chłopaka ktory sie nia tylko zabawil :/ Kurcze to nieciekawie i ona sie zachowała i on. Zeby dostac zakaz zblizania haha, to musial niezle narozrabiac. U nas raczej było powiedziane, ze nic z tego , niby w zartach ale jednak. A moze i masz rację, ze to poczucie wykorzystania jest przez brak chemii. Dziwny mózg. On mi tyle daje w zamian , bez presji rewanzu a ja czuje sie WYKORZYSTANA :D Eh. Nie obrzydza mnie, nawet mi sie podoba z wyglądu i jako człowiek, ale jednak to nie jest mój typ chlopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×