Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zielona789

Mam faceta i myśle o innym. Help!!!

Polecane posty

Gość Zielona789

Witam, zacznę od początku. Mam 28 lat,mam faceta z którym jestem prawie 8 lat. generalnie źle nam się nie układa, w łózku tez nie jest zle, oczywiście jest już dużo rzadziej i jest zazwyczaj mniej emocjonujący ale nie powinnam za bardzo narzekać. Mój B* jest całkiem przystojny, ma męski głos i jest pracowity, remontujemy wspólny dom ale oświadczyć się nie oświadczył ;]. Kilka lat temu miał przelona znajomośc z pewną kobietą bardzo to przeżyłam prawie rok minął zanim jakoś doszliśmy do porozumienia. Wiem, że się całowali, więcej mi nie powiedziała tzn nie przynał się ale tak sobie myśle, że przecież i tak pewnie by się nie przyznał. Wybaczyłam mu raczej ale to nie znaczy, że o tym nie pamiętam i przyjmuje to już na chłodno. Problem u mnie zaczął się w te wakacje spotkałam swojego starego kolegę, chodziliśmy razem do gimnazjum, liceum. Teraz jeździmy razem często na rolkach ( Nazwę go Literką M*). M* strasznie mi się odoba, tzn nie mogłabym z nim być ale strasznie mnie pociąga fizycznie. Lubimy się, ma takie cechy, które nie odpowiadały by mi w związku zupełne przeciwnieństwo mojego B* ale to zupełnie nawet inny typ urody. Mój B* wysoki ciemny blondyn, zielone oczy, przystojny, kilka kilo ost przytył ale nie jest jeszcze grubasem :D z reszta sama nie jestem jakąs super pięknością, żeby się, aż tak tego czepiać bo raczej jestem przy kości :). Za to M* bardzo wysoki, ładnie zbudowany, sporo ćwiczy, ciemniejsza karnacja, niebieskie oczy, ładny uśmiech. Tak ja pisałam wyżej bardzo pociąga mnie fizycznie. Problemem jest to, ze strasznie ale to strasznie chciałabym się z nim całować!!! Nawet nie koniecznie uprawiać seks ale chociaż go pocałować, często o tym myśle … . Nie wiem jak z tym sobie poradzić, urwać z nim kontakt? Czuje się jak małolata, zawód mam poważny i bardzo odowiedzialny, odpowiadam za innych a tak na prawdę w środku czuje się jak osiemnastka :p albo i mniej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też chciałbym chociaż raz pocałować moją koleżankę, którą znam od lat. Nie jest to teraz możliwe. Mam żonę i dzieci. Ona co prawda po rozwodzie, ale wyjechała. Mamy kontakt telefoniczny i mailowy. Widzimy się tylko raz w roku. Tęsknię za czasami gdy miało się te 20 lat. Wtedy obmacywanki z koleżankami były na porządku dziennym i bez żadnych zobowiązań. Okazji było wiele. Piękne to były czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co byś zrobił na moim miejscu? w sumie nie wiem czy mu się podobam nawet :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zielona 789 jestem dokladnie w takiej samej sytuacji. Tzn z mojej strony tez jest ktos taki z kim nawet nie chcialabym uprawiac sexu ale chociaz poflirtowac czy pocalowac. Niestety my sie prawie nie znamy on czasem powie czesc czasem udaje ze mnie nie zna. Ale ma taki przeszywajacy wzrok az ciarki przechodza. Jeszcze nikt tak na mnie nigdy nie patrzyl, ale mysle ze to raczej nie z zainteresowania hehe. Moge ci tylko pozazdroscic ze ty chociaz masz z M jakis kontakt. Jezeli mam byc szczera to ja bym sprobowala z nim poflirtowac nawet posunelabym sie do pocalunku jezeli moje szalenstwo na jego punkcie mialo by po tym ochlonac troszeczke:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze ciekawe czyli wbrew pozorom to dosyć popularny problem... Och no nie wiem bo jak pisałam, ze jeśli chodzi o bycie z nim to nie raczej odpada. Róznimy się za bardzo ale jak się spotykamy żeby pogadać to owszem czasem mnie wkurza ale ogólnie jest smiesznie, Mój B jest taki raczej spokojny, stateczny, mało rozrywkowy. Najgorzej, że mój B go zna ale tak tylko ze 2 razy się widzieli przeze mnie. A Ty jesteś też z kimś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki. Co ja bym zrobił? To samo co 10.57. Zaspokoił bym swoją ciekawość i pocałował ją gdyby nadarzyła się taka możliwość. Odczarował bym się wtedy. Moje myśli nie krążyły by już wciąż wokół tego tematu. To mi niepotrzebne gdyż mam żonę i dzieci. Gdybym ją pocałował pozbyłbym się tej obsesji. Jestem tego pewien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:49 wiecie ale boje się, że nie odwzajemni mojego pocałunku z resza wyszłam z wprawy nie wiem jak to zrobić... :D nie wiem czy mu się podobam> Tańczyłam z nim na zakończenie gim i liceum poloneza. Czasem coś przbakuje jak gadamy sobie tak prywatnie, ze brakuje mu jakiejś kobiety i w zartach rzuca różne aluzje ale myśłe, ze nie jestem w jego typie. To jest straszne czuje się jak małolata, żeby mieć takie problemy mając faceta... . Kiedyś gadał, że traktuje mnie jak siostrę ale nie wiem czasem rzuca różne dwuznaczne propozycje w żartach, ciężko wyczuć. On jest dosyć szalony. Zastanwaim się skad się bierze taka potrzeba w ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i to chyba będzie zdrada jak się pocałuje z innym? Powiedzielibyscie o tym partnerowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy twój B jest twoim pierwszym w seksie? Bo to zapewne ciekawość. Jeśli nie był pierwszym to już ci się znudził i szukasz odskoczni. Swoją drogą to jesteś pewna że B cię nie zdradza? Mieszkacie razen3 macie plany odnośnie dzieci? 