Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie umiem

Polecane posty

Gość gość
14.09 o czym ty piszesz :/ o jakim handlu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co to jest miłość? czy tylko twoja? Takie pisanie i tak prawdy nie piszesz wolisz pomijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.09 dobra...juz wiem o czym piszesz.To wlasnie to o czym pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, już mi przeszło. Mogę już stąd iść. Powiem Ci tak - nie podałeś żadnych szczegółów, a te, które przytoczyłeś nie pokazują żadnej bliższej zażyłości. Jeśli po krótkiej znajomości ktoś mówi Ci wprost, żebyś się od niego odczepił, to jeśli nie znasz powodu - pytasz (teraz też możesz zapytać o powód) i ok, odczepiasz się. Nie orze cię. Oranie wymaga czegoś więcej niż mijania się na ulicy. Jakby ktoś inny mijał Cię na bez słowa, to byś go "zrównał z ziemią"? Na razie nie zasłużyłeś na moje wytłumaczenie. Bo nie widzę tu tego, o czym chciałbyś usłyszeć. Jeśli gdzieś naciągnąłeś fakt, skoryguj. Jeśli nie, to uznaj, że to Twoja imaginacja, która mijaniu się bez słowa na ulicy (bez wymiany jakiejkolwiek myśli) nadaje głębszy sens. Nie. Ludzie muszą mieć ze sobą choć minimalny kontakt słowny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.15 pisze cala prawde.Nic wiecej nic mniej.Wiem jak to ryje glowe.Ja to przeszdelm!!!i jeszcze przechodzę troche choc moja nowa partnerka i tak juz mocno mnie powstawila na nogi.Bylem u psychologa itd...nie...nie mam zadnych problemów pod tym względem.A wręcz mnie nie rozumiał...bo to nie książkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Terapia dla par... psychologia az dudni od tematow nieszczesliwej milosci, ale krecisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:13 wszyscy wiedzą ,,tylko ty biedaku nie wiesz , nie tylko o jaki handel chodzi , ale i po co ten temat założyliście ? Mataczeniem ,pajacowaniem chcesz odwrócić uwagę od meritum sprawy ! Poszło inaczej ,niż tego chcieliście ,więc o miłośc****eprzycie ,żeby wyszło jak zawsze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to jest nijakie. To jest po prostu nijakie. Wmówiłeś sobie przywiązanie do kogoś, kogo nie znasz. Nie masz kontaktu od lat, więc nie wiesz już kim to osoba jest, co myśli, co robi. Wiesz tylko jak wygląda. To ze względu na brak uziemienia w realiach wygląda jak prowokacja. Wmawiasz sobie. Zero, zero nadzwyczajności. Kobieta oddziaływuje na Ciebie tym, że dziś miała parkę a w piątek buty na obcasie? Albo kłamiesz, albo to historia, która nie jest warta uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat był o przebaczeniu i zapominaniu krzywd ,odeszliście daleko od niego ,teraz terapia par wam się na myśl nasunęła ? Brawo ! tak trzymać !!!! pracujcie dalej głupcy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczujemy nowej partnerce, nowa kobieta i uczucie nieziemskie do ex, baran

