jak mam siebie lubic skoro wlasna matka mnie nie lubi

ano wlasnie nie lubi mojego charakteru, woli, żebym sie do niej wcale nie odzywała, mam 40lat i od zawsze tak bylo

A Ty jesteś dorosła i masz swój rozum czy mentalnie jesteś na poziomie przedszkolaka? Każdy sam buduje swoją pewność siebie i charakter.

Zrozumiec, ze matka to tylko czlowiek i nie jest wyznacznikiem tego czy jestes fajna osoba. Ona cie nie lubi, kij jej w d**e. Inni cie pewnie lubia.

jesteś pewna, że nie chce się do Ciebie odzywać, czy sobie wmawiasz?

KIJ jej w d... sorry - głupia rada. Czy Cię lubi czy nie, to Twoja matka. Podejdź z miłością/miłosierdziem do jej ograniczeń, słabości, to i siebie zaczniesz lubić. Ściskam.

No to akurat nie prawda, ze kazdy sam buduje pewnosc siebie i charakter. Mozna miec jedynie jakies predyspozycje i tyle. Dzieci, pozniejszych doroslych, buduje rodzina, rodzice i najblizsi. Błędy wychowawcze wychodza pozniej.

Miłosierdzie to taki wyświechtany tekst. Podobnie jak to nadstawianie drugiego policzka. To, że ktoś urodził dziecko nie znaczy, że należy mu się miłość i wybaczanie. Gdyby moja matka się do mnie nie odzywała to też miałabym ją w d***e.

Wcale nie wyświechtany. Wiem co mówię.

1:40 Powiedział największy zaburzeniec na stronie. Całkowity brak sugerowania się innymi to właśnie miernik zaburzeń osobowości.

moja tez mnie nie lubi

Nie jestes sama, takich dzieci nielubianych i odtracanych przez matki jest duzo wiecej. To postepowanie matek wynika z ich chorego egoizmu i skupieniu glownie na sobie. Tak juz bedzie przez cale zycie twojej matki, nie da ci ona czegos czego w niej nie ma czyli bezwarunkowa milosc. Naucz sie kochac i akceptowac siebie sama wbrew wszystkiemu, a z nia ogranicz kontakt i nabierz dystansu. Pewnie tego nawet nie zauwazy.