Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po co chrzcicie dzieci?

Polecane posty

Gość gość
Dziękuje za zaspokojenie mojej ciekawości, może jeszcze ktoś odpowie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.32 Ja nie czuję najmniejszej potrzeby wsparcia od sił nadprzyrodzonych. Radzę sobie sama. O wszystkim mogę porozmawiać z rodziną, przyjaciółmi. Jeżeli potrzebuję pomocy, to jest całkiem dużo osób, które mi pomogą w konkretny sposób, np. finansowo, w chorobie, w pracy i wielu innych. To nie jest teoria, tylko sprawdzone w praktyce. Zresztą problemy rozwiązuje się w konkretny sposób albo prosi konkretnych ludzi, a nie rzuca modły w eter. Nie koncentruję się na lękach i problemach, staram się relaksować i robić dużo fajnych rzeczy. Nie miałam łatwego życia, nie uważam się za specjalnie silną psychicznie, ale polegam głównie na sobie i nie potrzebuję religii do niczego. Też uwielbiam biegać długie dystanse, świetne na sylwetkę i odstresowuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jest Bog, to przyjmie do siebie prędzej dobra niechrzczona osobę niż chrzczonego chadzajacego co niedzielę do kościoła typowego katolika, który jest rasista, homofobem i obrabia sasiada zaraz po tym jak chwile z nim miło porozmawial. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam. Bądźmy dobrzy, a wtedy niczego bać się nie trzeba. Nawet Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chrzczac dziecko nakazujesz mu bycie katolikiem. xx Nieprawda. Jedynie chrzescijaninem :) xx Moje dzieci chodza do katolickiej szkoły :P Co rano jest modlitwa, modlitwa jest tez na zakonczenie lekcji i przed obiadem na stołówce. Dzieci ucza sie o protestantach, hinduizmie, islamie, prawosławi itp. Jezdza do klasztorów, spotykaja zakonników.. A szkolne msze prowadzi ksiąz, pastor i pastorka, razem :) Dostaja 3 różne błogosławienstwa.. W miom miescie jest kosciół : katolicki, anglikanski, protestancki,metodystów, kaplica św. Jehowy, Zielonoswiątkowców i.. Masonów :) Chyba najładniejsza ze swoimi witrażami z kielnia i cyrklem.. Kraj jest krajem katolickim i to jest narodowa religia ; )Chciałabym zeby PL byla tak bardzo katolicka jak jest mój kraj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im bardziej zagłębiam się w cały ten kościół i wiarę,tym mniej chcę mieć wspólnego z tym oglupianiem ludzi. Swego dziecka nie ochrzciłam,na religię tez zapisywać nie będę. Ślubu kościelnego nie brałam. Nie potrzebuje żadnego straszaka w postaci jakiegoś boga, żeby bv dobrym i uczciwym czlowiekiem. Nie muszę też z nim rozmawiać . Religia to opium dla mas. I wielka kasa dla kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla swietego spokoju,zeby dziecko nie mialo przerabane. Wiem, oportunizm okropny, ale Polacy sa nietolerancyjni i potrafia byc okrutni, w dodatku teraz poszaleli z tymi religiami w przedszkolach a wladze wciaz na kleczkach, kosciól ma swoich kiboli do pomocy, co widac na jasnej Gorze chocby.. Mnie nie dotyczy, bo nie mam malych dzieci, ale troche tych ludzi rozumiem, bo kazdy sie o dziecko boi. Czyli dokladniej: po co? ze strachu o dziecko. Tak mysle. Strasznie to smutne i podziwiam, ludzi, ktorzy sie wylamuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym zeby PL byla tak bardzo katolicka jak jest mój kraj.. xxx A po co skoro to nie Twój kraj? Chciałabys, żeby wszystkie kraje byłykatolickie, czy tylko Polska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:01 Musisz być bardzo nielubianą osobą, albo miec pełno kompleksów. My jesteśmy ateistami, a najlepszym przyjacielem mojego syna (10 lat) jest chłopiec z głęboko wierzącej katolickiej rodziny. Bardzo się lubią i szanują. Mój syn jak jedyny w szkole nie chodzi na religię, bo mieszkamy w małej miejscowości. Nikt go nie szykanuje i nie wyśmiewa. Macie jakiś obłęd, sami żądacie tolerancji, a katolików mieszacie z błotem. Tak samo ich wolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.01 Nie chodziłam na religię i nigdy nie miałam przerąbane. To było male miasto. A to, że teraz w tych czasach można się tym przejmować, to już w ogóle nie do pojęcia. Straszny taki opportunism I przekazywanie go dzieciom.. Dzieci będą Wami gardzić za to w pewnym momencie, bo za młodu zazwyczaj jesteśmy