Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po co chrzcicie dzieci?

Polecane posty

Gość gość

Pytanie jak w temacie. Chcialabym kulturalnie podyskutowac o motywach jakie kieruja ludzmi, ktorzy chcrza male dzieci. Czy wynika to tego, ze sa wierzacy, czy wierza w to, ze chrzest zmywa grzech pierworodny, czy jest to raczej tradycja, presja rodziny lub okazja do zrobienia imprezy. Jak to jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierzę w Boga, wierzę w to co głosi kościół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chrzciliśmy i chrzcić nie będziemy. Jesteśmy niewierzący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nieochrzczone malutkie dzieci po śmierci są w niebie ale nie mają prawa oglądać Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem chrześcijanką, wiec to oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie macie obiekcji, ze podejmujecie za swoje dziecko jedna z najbardziej prywatnych decyzji? Przeciez nie mozecie zdecydowac za swoje dziecko, ze ma wierzyc I w co ma wierzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.17 jestem osobą niewierząca, ale nie mam do rodziców żalu ani o chrzest, ani o I komunie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem niewierząca, nie byłam u bierzmowania, nie mam ślubu kościelnego, dziecko ma 7 lat i jest nieochrzczone. Dlaczego nie chrzciłam? Bo nie chciałam być hipokrytką i robić czegoś wbrew swoim przekonaniom. A, że się to rodzinie nie podoba to już nie mój problem. To ja wychowuje dziecko i to ja podejmuje decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam zal. Moze nie o chrzest, bo I tak nic nie pamietam, ale o I komunie i indoktrynacje juz tak. Ja od poczatku nie wierzylam a bylam przymuszna do uczestniczenia w tym wszystkim. To taki g**** na psychice dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys chrzcic mozna bylo tylko doroslych. Teoria grzechu pierworodnego i potrzebie szybkiego chrztu narodziła się w odpowiedzi na kult Mahometa i ekspansję islamu. Kościół katolicki zapewnił sobie szybkie pozyskiwanie wiernych, strasząc rodziców piekłem dla ich nieochrzczonych dzieci. To było zagranie skrajnie nieuczciwe, mówiąc dość oględnie. Współczesna nauka kościoła katolickiego odrzuca już teorię piekła dla dzieci. Wystarczy trochę poszukać i poczytać. A zatem: rodzice, którzy pozostawiają decyzję o chrzcie samemu dziecku, nie skazują go na wieczne męki. Czyli nawet zakład Pascala tutaj nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ochrzciłam syna bo szanuję teściów a dla nich to jest bardzo ważne. Mi jest obojętne, mam przekonanie, że dziecku to ani nie zaszkodzi, ani w niczym nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż wierzący i jego rodzina, ja taka w sumie w zawieszeniu, sama już nie wiem.. Ochrzcimy naszą córkę jak się już urodzi. Poza tym względy kulturowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy prawo decydować do pełnoletności i świadomości dziecka o jego życiu Dziecko to rodzice :-) I Same to podkreślacie niejednokrotnie, jak rodzice palą fajki dzieciaki przeważnie, jak tatuś pifkuje to i dzieciak zacznie :-) Naturalnie są wyjątki od reguły, ale sporadyczne :-o Tak, że mam prawo decydować chodzę do kościoła miałam sakramenty święte i tego uczę swoje dzieci :-) A one kiedyś w dorosłym życiu i tak same wyrobią sobie wyobrażenie SIŁY WYŻSZEJ w takiej postaci jakiej same zechcą Zawsze można dokonać aktu apostazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie zgodze sie z Toba. Dziecko nie jest wlasnoscia rodzicow, tylko jest pod opieka rodzicow I rodzice powinni I moga robic tylko to co jest dla tego dziecka dobre. A nie to co wydaje im sie, ze jest dobre. Jesli bylabym wyznawca szatana i uczeszczala na czarne msze, kazac brac dziecku w tym udzial, byloby to dla niego dobre czy zle? Co do apostazji. Tak, mozna jej dokonac. Ale strat moralnych doznanych poprzez indoktrynacje juz nikt nie wyrowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:35 za dziecko starsze czy tez młodsze decydujesz w wielu sprawach, posyłasz na zajęcia dodatkowe, uczysz o różnych normach społecznych a nie wiesz czy ty akurat masz rację, to tylko twój pogląd dot np spraw moralnych, potem politycznych, religijnych, homoseksualizmu, czy nawet aborcji, in vitro itd. ale jakos się nad tym nie zastanawiasz, ze twoje gotowanie, sprzątanie i ogólnie życie jakie prowadzisz a które nie jest na pewno idealne (bo niczyje nie jest) przejmuje twoje dziecko, wraz z twoimi błędami/złymi nawykami których często ciężko się jest pozbyc. Zawsze tylko jest mowa o chrzcie i jaką krzywde dziecku robi kk, alem reszta już przemilczane i zaliczane do strat moralnych heheh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak niektore mowicie jakby chrzest byl krzywda dla dziecka.A ktoras ze nieochrzczone dziecko bedzie i tak zbawione.Pewnie tak, ale jak jest male a nie 20 -letnie.Myslac tak jak niektore ze bedzie dorosle to same wybierze wiare, niech nie chodzi do szkoly, dorosnie to samo zdecyduje czy bedzie sie uczyc