8 lat to długo jak na brak deklaracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIe nie był pierwszym, Ja byłam jego pierwszą... Ja miałam 2 partnerów wcześniej ale to były mega rozczarowania... Hmmm no coś przebąkuje o oświadczynach ale najpierw remont bla bla bla … Wszystko musi być po kolei. Nie nie zdradza mnie, On jest raczej domatorem. Kocham go ale to właśnie nas rózni Ja lubie gdzieś wyjść, pośmiać pożartować a z B* oczywiście tez się śmieje ale brakuje mi trochę luzu. On mówi, ze nie broni mi wychodzić i imprezować byle bym jego nie ciągała bo On nie lubi, tzn tak bardzo umiarkowanie. On jest ciągle zajęty remontem domu i to jego odpowiedz na WSZYTSKO. A mi brakuje trochę beztroskosci… tak jak pisałam mam odpowiedzialna prace i może to mój sposób na odstresowanie się? A mój B* twierdzi, ze jestem dziecinna..;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja niestety mam meza :( i mysle tak jak gosc z 11:49 mysle ze wlasnie jak bys go pocalowala to by przeszlo to mega porzadanie... no chyba ze chcialabys wiecej wtedy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz, ze mogłabym chcieć więcej? O matko, nie chyba tego sobie nie wyobrażam, jednak bym się trochę krępowała … przyzwyczaiłams ie do swojego chłopa, poza tym mam trochę kompleksów ;) a on ma super ciało.... ech... ;p. Wstawiałm ten sam post na dyskusje ogólna... napisali mi dużo obleg, ze zachowuje się jak d***** i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ożenek jest dla idiotów. Znam masę Kobiet co by chciały tzw tymczasowego Męża ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No wiesz nigdy nic niewiadomo, jezeli on to odwzajemni i dojdzie w koncu z czasem so czegos wiecej? Nie mowie ze tak bedzie ale roznie bywa hehe:) Nie przejmuj sie zawsze sie znajdzie ktos kto skrytykuje jk nie byl w takiej sytuacji. Ludzie ni rozumieja czasami co to jest za uczucie i ze ciezko od tego uciec. Moim zdaniem to nie jest nic zlego. Kazdy ma jakies fantazje i pragnienia. Zreszta jeszcze nic zlego nie zrobilas. Ja tez mam meza ktorego kocham, mamy lepsze i gorsze dni wiadomo jak chyba kazdy, w lozku tez jest ok, naprawde nie moge narzekac ale jednak... cos we mnie wlazlo takiego ze nie moge przestac myslec o tym drugim i co mam zrobic. Sama sobie tylko szkodze bo i tak wiem ze do niczego nie dojdzie, tak jak pisalam on czasami nawet jak by mnie nie widzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:28 opowiesz coś więcej na ten temat? Mi się w tym koledze podoba jego, ciało, twarz i zapach. Charakter troche mniej ale fizycznie mega mnie kreci a nie daje po sobie tego poznać oczywiście:)) tzn czasem tak wiesz gada znim o jakiś seksualnych rzeczach ale tak nie w odniesieniu do nas tylko ogólnie sobie rozmawiamy. ma w sobie troche kobiecy pierwiastek, można poplotkować z nim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:08 a co bys chciala wiedziec?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaak, wszyscy wyzywają od d*** dopóki jeden z drugim sam tego nie doświadczy. Nie przejmuj się (dopóki do niczego nie doszło). Obserwuję siebie, znajome pary i niestety ciężko z taką 100% monogamią. Widzę jak sie sparowani znajomi zachowują wobec innych. Mnie sie zarzyło zauroczenie, mojemu się zdarzyło - nic poważnego, nie doszło do niczego ale wiecie. Ja o jego zauroczeniu wiem, on o moim nie. Strasznie mnie tamten kręci, często o nim myslę, tak czysto fizycznie. Jest genialny ma fajne ciało, jest zabawny, z jednej strony totalnie męski a z drugiej ciepły i wrażliwy. Ech no ale nic z tego nie będzie, już to ustaliliśmy. Nie chciałabym krzywdzić mojego i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ten Twój facet chyba nie bardzo Cie kocha...8 lat juz razem i brak oświadczyn a do tego zdradził Cie (seks pewnie był, nie wierz ze nie) i kto wie, czy dalej nie zdradza. Nie miej wyrzutiw sunienia zatem i zrob to samo...a Gdybyś była dla niego Ta Jedyną oswiadczylby się po 2-3 latach. To raczej związek bez orzyszlosci, on juz Cie zdradził, Ty chcesz go zdradzić, nie wiem czy jest sens tkwic w tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×