Problem ze znalezieniem miłości... trochę śmieszne i trochę nie śmieszne...

Mam mały problem, ogólnie w życiu dobrze mi idzie, jestem zdrowy, mam gdzie mieszkać, mam dobrą pracę, zarabiam naprawdę dobrze, ale mam problem ze znalezieniem sobie dziewczyny. Fakt jestem nieśmiały, korzystam z portali randkowych, żeby poznawać dziewczyny. Masa dziewczyn w ogóle nie odpisuje, wiadomo że jakimś modelem pięknym nie jestem, ale też nie wydaje mi się żeby było tak źle. Nigdy nie ujawniam, że dużo zarabiam, według mnie byłoby to bez sensu, w końcu nie chce mieć kogoś tylko ze względu na pieniądze. Teraz pytanie, co byście zrobili na moim miejscu? Zagadywanie dziewczyn na "mieście" trochę odpada, bo też byłoby widać, że mam trochę grosza... Jak to zrobić, żeby znaleźć fajną dziewczynę, która nie leci na kasę? Chyba zacznę się ubierać jak typowy Seba i wtedy będę zagadywać, ale ryzyko jest wtedy takie, że będę się podobał patologicznym Karynom... Co robić, tak źle i tak niedobrze...

Ale jaja. No przeciez nie ubiór świadczy o tym czy ktoś ma pieniądze. Badz sobą po prostu. Poza tym piszesz tak jakby bardziej Ci zależało na tym, zeby nie pokazać swoich pieniędzy, aniżeli na znalezieniu fajnej dziewczyny. Nie rob nic pod publikę. I ubieraj się w zależności od nastroju, upodobania, nic na siłę.