czytac****isac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Porownywanie wiary do nauki czytania I szkoly jest slabe. To dwie zupelnie rozne rzeczy. Co innego nakazanie wiary w np. dogmat o grzechu pierworodnnym czy niepokalanym poczeciu a co innego jest uczenie tego czlowieka prawd naukowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chrzczę, bo dla mnie jest to zbędny "incydent", dziecko niczego nie rozumie, sama jestem niewierząca choć rodzice mnie ochrzcili i miałam komunię; Jak dziecko dorośnie i stwierdzi, ze chrzest jest mu niezbędny do życia to ja nie będę mieć nic przeciwko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że nie na temat, ale piszą tu osoby niewierzące, więc zapytam. Gdzie szukacie pociechy w trudnych chwilach? To nie jest atak, absolutnie, tylko ciekawość wierzącej:) nie jestem jakąś tam fanatyczką, nie leżę krzyżem przed ołtarzem, ale często rozmawiam z Panem Bogiem, Jemu powierzam swoje smutki, troski i lęki. Odpowie mi ktoś, proszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:54 ale ja nie mówię o naukowych faktach tylko o poglądach które każde ma inne, jeden jest np bardziej tolerancyjny inny mniej a jeszcze inny "za bardzo" i będzie uczył dziecko, że płeć można sobie "wybrać". np PiS jest zły a drugi uczy że jest dobry i kto ma rację? :D (uczysz - wygłaszasz to w domu/rozmawiasz z mężem, dziecko podchwytuje), uczysz jak sie zachować w różnych sytuacjach, uczysz tradycji, które są wg ciebie dobre, uczysz gotować tak jak ty uważasz i tak dalej. To wszystko kształtuje dziecko, różne nawyki. Wszelkie symbole religijne to przenośnia tak aby bardziej trafiło do ludzi, dlatego gdy juz dziecko na polskim pojmie słowo "metafora" to będzie wiedziało z czym to się je ;) ciężko żeby dziecko odseparować od np chodzenia co niedziele do kościoła, skoro rodzice uczestniczą albo modlitwa, różne akcenty religijne podczas świat, co mają udawać że to tylko "dla dorosłych"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 18:32 W innych ludziach, które są mi bliskie lub które kocham :) dla mnie abstrakcją byłoby rozmawiać z kimś, kogo nigdy nie widziałam ani nie słyszałam, dlatego nie wierzę w boga/bogów, to tylko jeden z powodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takim samym tokiem rozumowania nie chrzczac dziecka tez narzuca mu sie ta wole. Czy posylasz na religie, by zapoznalo sie z wiara i moglo wybrac? Ja ochrzcilam swoje dzieci, jedno juz komunie mialo. Sama bylam ochrzczona, mialam komunie, bierzmowanie i mam slub konkordatowy. Taka jakby tradycja rodzinna. Z ta jedna roznica, ze ja i maz bylismy faktycznie zmuszani do chodzenia do kosciola, w szkole katechetka pytala ze znajomosci kazania niedzielnego itd. Nikt nie umial odpowiedziec na nurtujace mlodziez pytania zbywajac" bo tak", " trzeba wierzyc". A swoich dzieci nie przymuszam. Sama chodze do kosciola okazjonalnie( lubie na przyklad roraty i rekolekcje). Bierzmowanie starszej za 3 lata. A co zrobi potem, jej sprawa. Jesli bedzie odczuwac taka potrzebe wezmie slub koscielny, sakramenty beda " odpekane".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja szukam pociechy w nature i sporcie. Jak jest mi zle to chodze np. po gorach i rozmyslam. Albo wlasnie biegam intensywnie I to zwykle daje mi ukojenie. Mysle, ze wiara w Boga raczej bylaby dla mnie marnym pocieszeniem, bo jestem bardzo racjonalna osoba I bym go obwiniala o wszystkie zle rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze tylko jest mowa o chrzcie i jaką krzywde dziecku robi kk, alem reszta już przemilczane i zaliczane do strat moralnych heheh. X Moze dlatego, ze akurat tutaj o tym dyskutujemy :-) Sa inne tematy, na ktorych dziewczyny pizza co innego maja za zle rodzicom. Dla mnie wtlaczanie wierzen religijnych to niepotrzebne mieszanie w glowie. A przymuszanie do praktyk religijnych jest dla mnie niczym g****.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszelkie symbole religijne to przenośnia X No krzyz raczej przenosnia nie jest, tylko miniatura narzedzia tortur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale chyba czym innym jest wyrazanie przy dziecku swoich pogladow na rozne tematy, a czym innym a nakazywanie mu wiary w dogmaty wymyslone przez innych ludzi i zmuszanie go do uczestniczenia w konkretnych rytualach religijnych? Jesli uczysz dziecko, ze moze wybrac sobie plec, to nie kazesz mu tej plci zmieniac. Chrzczac dziecko nakazujesz mu bycie katolikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie zgodze sie. Jesli ktos ma w cos uwierzyc, jesli jakas religia jest sluszna, jesli ktorys z bogow jest prawdziwy to to dziecko, kiedys samo znajdzie odpowiednia dla siebie religie albo bedzie ateista. A wiedza o religiach jest powszechnie dostepna. Nie trzeba chodzic na religie by sie dowiedziec o roznych religiach :-) PS Czy Twoje dziecko oprocz tego, ze jest indoktrynowane kosciele, zna inne religie? Prowadzisz je do cerkwi? Opowiadasz o Allahu? Mowisz o Switowidzie, Buddzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×