Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wspieranie faceta.

Polecane posty

Gość gość
09:14 Nie pominę wyzwisk, ponieważ tak właśnie myślę o tych zezwierzęconych męskich peesdach, które za chwilową przyjemność fiuta są na moje usługi ;) Miło wiedzieć, że sprzedałeś się, niewolniku, tak tanio oraz że lubisz być oszukiwany i w gruncie rzeczy pogardzany przez kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie, ale zdecydowanie więcej deklarowało satysfakcję z seksu niż osiąganie orgazmu przy każdym stosunku. Więc ta różnica, to te, które są zadowolone z seksu, mimo, że nie zawsze mają orgazm. Proponuję lekcje matematyki i logicznego myślenia." X A czym jest satysfakcja z seksu, jak nie odczuwaniem orgazmu podczas seksu? Ty oczywiście uprawiasz seks i nie chcesz orgazmu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:16 To może napiszesz odpowiednią poprawkę do książek Wisłockiej i dostaniesz nagrodę w dziedzinie medycyny. Bo sama doktor Michalina nie wpadła na taką interpretację swoich badań. Dopiero trzeba było geniusza z kafeterii, by pchnąć naukę do przodu ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są uzależnieni od seksu przyziemni z tego rzeczywiście warto korzystać a kobiety powinny być sprytne. Mam czasem wrażenie że feminizm jest wymysłem facetów którzy chcieli wytrącić kobietom największą ich broń i manipulację z rąk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym jest satysfakcja z seksu, jak nie odczuwaniem orgazmu podczas seksu? Ty oczywiście uprawiasz seks i nie chcesz orgazmu? x Sprzeczam się tu z Resem, ale ty też możesz trochę pomyśleć - jednak istnieje coś takiego, jak kobiece zadowolenie ze sprawienia przyjemności facetowi (de facto władzy nad nim).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:19 To może jednak zapytaj bardziej doświadczonych koleżanek, bo czytania czegokolwiek nie polecam, za trudne dla ciebie. A co do mojej satysfakcji z seksu, do zdecydowanie ważniejszy od mojego orgazmu jest orgazm partnerki, jeśli ona chce go osiągnąć. Ale co tu tłumaczyć babom- egoistki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A czym jest satysfakcja z seksu, jak nie odczuwaniem orgazmu podczas seksu? Ty oczywiście uprawiasz seks i nie chcesz orgazmu? x Sprzeczam się tu z Resem, ale ty też możesz trochę pomyśleć - jednak istnieje coś takiego, jak kobiece zadowolenie ze sprawienia przyjemności facetowi (de facto władzy nad nim)." X Władzy?, jakiś dziwny model związku jak dla mnie. Robić facetowi dobrze, żeby mieć nad nim władzę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:24 Rozumiem, że jak nie uda ci się doprowadzić partnerki do orgazmu, to wygodnie dla siebie i swojego ego uznajesz, że ona po prostu ''nie chciała go osiągnąć''? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Władzy?, jakiś dziwny model związku jak dla mnie. Robić facetowi dobrze, żeby mieć nad nim władzę? x Owszem, władzy. Tak właśnie kiedyś postępowało większość kobiet - były 'do ręki' facetowi, zaspokajały go, a w zamian on tyrał i starał się zapewnić jak największy luksus swojej damie. To był spryt i wyrachowanie, i było to o wiele lepsze, niż obecne robienie z kobiet bydła roboczego przy taśmach i kasach. Całe tabuny kobiet mogłoby się świetnie ustawić, gdyby tylko stały się kobiece i uruchomiły pomyślunek. A tak to wyniszczają się, niczego z tego życia nie mając (abstrahując od nielicznych wyjątków, które naprawdę się realizują - ale też nikt im nie broni).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To może jednak zapytaj bardziej doświadczonych koleżanek, bo czytania czegokolwiek nie polecam, za trudne dla ciebie. A co do mojej satysfakcji z seksu, do zdecydowanie ważniejszy od mojego orgazmu jest orgazm partnerki, jeśli ona chce go osiągnąć. Ale co tu tłumaczyć babom- egoistki." X A niby o co mam się spytać: jak to jest uprawiać seks bez orgazmu? Nie interesuje mnie taki seks. To dlaczego chcesz aby robiła Ci loda lub rozkładała nogi na szybki numerek? Tak w ten sposób dbasz o jej satysfakcję z seksu. Jak facet chce seksu, a kobieta nie ma ochoty to facet nie jest