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.17... sorry...ale bardzo płytko skoro pomimo swojej jakiejś tam umiejetnosci w cos nie umiesz odpowiedzieć na to co napisałem.A napisałem wszystkie fakty.Wiec dosyć slabo lawirujesz bo sam sobie moglbym odpowiedzieć wiele wiecej.Mniemam ze jestes lub chcesz uchodzić za osobe wiele wiedzaca ale tak naprawdę przemawia przez ciebie tylko arogancja.Chcesz brac fakty na zimno ale nie znasz zycia.Kiedys cie to moze zgubic wiec lepiej odpręż sie.Posluchaj muzyki czy cos.Widocznie nie każdemu mozesz sluzyc rada choc bys chciala.Dla ciebie wszystko jest zero jedynkowe a jak bym ci powiedział o sobrazie 3D to mam wrazenie zebys zapadla sie pod ziemie i zaczela robic kurs na wrozke.Apropo...prześlij mi adres gdzie ci wyslac kule :p ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja jak fakty się kończą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.28 Az ci odpisze :) tak...baran...wiec odnoszę sie do tej osoby powyżej...dalej uważasz ze to ktos z twojego otoczenia?ty co pisalas ze myśleliśmy ze to milosc itp...chyba wlasnie cie zgielo i juz tu nie zawitasz z zalami chyba ze chcesz cos sensownego powiedziec w moim temacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak wiesz co chcesz usłyszeć, to po co pytasz? Nie, w twojej historii nie ma niczego pociągającego. Dwoje ludzi. Poznali się. (Wymieniali jakieś myśli, rozmawiali i ponoć patrzyli sobie w oczy. Nagle nie wiadomo dlaczego (zazwyczaj inteligentny człowiek przypuszcza jakie mogły być powody) ona zrywa znajomość informując wprost, że nie chce się z nim spotykać. On się godzi. I od tego momentu - a jest to kilka lat - nie mają kontaktu. On ją widuje na ulicy. I samo to, że ona ma czelność nie patrzeć na niego powoduje, że wszystkich innych, którzy mijaliby go na ulicy bez patrzenia w jego stronę zmiótłby w proch. I on czuje oddziaływanie. Człowieku To jest żałosne. Bo gubisz się w faktach. Myślisz, że na kobiecym forum można pisać jak oszołom o tym, że czujesz to czy tamto i zleci się gromadka kobiet, która będzie dywagować nad niczym? Ukrywasz pewne fakty albo masz problem ze sobą. Nie pozuję na nikogo, jakbym miała pozować i wyrabiać sobie markę, to miałabym nick i oferowała wróżby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.15 Dobre pytania :) oba :) reszta slaba :( Ale najwazniejsze te pytania...co czujemy i czy to jest nasze...No i teraz was zagoiłem...wiem o tym :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoją drogą piszesz trochę jak baba. Stereotypowo. Tak chaotycznie. Niezbornie. Pewnie to ty strzelasz te okropne wierszyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sensownego niech autor pisze, to co pisze tylko o sobie, chciałem skłonić do napisania więcej, nie da się. Dròga osoba też ma uczucia i trzeba to uszanować, autor ma z tym problem. :) nie jestem autorem tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze 14.37... wiec po chuj...sorry za wyrażenie...rozp******ila mi zycie?zaznaczam ze to ona naciskala na kontakt na poczatku itd. a ja unikałem bo mialem swoje poukładane zycie a jak to zmieniłem ona mi wbila kose w plecy....dlaczego? A ja wciaz jestem jej wdzięczny...no chore...chory sen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 :35 Czytaj ze zrozumieniem ,bo w tej swojej głupocie przechodzisz już sam siebie ! Pajacuj dalej,może zapomnisz przez chwilę to co u ciebie się dzieje ! Ja ci w tym pomagać nie będę ! Coraz bardziej żałosny się robisz ,ale litosci ode mnie nie oczekuj ! Od teraz przyglądać tylko się bedzie ,jak z tą sytuacja radzić sobie będziecie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.44 a wiec to ty wyjezdzasz tu z niezrozumieniem.A wiec teraz juz rozumiem :p i powiem ci tylko 3maj sie chlopie oj 3maj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic takiego nie pisałeś ciulowaty Mickiewicz - to mówią głosy w mojej głowie, ale nie powtórzę mam alergię na pseudouduchowionych wodolejców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OK, jesteś jak dziewczyna z ballady Romantyczność. Naucz się na pamięć i powtarzaj w chwilach zwątpienia. A od kobiety trzymaj się z dala. Zaczynam ją rozumieć. ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzicie były kulturalne pytania i wychodzi jak zawasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczynasz ja rozumie?wiec slucham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś strasznie męczącym człowiekiem. Nie odpowiedziałeś w zasadzie na żadne z pytań. Trzeba było powiedzieć od razu. Nie umiem wymyślać żadnych faktów, potrafię tylko rozwodzić się nad stanem moich uczuć, ale i tu nie potrafię powiedzieć co je wywołuje. Równie dobrze można prowadzić sprawozdanie z obecnego układu chmur. OK, to nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.Bo każdy chce dojechać.Nie mam nic przeciw temu oprócz poznania prawdy.A wiec jak on jest?Ktos juz mnie ocenia choc mnie nie zna wiec nie dziwcie sie ze odpowiem w samoobronie.A to moze byc naprawdę slabo i pojdzie komus w piety.Wiec lepiej zastanowcie sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie mòj temat a bloga nie pisze, autor chciał pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Użalający się nad sobą zadufani w sobie i w swoich głębokich odczuciach faceci. Jeden był wykładowcą od romantyzmu - nie potrafił nikogo niczego nauczyć. Wszyscy wyśmiewali się z niego za jego plecami. A mój rocznik chyba zaczynał go nienawidzić. (Skłonności do patosu, pokazowej religijności, zakłamania, zadufania w sobie, ubranej w okrągłe słowa głupoty. Plus płytki patriotyzm i poczucie elitarności.) Jacyś ludzie z problemami psychicznymi poznawani zazwyczaj na ulicy (przynajmniej 2). To mi to przypomina. Jeśli grzeszysz którąś z tych wad. I szukasz po prostu atencji, to idź z Bogiem. Dziewczyna na pewno nic do Ciebie nie czuje poza ulgą z powodu nie spotykania się z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.58 jestem meczacym bo nie pisze o szczegółach?no sorry...chyba troche prywtnosci sie należy.To co najwazniejsze napisałem.Skoro tego nie ogarniasz i nie jest to na twoj umysl to masz racje...opusc temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×