Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przedszkole i ciągłe chorowanie dziecka już nie mam siły

Polecane posty

Gość gość
Moje dzieciaki dostaja entitis od marca tego roku ( caly czas) i uwazam ze dziala. Na początku były infekcje wiec nie trzeba sie zrazac. Katary tez sa od czasu do czasu ale nic powazniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w pracy nie macie problemow jak tak caly czas na zwolnieniu jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My chodzimy na zwolnienie na zmianę. Raz ja raz mąż. Poza tym szczepimy na co się da, dbamy o odporność, zdrowo karmimy i nie przegrzewamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem rozczarowana Entitis, aczkolwiek żadnych efektów ubocznych nie było, zęby się nie popsuły, a smak tabletki pyszny. Tyle, że nie pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mężem chodziliśmy na zmianę na L4, dodatkowo mamy możliwość pracy z domu. A teraz jestem na macierzyńskim z drugim dzieckiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn drugi rok chodzi do przedszkola.W pierwszym roku trochę powiedział w domu ale to raczej zwykle przeziębienia były, katar,,kaszel z tym, że ja i tak siedziałam w domu więc mogłam sobie pozwolić na to by go nie posyłać.Rumień miał ale to dopiero w maju albo czerwcu, szkarlatyne w sierpniu więc i tak przedszkola nie było.W tym roku był już przeziębiony, katar, kaszel bez gorączki i chodził normalnie.Jest alergikiem, migdał ma wycięty chociaż odrósł i jest po drugim drenażu uszu bo z tym od urodzenia się borykamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:53 no i dzięki takim mamuśkom co "przeziebiony ale chodził normalnie" 10 innych dzieci się zarazi, a dwoje skonczy z zapaleniem oskrzeli. Może nawet jakiś młodszy kilkutygodniowy braciszek albo siostrzyczka takiego dziecka na przykład. Czy wy kiedyś zobaczycie coś więcej poza czubkiem swojego nosa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zastanawia dlaczego te dzieci tak teraz chorują. Moja mama w latach dziewięćdziesiątych pracowała w przedszkolu i wtedy dzieci też przychodziły z katarem do przedszkola, że mu leciało i pani się litowała i wycierała tego nosa. Mama mówiła mi, że nie zwracali na to rodzicom uwagi. I dzieci jakoś nie chorowały tak często jak obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pewnie nie szczepila dziecka skoro takie choroby jak szkarmlatyna czy rotawirusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dam wam jedna rade KATAR I KASZEL TO NIE CHOROBA Dziecko nie ma gorączki i nie wymiotuje normalnie chodzi do przedszkola . Jak wy z każdym piernięciem zostawiacie dziecko w domu to życzę powodzenia w nabieraniu odporności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w przedszkolu na korytarzu wisi kartka z napisem KATAR TO TEŻ CHOROBA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w przedszkolu dzieci maja na sali coś takiego jak chusteczki .Nikt nie histeryzuje jak dziecko kaszlnie czy musi sie wysmarkać . Wręcz przeciwnie panie same mówią ,ze katar to nie jest powód zeby dziecko trzymać w domu . Prawda taka ze najwięcej chorują dzieci które maja matki histeryczki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katar to objaw :) Może oznaczać coś poważnego albo wcale nie. U dzieci w wieku przedszkolnym jest to wręcz typowe (stąd słowo "smarkacz") że zanim dojrzeje ich układ odornościowy są wiecznei zasmarkane i każdy wirus się ich czepia - a jednocześnie ich organizmy znoszą infekcje o wiele lżej niż dorośli. I choć bardzo współczuję autorce, to nie potrafię jej nic poradzić, bo ten etap trzeba po prostu przeczekać. Ileś tam razy trzeba upaść żeby nauczyć się chodzić, i tak samo - trzeba się zasmarkać, żeby organizm nauczył sobie radzić z patogenami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co tu powiedzięc taki okres co mowić o dzieciach jak i mnie dopadło dorosłą kobietee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi synowie chorowali w przedszkolu 2-3 razy w roku,jelitówka, zapalenie oskrzeli,starszy syn mniej chorował,w przedszkolu panie mówiły o nim "żelazny".Obecnie od września córka chodzi do przedszkola i jeszcze nie była przeziębiona. Wydaje mi się że odporność dziecka jest uwarunkowana genetycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na twoim miejscu zwolniłabym się z pracy, szkoda dziecka że się tak męczy przez te choroby:(ważniejsza praca czy zdrowie dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gadanie...nikt normalny z lekkim katarkiem, czy kaszelkiem nie siedzi z dzieckiem albo sam w domu tydzień...moje dziecko chodziło w dobrej formie bez gorączki z lekkim kaszelkiem, czy katarkiem i nic mu nie było, zero antybiotyków przez 3 lata, tylko raz poważniejsza infekcja wirusowa...I też nie mam pretensji jak ktoś wysyła dziecko z lekkim katarkiem do przedszkola :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 19:22 Dokształć się. Na szkarlatynę się nie szczepi a szczepionka na rotawirusy chroni do drugiego roku życia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:22 właśnie gdyby nie szczepiła to by nie chorowało jej dziecko. Badania pokazują że dzieci nieszczepione znacznie mniej chorują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaż mi te badania. Z rzetelnego źródła a nie z blogów jakichś nawiedzeńców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdopodobnie karmiłas mlekiem modyfikowanym droga autorko. Gdybyś karmiła piersią to twoje dziecko by tyle nie chorowało. Nic ci nie pomoże, bo czasu nie cofniesz, ale zmarnowałaś dziecku odporność. Sorry, taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka chyba pisala, ze kp. Tylko nie wiem ile. Zaraz mnie tu zjedzą, ja też kp dzieci i to dlugo i moje akurat nie chorują. Wiem, za ma na odpornosc wplyw wiele rzeczy i karmienie to jednw z nich ale kp naprawde nie zaszkodzi. Pracuje zawodowo, nie moge co chwile brac wolnego i dla mnie bylo bardzo wazne, zeby dzieci miały hak najlepszy start w życie przedszkolne.Nie tylko kp ale potem sama gotowalam zdrowe obiadu plus nie przegrzewalam dzieci. Nawet jak to nie zda rezultatu to moge powiedziec, ze przynajmniej zrobilam co moglam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u nas jelitowka w przedszkolu. :( walczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się tego obawiałam, dlatego zapisałam dziecko jeszcze przed przedszkolem na zajęcia rytmiki i musicalu :) owszem - tam też chorowało, ale poźniej już się uodporniło na choróbska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja kp 2 lata i córka poszła od września do przedszkola i może była w sumie w tym przedszkolu z tydzień :/ tak to non stop coś łapie. Już mam dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:11 U nas też :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w robocie to jak sie wezmie opieke na dziecko to tak jakby sie przestepstwo popelnilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój od urodzenia na mleku modyfikowanym, szczepiony tylko obowiazkowymi szczepionkami i to na dodatek tymi darmowymi. Miał ospe i ze dwa razy katar. Ma 8 lat,do przedszkola poszedł jak miał 3 lata. W przedszkolu opuścił 3 tygodnie przy ospie, w szkole ma jako jedyny 100% frekwencję. Na odporność składa się wiele czynników, w tym także geny-ja w wieku 33 lat nie pamiętam kiedy byłam przeziębiona (chyba z 10 lat temu, mimo że jestem alergikiem i astmatykiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka- karmiłam piersią 16mcy... Właśnie przechodzimy anginę.......... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.04. masz rację. Ja też tak uważam, że dzieci wyszczepione na wszystko mają najgorszą odporność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×