egoistą jak oczekuje, że mu kobieta zrobi loda lub rozłoży nogi na szybki numerek. Egoistką za to jest kobieta, która chce mieć orgazm podczas stosunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:33. Rób jak uważasz, ja funkcjonuje w innym modelu małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:30 Kupę czyli g.... rozumiesz, ale jeśli jesteś kompletnie niekumata co do najprostszych spraw, to mi nie chce się tłumaczyć tego samego po raz kolejny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09 :34 Gość piszą u o 09:23, niewątpliwie kobieta, podała ci przykład rzeczy o które możesz zapytać. A co do reszty, pisałem już o tym, a jeżeli jesteś niekumata i nie rozumiesz prostego tekstu, to nie zabieraj się za dyskusje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeżeli jesteś niekumata i nie rozumiesz prostego tekstu, to nie zabieraj się za dyskusje. x Podobno inteligentny człowiek potrafi w taki sposób formułować swój przekaz, by każdy doskonale rozumiał, o co chodzi. Jeśli ktoś cię nie rozumie, a ty dodatkowo się o to plujesz, wystawiasz nikomu innemu, jak sobie samemu piękną 'laurkę' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:23 Podobno są głąby,do których nic nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale znaj chamskie serce i moje wspolczucie dla inteligentnych inaczej, wytłumaczę po raz kolejny. Na przykładzie, żebyś nie przypisywała tego do mnie. Ona potrzebuje seksu co drugi dzień, więc uprawiają go tak jak ona chce, ma orgazmów ile zechce i w sposób jaki ona zechce. On potrzebuje seksu częściej, więc w pozostałe dni ( też co drugi dzień), ona robi mu loda albo nadstawia się na szybki numerek ( do uzgodnienia, albo co ona woli). W te dni, kiedy jest z seks na jej życzenie oboje mają orgazmu i satysfakcję z radośc***artnera. W pozostałe dni on ma orgazm, a ona tylko satysfakcję. Jej korona z głowy nie spadnie, ani cipka od tego nie pęknie. Wytłumaczyłem jak krowie na rowie. Dotarło? Bo prościej nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Gość piszą u o 09:23, niewątpliwie kobieta, podała ci przykład rzeczy o które możesz zapytać. A co do reszty, pisałem już o tym, a jeżeli jesteś niekumata i nie rozumiesz prostego tekstu, to nie zabieraj się za dyskusje." X Proponuję przeredagować pierwsze zdanie bo nie wiadomo o co chodzi. O 09:23 pisała kobieta, że ona lubi mieć władzę nad facetem, cyt "kobiece zadowolenie ze sprawienia przyjemności facetowi (de facto władzy nad nim).". Mnie taka władza nie intetesuje. No pisałeś cyt: "Ale jeśli nawet nie mają ochoty na seks, to jaką krzywda im się stanie, jeśli zrobią loda albo szybki numerek, dla kogoś kogo kochają ". I gdzie tu cyt "A co do mojej satysfakcji z seksu, do zdecydowanie ważniejszy od mojego orgazmu jest orgazm partnerki". To po co Ci ten seks jak tak Ci nie zależy na Twoim orgazmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:42 To, że ciebie coś nie interesuje, to już twój sprawa. Jak widać są kobiety które interesuje sprawienie satysfakcji facetowi. Część być może chodzi o władzę, innym o potwierdzenie swoje j kobiecości, jeszcze innym o zadowolenie osoby kochanej, a może są jeszcze inne motywy. No ale jeśli dla ciebie tego rodzaju motywy są niezrozumiałe, to ja nie będę ciebie przekonywał, że powinnaś zmienić zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:42 Po co mi ten seks, po co mi dawanie prezentów, po co zapraszanie do kina, po co mi w ogóle związek? Bo lubię i bo chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo lubię i bo chcę. x Bo potrzebujesz, uściślając. Człowiek, czy tego chce, czy nie, jest głęboko uzależniony od innych ludzi oraz ma takie potrzeby, które nie mogą być realizowane w rozdzielności z innymi, stety-niestety. Teraz jest moda na niezależność, ale tak naprawdę ona nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:58 Niech ci będzie, nie będą się o to sprzeczał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W pozostałe dni on ma orgazm, a ona tylko satysfakcję. Jej korona z głowy nie spadnie, ani c*pka od tego nie pęknie. Wytłumaczyłem jak krowie na rowie. Dotarło? Bo