Co to za chora moda: film Małgośki Szumowskiej, Wojtka? To są dzieci???

Ta maniera mnie denerwuje. To ma na celu wzbudenie w widzu poczucia, że nakręcił to równy gość albo równa babka i trzeba isc do kina? Poyebane jak wrotki

Pierwsze slysze, zeby ktos tak o nich mowil.

takie napisy są na artykułach i plakatach ich filmów. Np. "Film Małgośki Szumowskiej".

Wynika z tego, ze sa tez popularni w innych krajach, gdzie imie Wojciech czy Malgorzata sa trudne do wymowienia i bardzo przez to znieksztalcane. Moj syn mieszka za granica i tez uzywa skróconej formy imienia, bo polskie w pelnym brzmieniu było tam wciaz niemiłosiernie przekrecane.

Jak artysta nazwie się Kayah a nie Katarzyna to jakoś nikomu nie przeszkadza. Problem z d**y.

W innych krajach możesz nazwać dziecko skróconą formą imienia i będzie całe życie Billy np. Tutaj też tak będzie. Czepiasz się, a krótsze wersje często brzmią lepiej

A ja sie zgadzam z autorka. Moim zdaniem pisanie "Malgoski" , zamiast "Małgorzaty" m na celu pokazanie jaka ta osoba jest szalona, odjechana. Moim zdaniem to zalosne. Dbajmy o piękno jezyka, przeciez Małgorzaty brzmi o wiele ladniej i bardziej elegancko niz Malgoski.

Bo Kayah to pseudonim sceniczny, palantko. Natomiast Malgoski to jakies infantylne zdrobnienie

A s********j dzido.

Cóż za noezwykle istotny problem...