Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zdrada 5 lat temu... Co byście zrobili?

Polecane posty

Gość gość
18:47. Jakoś dziwnie po stronie zdradzacza jesteś? Oczywiście Ty jak byś się dowiedziała, że będąc z Tobą w związku facet Cię zdradził to byś przeszła do porządku dziennego. Ufałabyś takiemu facetowi na 100%. Mieli kryzys (nie wiem jak duży i czego dotyczył), więc odbudowę związku zaczęli od jej zdrady. Uważasz, że osoba która jest zdradzana nie ma prawa o tym wiedzieć i zdecydować, czy dalej być z kimś takim, decydować się na dziecko? Uważam, że sprawę nie należy zsmiatac spod dywanu no i tak w końcu wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że sprawy nie należy zsmiatać pod dywan bo i tak w końcu wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu uważam, że nikomu i niczemu nie służy wywlekanie "spod dywanu" uczynku oczywiście że złego, ale już zakończonego, sprzed lat...i najważniejsze, że było to jednorazowe i dziewczyna nie ma stałej tendencji do zdrady. Gdyby było inaczej, to facet zorientowałby się dużo szybciej. A jednorazowy numerek podczas kryzysu (kto wie,moze z winy autora) powinien byc do wybaczenia,skoro dziewczyna po tej jednej zdradzie nie naruszyła już jego zaufania i wszystko miedzy nimi było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś wtedy się nie zorientował, więc skąd wniosek, że szybko by się zorientował. Ja nie toleruje niedomówień w związku i nie chciałabym żyć w takim zaklamaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że to już się spod dywanu wywkeklo i nie należy znowu zamieść pod dywan tylko już pozamiatać z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrafilabym po przeczytaniu takiej korespondencji udawać, że nic nie widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic sie samo nie wywlekło! Facet z premedytacja przeczytał jej Skype'a, wiec sam jest niezłym gnojem. Ja bym nigdy żadnemu facetowi nie ruszyła korespondencji. Do kogoś wyżej: Owszem, gdyby to była ciągła zdrada to facet by sie zorientował, bo stałą znajomość ciężko jest ukryć. Tu miał miejsce jednorazowy wybryk, gdy związek z jakichś powodów się popsuł, i uważam, ze nalezy wybaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw wlazłeś na jej korespondencję, nie swoją, a teraz chcesz z nią zerwać z powodu, o którym się dowiedziałeś, chociaż nie mogłeś tego czytać?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostaw ją. Znajdź sobie sensowną kobietę. Najlepiej za granicą. P.S. Pewien jesteś, że dzieci Twoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwracanie kota ogonem: nie jest winien ten co zdradził, tylko ten co o tym przeczytał? Dziwne, że nie ma ani jednego wpisu typu: napewno Cię cały czas zdradza, przejrzyj jej telefon, ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chcę z Nią zerwać. Pytam tylko co byście zrobili w mojej sytuacji. Mieliśmy wtedy kryzys, raz, że ja ją okłamałem, tzn ukrywałem niepowodzenia w biznesie... A dwa, że akurat wtedy on się przypałętał i z powodu mojej zazdrości robiłem mega awantury... Wiem, że nie powinienem czytać tej korespondencji, ale przeczytałem, stało się... Kocham Ją bardzo, wiem że Ona mnie też, mamy wspaniałe dzieci... Tylko teraz zaprzątnąłem swoją głowę tą sprawą... I nie wiem co w sumie zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli byłeś w kropce, a ona wspierała Cię ****ąc się z innym. Sprawdź czy jesteś ojcem tych swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem napewno ich ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jaja, posiadanie dzieci mega komplikuje zycie... ja nie umialabym machnac na to reka i spokojnie zyc dalej, bo dzieci... moze tez dlatego, ze bedac w zwiazku nie spedzam nocy z innymi facetami i tego samego oczekuje od partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co masz zrobić? Puścić to w niepamięć, nie przyznawać się jej i żyć dalej. Skoro związek popadł w kryzys przez twoje kłamstwo, to tak naprawdę jesteście kwita. Nie słuchaj tych smutów, że zdradzi cię znowu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam osóby, które chcą pracować stale lub dodatkowo online. Na początek oferuję 1500zł w tydzień a potem 2000-4000zł miesięcznie i więcej! Praca jest bardzo prosta i przyjemna, pracujesz ile chcesz i kiedy chcesz W moim programie nie inwestujesz ani złotówki! W każdej chwili możesz zrezygnować - Tutaj nic nie tracisz, jednie możesz zyskać, a uwierz naprawdę warto! Jeśli jesteś zainteresowany/a to Wejdź na http://pawlowski-lukasz.pl/zarobek-online-bez-inwestycji/ I tam masz informację oraz szczegóły o zarobku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość tu to kobiety piszą, zapomnij, daj spokój. Trzeba było pisac że jesteś kobietą to byś radę dostał. Sprawa jest prosta nie wpadła to czuję sie pewna.Kochasz wybacz,ale powiedz przynajmniej bedzie wiedzieć że czujny jesteś. Ja przemilczałem, to poszło dalej bo bezkarnie przecież można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nic sie samo nie wywlekło! Facet z premedytacja przeczytał jej Skype'a, wiec sam jest niezłym