prościej nie potrafię." X Ty jako facet oczywiście najlepiej wiesz co wtedy czuje kobieta (fizycznie i psychicznie). Uprawianie seksu z kobietą, która nie ma nie niego ochoty (czyli nie jest podniecona) to naprawdę wyraz głębokiej miłości mężczyzny do kobiety. Naprawdę sprawia Ci przyjemność seks z kobietą, która akurat nie chce go uprawiać? Jeżeli nie potrafisz jej podkręcić tak, żeby nabrała ochoty to znaczy, że naprawdę nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Po co mi ten seks, po co mi dawanie prezentów, po co zapraszanie do kina, po co mi w ogóle związek? Bo lubię i bo chcę" X A ona w danym momencie nie chce seksu, ale najwyraźniej musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To, że ciebie coś nie interesuje, to już twój sprawa. Jak widać są kobiety które interesuje sprawienie satysfakcji facetowi. Część być może chodzi o władzę, innym o potwierdzenie swoje j kobiecości, jeszcze innym o zadowolenie osoby kochanej, a może są jeszcze inne motywy. No ale jeśli dla ciebie tego rodzaju motywy są niezrozumiałe, to ja nie będę ciebie przekonywał, że powinnaś zmienić zdanie." X A co to za związek, gdzie jedna osoba ma władzę nad drugą. Potwierdzeniem kobiecości ma być uprawianie seksu, kiedy nie ma się ochoty? Jeżeli kogoś się kocha to się nie zadawala siebie poprzez seks jeżeli akurat ta osoba nie ma na niego ochoty. Ty wiecznie piszesz jako to ma być szczęśliwa kobieta, kiedy zadawala mężczyznę mimo, że nie chce uprawiać seksu. A wiesz jaka byłaby zadowolona, gdyby w tym momencie mężczyzna powiedział coś w stylu: " kochanie nie masz ochoty to nie musimy się kochać, może jutro będziesz w lepszym nastroju "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby w tym momencie mężczyzna powiedział coś w stylu: " kochanie nie masz ochoty to nie musimy się kochać, może jutro będziesz w lepszym nastroju " x Jak się osobiście o to nie postara, to może sobie czekać do usranej... W tym sęk, facet nie chce się wysilać i pracować nad sobą, woli żądać i mieć na pstryk bez wkładu własnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:53 Już podałem przykłady powodów dla jakich kobiety potrafią uprawiać seks i wątpię , żeby były wtedy podniecone. Więc od zrobienia przyjemności kochanemu facetowi, też raczej korona im z głowy nie spadnie. Zresztą najlepiej zapytać przed ślubem. Jeśli są z tych, którym korona jednak spadnie, które mają z tym problem, to jeszcze raz przemyśleć decyzję o małżeństwie. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:03 Uprawianie seksu w celu potwierdzenia kobiecości, nie jest najbardziej dziwnym z ponad 200 powodów, dla których kobiety uprawiają seks. Podobne do ciebie, najbardziej były by zadowolone, gdyby facet powiedział, że zechce seksu za rok. Bo co tam jutro ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Podobne do ciebie, najbardziej były by zadowolone, gdyby facet powiedział, że zechce seksu za rok. Bo co tam jutro oczko.gif ." X A na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski o mnie? Tylko dlatego, że w czasie seksu chce mieć orgazm, nie jestem zmuszana do seksu i nie zmuszam do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Już podałem przykłady powodów dla jakich kobiety potrafią uprawiać seks i wątpię , żeby były wtedy podniecone. Więc od zrobienia przyjemności kochanemu facetowi, też raczej korona im z głowy nie spadnie. Zresztą najlepiej zapytać przed ślubem. Jeśli są z tych, którym korona jednak spadnie, które mają z tym problem, to jeszcze raz przemyśleć decyzję o małżeństwie. " X Uprawianie seksu bez podniecenia w kochającym się związku to porażka. Faktycznie niektóre kobiety powinny przed ślubem ustalić czy będzie je facet zmuszał do seksu nawet jak nie będą miały ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:33 A na takiej podstawie, że od razu zakładasz, że kobieta będzie bardzo zadowolona z takiego przesunięcia seksu. A także dlatego, że piszesz o zmuszaniu i jakoś nie mieści ci się w głowie, że o żadnym czymś takim nie ma tutaj mowy, jest natomiast dobrowolne działanie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×