Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy tylko ja tak mam,że sporo matek innych dzieci wydaje mi się być walnięte?

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem, po prostu tak mam. Albo te matki dzisiejsze są jakieś inne, albo ja jestem jakaś inna. Ale czy to na zajęciach dla dzieciaków , czy na placach zabaw jak widzę te matki to myślę sobie, że są jakieś poryte. Jedna zaczepia każdego obcego kto się nawinie i chwali się co umie córcia (jej córka wykracza umiejętnościami poza innych znacznie, nie wiem tylko po co jeszcze sie tym chwalić skoro wszyscy widzą), druga jak tylko widzi że jakieś dziecko nosem pociągnęło to izoluje syna w kącie placu zabaw, inne matki się chwalą jakimiś bzdurami... Ogólnie większość choć ma już dwulatki i trzylatki chyba jeszcze nie wyszła z odpieluchowego zapalenia mózgu. Czy to tylko moje odczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie sa rozni. Jakos nie zauwazyłm specjalnie walnietych. Matki chetnie z innymi matkami gadaja o dzieciach, przynajmniej na początku, bo jest to jakis punkt zaczepienia, moze jestes przewrazliwiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
One ewoluują i na każdym etapie wykazują inne aspekty pier*******ia:) zobaczysz jak pójdziecie do szkoły- matki-społecznice to najbardziej denerwująca odmiana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakos nie zauważyłam porytych matek, może dlatego, ze skupiam się na swoim dziecku a nie na obcych ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja lubiłam pogadac na placach zabaw, zawsze sie trafi jakas sympatyczna matka, wspolne tematy, z kilkoma utrzymuje nadal kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×