gnojem. Ja bym nigdy żadnemu facetowi nie ruszyła korespondencji. Do kogoś wyżej: Owszem, gdyby to była ciągła zdrada to facet by sie zorientował, bo stałą znajomość ciężko jest ukryć. Tu miał miejsce jednorazowy wybryk, gdy związek z jakichś powodów się popsuł, i uważam, ze nalezy wybaczyć X Ten wpis to już kompletnie zidiociałe babsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przypomniał mi się kawał obrazujący postawę tu piszących opowiadanych po aferze SOWA i .. żona rzuca mężowi zdjęcia z kochanką które dostała anonimowo w twarz a on na to odpowiada : kochanie stało się a teraz musimy się szybko dowiedzieć kto nam zniszczył małżeństwo przysyłając anonim tobie. Dziewczyna się puściła może nie jeden raz, zataił,a wzieła na siebie tajemnicę myśląc że się nie wyda ( oj naiwni są zdradzacze w erze informatyki korzystający z jej dobrodziejstw ) . Chłopak wie i dopóki nie dostanie wyjaśnienia i zadośćuczynienia po zdradzie małżeństwo stacza się w otchłań przez nią działaniem podświadomym jego. Musi siąść i na spokojnie wiele spraw z nią wyjaśnić - inaczej się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz rady? Słuchaj. 1. Nie słuchaj tych zidiocialych, zfeminizowanych bab z tego forum. Mają podwójną moralność i ich zdanie i opinia jest warta tyle co liście z tamtego roku. Pewnie nie wszystkie. Ale wszystkie te które piszą żebyś sobie odpuścił lub ze jesteś gnojem bo grzebales w korespondencji. 2. Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy masz jaja, czy nie. Są goście którzy lubią jak ich żony są dymane w ich obecności przez jakiegoś obcego gościa. Może też tak masz. 3. Jeśli dojdziesz do wniosku że masz jaja. Nie mów co wiesz. Ja zrobiłbym tak: zablefuj że już wszystko wiesz poza paroma sprawami i ma ci się wyspowiadac że wszystkiego od początku do końca. Najlepiej jakbyś dzieci gdzieś wywiozl do babci. Więc mówisz że wszystko wiesz i ma się spowiadac, jeśli nie jutro skladasz wniosek do sądu o ustalenie ojcostwa, lub jak masz kasę, mów że wysyłasz próbki komercyjnie i jednocześnie zanosisz dowody do adwokata i czekasz na sprawę. 4. Jest kilka opcji. Albo się w****i i powie o co ci chodzi itd zacznie zaprzeczac, zacznie cie przepraszać i mówić że nic nie było i zawsze była wierna, lub od razu się wysypie, i możesz się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy. Lub tylko o tym jednym. Musisz podejść na twardo na to i się uda. Po wszystkim zobaczysz co zrobić. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i na cholerę stawiać jej jakieś warunki, straszyć sądem itd. w obliczu sytuacji, która była i nie wróci? Ona też może siąść z nim, zażądać powiedzenia prawdy o sprawie, w której on przed zdradą ją okłamał...i będą jak równy z równym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mieliśmy wtedy kryzys, raz, że ja ją okłamałem, tzn ukrywałem niepowodzenia w biznesie... A dwa, że akurat wtedy on się przypałętał i z powodu mojej zazdrości robiłem mega awantury..." X Najwyraźniej miałeś nosa co do tej zazdrości. To, że Ty ja oklamales odnośnie niepowodzenia w biznesie to nie znaczy, że ona miała powód do zdrady. Xx "Wiem, że nie powinienem czytać tej korespondencji, ale przeczytałem, stało się... Kocham Ją bardzo, wiem że Ona mnie też, mamy wspaniałe dzieci... Tylko teraz zaprzątnąłem swoją głowę tą sprawą... I nie wiem co w sumie zrobić." Xx Nie powinieneś, ale ona nie powinna tak postępować jak postąpiła. Polecam film: "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie". Może najpierw razem obejrzyjcie a potem pogadajcie o całej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jeszcze czy powiem Jej o tym że wiem... Ale myślę o tej sprawie ostatnio cały czas... ☹️ Może jakoś od tyłu spróbuję to zrobić tzn. Zapytam: "Co byś zrobiła jakbyś się dowiedziała, że zdradziłem Cię 5 lat temu? " Co myślicie? Bawić się w takie podchody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz, ale co nie powiesz jej w trakcie tej rozmowy o tym, że widziałeś jej wymianę zdań z bylym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są tylko dwie opcje: zostajesz z nią albo ja zostawisz. W tej pierwszej opcji nawet nie masz co podnosić kwestii. Chcesz żeby Ci ugłaskała ego fałszywym żalem i prośba o przebaczenie? W końcu kuskus był dla niej całym światem to by się nie k***iła.... A jak chcesz odejść mówisz: wiem o wszystkim k***o i pakujesz siebie albo ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwójka dzieci i narzeczona nadal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak nadal narzeczona... To nasza wspólna decyzja, nie powiem, że nie myślimy o tym ale nic na siłę... A zresztą czy dwójka dzieci to odrazu ślub musi być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Nie powiem." X I myślisz, że nigdy Ci się nic na ten temat nie wyrwie?. Zrobisz jak uważasz, ale pewnie nadal będzie Cię męczyć i w końcu w trakcie jakiejś kłótni powiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [18:19 Tego właśnie też nie jestem pewien... Że może mi się to wymcknąć z ust...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×