idealistami i wszelki konformizm I oportunizm nas brzydzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01.25 Dlaczego od razu będą gardzic? Mój syn był ochrzczony, poszedł do komunii, do bierzmowania. Terqz jest w 1 LO. Na początku roku szkolnego powiedział mi, że nie chce chodzić na rarligie. Powiedziałam ok. Podjął własną decyzję, ja to uszanowalam. Napisałam tylko karteczkę do szkoły, że nie będzie uczęszczał i nie chodzi. Jakoś nie gardzi rodzicami, że ochrzcilismy go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Indoktrynacja religijna od maleńkościa i ta cała socjotechnika stosowana przez kościół właśnie utrudnia podjęcie samodzielnej decyzji w dorosłym życiu. Mózg dziecka jest bardzi plastyczny, podatny na manipulacje. Dziecku można wmówić wiele rzeczy, a sposób, który stosuje kosciół jest bardzo sprytny i efetywny (wzbudzanie poczucia winy, straszenie piekłem i wiecznymi mękami i obiecywanie nagrody, czyli zbawienia i zycia wieczego - pod warunkiem, że się będzie posłusznym kościołowi). Człowiekowi z tak wypranym mózgiem bardzo trudno jest potem zacząć mysleć samodzielnie lub się wyłamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kościoła nie można się ot tak wypisać, chrzcząc dziecko utrzymuje się fikcję o tym, ze 90% Polaków to katolicy. Mimo, że ludzie nie żyją zgodnie z jego nauką - pokazuje to ilość rozwodów i ponownych małżeństw, wzrost poparcia dla aborcji czy legalizacji związków jednopłciowych. Ja wyboru nie miałam, bo mnie za niemowlaka zaniesiono i zapisano, swojemu dziecku go dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:32 Gdzie szukam pocieszenia w trudnych chwilach? W bliskich mi ludziach. Z nimi rozmawiam, zwracam się o pomoc. Niedawno spotkała mnie dość przykra historia związana z osobą wierzącą. Mój tato umierał na nowotwór w szpitalu. Stan tragiczny, bez ratunku, lekarze tylko łagodzili ból żeby doszedł spokojnie. Przyjechała ciotka się pożegnać. I zaczęła ojcu, który już praktycznie nie miał świadomości, mówić, że musi iść na mszę szybko, bo inaczej nie dostąpi zbawienia. Tato zawsze powtarzał, że on modlić, jeśli będzie miał taką potrzebę, może się wszędzie, bo uczono go, że Bóg jest wszędzie. W tym momencie, po słowach ciotki, tato miał przebłysk świadomości i widziałam przerażenie w jego oczach. A ciotka została wyrzucona z sali. Tato nie był gorliwym katolikiem, wierzył, owszem, ale nie praktykował, modlił się sam dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że to wynika z wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwoje dzieci jedno jest ochrzczone i było u komunii, drugie nie. W obu przypadkach posłałam na religię, starszy stwierdził że chce zostać ochrzczony i iść do komunii, chodzi do kościoła w niedzielę ma 14 lat, drugi stwierdza jest w 2 kl szkoły podst że do komunii nie idzie, ochrzczony nie chce być bo nie nie wierzy co to mam ksiądz im opowiada o Bogu, do kościoła nie chce chodzić, ja go nie zmuszam. Ja sama jestem ochrzczona byłam u komuni i bierzmowania, zastanawiam się po co matka mnie ochrzcila skoro potem oddała mnie na wychowanie do dziadków wiedząc że oni są niewierzący i tak mnie wychowywała. Komunia to była jedna wielka impreza jak wesele. Zero wartości duchowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem katoliczka, wierze w Boga wiec chrzczenie moich dzieci bylo dla mnie czyms normalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ochrzczę dziecko z paru spraw, dla spokoju , wrazie smierci aby nie bylo problemow pochówkiem oraz z pewnej wiary ale nie w starca siedzacego w niebie i anioły , tylko że z wiary takiej w jaką ja wierze, nie ma chrztów u nas innych więc ochrzcze tradycyjnie ale my jako rodzice malca z calkowicie inna energią i myślą, na pewno nie wierzymy w boga jakiego głosi koscioł ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9,15 no i sama widzisz! Nawet TWOJ OJCIEC W OSTATNICH CHWILACH PRZERAzil sie , ze nie byl praktykujacy i nie dostapi zbawienia. Ciekawe czy przyjal ostatnie nmaszczenie ? pewnie nie no bo takim pstepowym jak wy to niepotrzebne a potem bedzie placz i zgrzytanie zebow. Znam osobiscie wyksztalcona osobe ktora po wypadku trafila zaswiaqty i widziala pieklo. Teraz dopiero zycje jak pan Bog