Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

gówniara szarpie i pluje na dzieci, a przedszkolanka że to normalne w tym wieku!

Polecane posty

Gość gość

Oto dlaczego obawiałam się przedszkoli. Tam przedszkolanki mają w nosie dobro każdego pojedynczego dziecka. Masakra. Do grupy przyjęto dziewcyznkę, która jest starsza prawie o rok od tych dzieci, do tego ma agresywne zachowania...ja czułam że będą problemy...mamusia z garażowym botoksem na wardze (nieudany zabieg), ojciec typowy Sebix, ale myślę sobie: nie powinnam oceniać ludzi po pozorach. Niestety obawy się potwierdziły, dziewczynka jest okropna, wręcz niewychowana, wszędzie pcha się pierwsza, strąca inne dzieci, moim zdaniem jest za duża do tej grupy. Ale czego się nie zrobi dla dodatkowej kasy, przedszkolanka przyjęła ją z pocałowaniem ręki. Na razie jest wdrażanie dzieci, adaptacja, ale matka tamtej prędko zostawiła ją, inne matki jeszcze są obecne przez dużą część zajęć. Dziewcyznka za cel obrała sobie jednego dzieciaka, mojego syna. Ciągle go popycha, zaczepia, wszyscy jej uwagę zwracają i nic. Jak za którymś razem poszarpała go tak ze sie rozpłakał to wkroczyłam do akcji, wzięłam ją mocno za ramię i powiedziałam że jak się nie uspokoi to inaczej sobie porozmawiamy. Przedszkolanka uszy po sobie! Nawet powiedziała mi ze w tym wieku to sie zdarza, a jak bedzie przekraczalo norme to ona powiadomi rodziców. To jeszcze nie przekracza??? wszystkie matki w szatni zgodnie stwierdzily ze dziewczynka jest bardzo nieciekawym egzamplarzem. Przy takim podejsciu przedszkolanek boje sie tam zostawiac dziecko. Nawet bym sie pewnie nie dowiedziala ze jest gnębiony. Co Wy o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam ze przedszkolanka tak "zwraca uwagę" tej dziewczynce, zeby przypadkiem jej uwagi za bardzo nie zwrócić! mówi cicho jakby od niechcenia, nawet nie modulując tonu: "Nie podoba mi się to. Tak nie będziemy robić"/. nie daje to zadnych efektów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam takich rodzicow jak opisujesz, dno i trzy metry mułu, im sie juz nie chce wychowywac tego dziecka wiec licza ze placówka zrobi to za nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jest ciekawy temat to nie odpiszą ci. jakbyś napisała że żresz się z teściową, byłoby 150 odpowiedzi w godzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko rozumiem Twoje wzburzenie. Jedyne co musisz to porozmawiac jeszcze z matka tego dzieciaka i musisz to zrobic w miare szybko bo ta dziewczynka moze nakablowac matce ze Ty ja poszarpalas itd. Wtedy bedzie miala piekny i dosadny argument przeciwko Tobie. A tak sama jej powiesz prosto w oczy o zachowaniu corki. Aha no i naucz synka asertywnosci i co ma robic/ mówić gdy ta dziewczynka bedzie go zaczepiac. A czy powiesz synowi ze ma dziewczynce oddac ale tak zeby przedszkolanka nie widziala czy powiesz ze ma leciec z tym do przedszkolabki to juz Twoja szkoła, nie wnikam w Twoje kompetencje wychowawcze sama decyduj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szybko juz tego niestety nie zrobię, bo matki dziecka dziś nie widziałam, spóżniła sie po odbiór córki. Niech sobie kabluje gówniara, jakby się ktoś do mnie przywalił, powiem jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poraź gówniare paralizatorem, będzie wiedziała, że konfrontacja z Tobą to ból. Nauczy się, a jak zakabluje matce to możesz ją wyśmiać, no bo kto razi dziec***aralizatorem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naucz syna obrony. Naucz, że nie może stać w kącie z rykiem , bo ktoś go popchnie. On zawsze będzie popychadlem. Niestety ,ale to jest prawdziwe. Porozmawiaj na spokojnie z matką tej dziewczynki, to że wyróżniają się wyglądem, nie oznacza, że nie wpłyną na zachowanie dziecka. Poza tym, jeśli chodzi i pozostawienie dzieci. Ja jestem zwolenniczką zostawiania dzieci po jednym dniu. A nie chodzenie na zajęcia, cudownie. Twoje dziecko jest po prostu wylelkane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:37 