Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Konfesjonał

Polecane posty

Gość gość

Tu możesz pisać, co leży ci na duszy, czego się wstydzisz, co jest nie tak, możesz kląć, odstresować się, pisać brednie. Temat dla frustratów, i tych, którzy nie wiedzą, że nimi są. A, i na początek pisze się: Dzień dobry księże...chciałbym powiedzieć, że...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Romans z żonatym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćRudi
Dzień dobry, księże dobrodzieju. Ja z taka sprawą przyszedłem. Ona mnie nie chce, ja ją chcę. Co mam robić bo niknę w oczach, a ona spotyka się już z innym?Byliśmy razem 2 lata. Jak tak można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieszczęśliwa miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość książ dobrodziej
Witam duszyczko. Romanse z żonatymi są fee. Ja wiem, że ty tak chcesz bo innej opcji nie ma, ale to przyszłości nie ma za grosz. Więc zwijaj się i odpuść sobie tego mężczyznę bo cierpieć będziesz na wieki wieków, Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzień dobry księże, chciałabym wyznać,że nie wierzę w Boga. Proszę o receptę,czy jak to się mówi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość książ dobrodziej
gośćRudi - Powiadam ci, że jeśli jest tak źle, a ona cię nie chce, jest opcja, że któraś cie wreszcie zechce. Czasu na to trzeba, Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość książ dobrodziej
19:03 - a w czym widzisz "nieszczęście"? Miłość, jest szczęśliwa, jeno chęci brak, Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość książ dobrodziej
19:06 - nie ma na to recepty. Ja postępowy jestem. Rozgrzeszam cię, idź i udawaj, że możesz z tym żyć, Amen. Kto jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Księżulku Miłość, szczęśliwa jest, jeno chęci brak. Amen Piękne, ale jak ma się do życia? Amen... Kiedyś pewien księżulek zdobywał mnie długo i zawrócił w głowie Po czasie zobaczyłam jaki jest naprawdę i rodzinka też... Odeszłam I zaczęło się piekło- wyzwiska posądzania aż wstyd pisać ... Długie niszczenie mnie. Nie do opisania a zarazem nie do uwierzenia. Dziś sądzę że wygrałam udało się wyrwać i zarazem przetrwać choć w psychice jeszcze jest to piętno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość książ dobrodziej
Cóż , ja księdzem nie jestem, jeno doradcą duchowym.Jak się ma to do życia? Już piszę: Ludzie są różni, wierzący, czy nie. "Zdobywał cię", i pewnie zdobył. W tym kalekim świecie, ludzie ranią się świadomie z różnych powodów, wyzywają, niszczę, odgrywają się, są złośliwi, zawistni, naładowani niszczącą energią. Na swojej drodze, spotkałem takich też. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Ty, poszłaś na całość, on, okazał się świnią, ale powiedz mi, ilu takich ludzi spotykasz na co dzień. Z wierzchu mili, a w sytuacji trudnej, beznadziejni.Takich ludzi, zostawia się, nie reaguje na nich - niech niszczą się sami. Współczuję doświadczenia. Jedno jest pewne, ta lekcja życia nauczyła cię pewnie czegoś. Idź, i nie prowokuj więcej sytuacji, w których będziesz czuć sie podobnie, Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj księżulku! Mój problem jest stary jak Świat a mianowicie romans z żonatym facetem. Co prawda zakończyłam go ale on nie może się z tym pogodzić chociaż ma własną rodzinę i twierdzi że nie kocha swojej żony. Stwierdził że jest gotów ją porzucić dla mnie. Nie wiem jak mam się od tego uwolnić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się życie nauczyło mnie wiele.. Nie prowokowałam ani nie mam takiego zamiaru. Odcinam się od złych ludzi od ich manipulacji. Jestem samodzielna i żyć spokojnie Amen Wiem, że nie jesteś księdziem i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×