przykazal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ochrzczę dziecko z paru spraw, dla spokoju , wrazie smierci aby nie bylo problemow pochówkiem oraz z pewnej wiary ale nie w starca siedzacego w niebie i anioły , tylko że z wiary takiej w jaką ja wierze, nie ma chrztów u nas innych więc ochrzcze tradycyjnie ale my jako rodzice malca z calkowicie inna energią i myślą, na pewno nie wierzymy w boga jakiego głosi koscioł , xxx To go jeszcze obrzezajcie! Też dla spokoju, też żeby nie było problemów w razie śmierci no i też dlatego że nie wierzycie w te religię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierzę w Boga, chodzę do kościoła, żyję wg jego zasad, jestem katolikiem - naturalnym więc jest dla mnie, że ochrzciłam dziecko. Będę je wychowywać w wierze, którą wyznaję. Dopóki będę miała na to wpływ, dotąd będzie uczęszczał na religię, chodził do kościoła i przyjmował sakramenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za odpowiedź w kwestii wiary:) ja rozumiem, że rodzina, przyjaciele zawsze pomogą, można porozmawiać o wszystkim:) Ale weźmy taką sytuację: wracasz z pracy, widzisz swój dom w płomieniach, a wiesz, że w środku są twoje dzieci... Co wtedy? Wyciągasz Tel i dzwonisz do przyjaciół? Bo moja pierwsza myśl, to Boże, ratuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże ratuj to są słowa bo tak naprawdę to nie Bóg uratuje ci dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.44 A Ty myślisz, że Ty byś się nie przeraziła jakby ktoś w ostatnich zaczął roztaczać przed Tobą wizję piekła itd? Myślisz, że byś to zniosła spokojnie? Albo gdybym przyszedł ateista i zaczął opowiadać o nicości, która Cię za moment czeka i o robalach, które za chwilę będą toczyć Twoje zwłoki, o wpływających gałkach ocznych. Myślisz, że Twoja naiwna wiara by Ci przyniosła pociechę? Nie robi się takich rzeczy, z tym że ja nie słyszałam, żeby jakiś ateista rył banię komuś umierającemu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie niby problemy z pochówku? Cmentarze nie są własnością kleru. Nie mają co najwyżej obowiązku mszy prowadzić, ale po co to komuś kto jest niewierzący. Też mi logika..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to tradycja to raz, a dwa jeśli syn zechce być wierzącym, to będzie miał już chrzest, komunię i bierzmowanie, a jeśli nie będzie wierzył, to przecież te sakramenty mu w niczym nie przeszkodzą. Ja jestem agnostyczką, mąż wierzy w Boga, ale jest antyklerykałem, moja mama gorliwa katoliczka, co niedziela w kościele, a teściowa zupełnie niewierząca, także taka dziwna rodzinka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.57 Bóg nie uratuje dzieci ani przed chorobą ani wypadkiem. A gdyby umarły, to można się co najwyżej łudzić, że czekają w zaświatach, co być może sprawia, że taka tragedia jest łatwiejsza do zniesienia psychicznie dla rodzica, ale w niczym nie zmienia faktów. Taka sztuczna pociecha. Może zdrowsza dla psychiki niż dragi czy alko i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A jakie niby problemy z pochówku? Cmentarze nie są własnością kleru. Nie mają co najwyżej obowiązku mszy prowadzić, ale po co to komuś kto jest niewierzący. Też mi logika.. x Na wielu wsiach cmentarze są własnością parafii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako, że istotą wiary jest właśnie wiara, to owszem, wierzę, że Bóg mi dopomoże:) Ale spokojnie, nie zamierzam tu nawracać, tylko zapytałam, ot, zwykła ludzka ciekawość:) Czy odpowie ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Chciałabym zeby PL byla tak bardzo katolicka jak jest mój kraj.. xxx A po co skoro to nie Twój kraj? Chciałabys, żeby wszystkie kraje byłykatolickie, czy tylko Polska? xx Zeby Polska była katolicka w takim wydaniu jak mój kraj :) Syn miał komunie- zadnych sprawdzianów czy odpytywan, przygotowanie do komunii miał w szkole, jako przedmiot. Kazdy mógł przyjsc ubrany jak chciał- byli chłopcy w kraciastych koszulach i ..trampkach, jeansach.. Pierwsza spowiedz to było narysowanie swoich grzechów i rozmowa z kapłanem.. zadnych formułek, klęczek itp. I nie ma kolendy !! Ksiądz nie chodzi ci po domu.. a kosciół jest otwarty 24 na dobe.. gdy masz problem mozesz wejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×