wszystkie matki chodzą na adaptacje przez pierwszy tydzien w tym przedszkolu. I trudno by trzylatek umiał bronic sie przed prawie-czterolatką. Poczytaj trochę o rozwoju dzieci, ona jest silniejsza od nich fizycznie. Rada z cyklu "z doopy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to moze jutro uda Ci sie z nia porozmawiac? Probuj do skutku. A z synkiem porozmawiaj juz dzis jak ma reagowac. Moze to i brutalnie brzmi ale synek musi sie nauczyc obrony jakiejkolwiek czy to fizycznej czy słownej ale musi. Jak taka napastniczka sie przyczepi to nie da spokoku az jej sie nie znudzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 14:37 wszystkie matki chodzą na adaptacje przez pierwszy tydzien w tym przedszkolu. I trudno by trzylatek umiał bronic sie przed prawie-czterolatką. Poczytaj trochę o rozwoju dzieci, ona jest silniejsza od nich fizycznie. Rada z cyklu "z doopy" X Moje 14 miesięczne dziecko było ze mną przez 2 dni po dwie godz. Moje 3 letnie dziecko było jeden dzień przez 3 h. Więc nie rozumiem jak można chodzić z dzieckiem przez tydzień. W kolejnym tygodniu dziecko nie będzie chciało zostać samo, bo przyzwyczailo się do obecności rodzica w placówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:48 Na razie to moje dziecko było ze mną właśnie 2 dni po 3 h. Od poniedziałku miało zostawać samo, ale szczerze to boję sie po dzisiejszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, tak jak ktoś mówił, musisz niestety swoje dziecko nauczyć obrony. Ono nie raz w życiu trafi na złego człowieka, nie zawsze go obronisz. Ma niby tylko 3 lata ale już sporo rozumie, uwierz mi. To raz, ale po drugie rozmowa z matką tej dziewczynki no i wpłyn też na samą dziewczynke. Skoro możecie jeszcze tam z dziećmi chodzic to masz okazje, żeby działać. Jak tylko zobaczysz, że coś robi twojemu synowi złap ją stanowczo za ramie i groznie powiedz, że ma tak nie robić, bo sama jej coś zrobisz. Skoro przedszkolanki maja to w dupie to nikt ci nic nie zrobi. Rodzice jeśli dziecko mają w dupie to też ci zbytnio nic nie zrobią jeśli się naskarzy. Nawet dobrze by bylo to bys im powiedziała jak ona się zachowuje i jesli będzie się to powtarzax to zgłosisz to odpowiednim organom. Z takimi trzeba ostro, nie ma co sie cackac. Synek jest mlodszy ale nie możesz pokazac że jesteście słabsi. Moja mama miała kiedyś podobma sytuację, mojego brata zaczepial chlopak kilka lat starszy . Zobaczyła kiedyś że bawi się sam pod blokiem to zawolala go żeby nikt nie widział, zlapala za fraki i powiedziała że jak jeszcxe raz gpmp ruszy to mu nogi z dupy powyrywa i jak komus powie o tym to go jeszcze dorwie. Podzialalalo. Chłopak nie dość że się uspokoil to jeszcze chciał się zaprzyjaznic z moim bratem. Może trochę ostro ale rozmowy z rodzicami nic nie dawały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te dzisiejsze przedszkolanki to tez pozal sie boze pedagodzy. My mamy taka ktora sklocila rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:01 Otóż to. 15:03 Dokładnie, chodzi im głównie o kasę. Dla dodatkowych paru stów będą trzymać w grupie czarną owieczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mojej kolezanki w przedszkolu byl chlopczyk ktory codziennie bil dzieci szarpal prawie odgryzal policzki,w jego rodzinie duzo zlych rzeczy sie dzialo....niestety wezwali psychologa i dziecko juz nie chodzi do tego przedszkola,to jest niemozliwe majac 30 dzieci buegac za jednym ktore nin stop kogos bije,ma opieke kuratora ale nie wiem czy chodzi do innego przedszkola,ale sa to pojedyncze przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowicir o jakiejs samoobronie,malo ktore dziecko 3letnie wie co to przemoc i samoobrona,bo tego nie rozumieja widocznie takie dzieci ktore bija non stop kogos albo maja jakies lroblemy psychiczne albo w domu maja przemoc a tu pomoze tylko policja i psycholog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.49 dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×