Homofobia: źle czy dobrze?

1.Po pierwsze nie jest to ani choroba ani zaburzenie (ponieważ jest, wykreślony wśród przez Amerykańskie Towarzystwo psychiatryczne i przez Światową Organizację Zdrowia.) Zazwyczaj jest kojarzony przez agresję, nienawiść i dyskryminację oraz niechęć lub też obrzydzenie w jej towarzystwie, ze strony par, hetero. Jest to błąd. Bo skoro homofobia ma być zaburzeniem? To dlaczego rasizm tym też nie jest? Aranchonofobia ( jest lękiem przed pająkami..żadnej tu nie ma mowy o nienawiści i nie jest zaliczana jako choroba). 2: nie każda osoba hetero, ma homofobię. A to że znajdzie się jakiś typek który powie " Chłopak, dziewczyna normalna rodzina". Wykazuje to bardziej że woli być w związku z dziewczyną bo nie interesuje się Lgbtq. Co w tym złego? To zależy od, osoby a raczej o jego zachowaniu..i w jakim środowisku się wychował. Czy tylko mnie wydaje się być dziwne że np: jak jest chłopak i dziewczyna w związku i jak dziewczyna powie że nie jest hetero..wydaje się być trochę dziwne? (no chyba że jest bi..bo orientacji, jest masa. A ja znam tylko najwyżej kilka..) 3.czy uważam że osoby homofobiczne należy karać czy bić? Nie. W żadnym przypadku.. Człowiek to człowiek..są i dobrzy i źli. Nie ważne jak ktoś kogoś wkurza nie należy go bić. Jak tak bardzo prowokuje to można być mądrzejszym i zignorować taką osobę.. lub z nim normalnie, bez kłótni porozmawiać. Uważam że jak człowiek bije osobę za to że, twierdzi inaczej to uważam, że ta osoba jest chora psychicznie. Bo dlaczego chce się z nim bić?. (Jeżeli nasz krewny czy przyjaciel też by nie tolerował, to oznacza że ma być pobity?) Co to da? Raczej nie zmieni jego zdania, a przemoc jest karana. (Jak skrzywdzi się do krwi, osobę w szkole i zobaczy to np nauczycielka..to jak to wygląda? w pracy jak szef dyskryminuje osobę to włanczana może być policja) pozatym Po co bić osobę która być może, mało wie o lgbt? Nie lepiej z nią pomówić? I ją trochę poduczyć? Albo spytać dlaczego tak twierdzi? Czy ma z tym jakiś problem? I również podać swoją argumentację. Przecież przemoc do niczego nie prowadzi. A każda osoba zarówno jak i tolerancyjna i nietolerancyjna ma swoje pasje, hobby, przyjaciół i pracę. I tak sobie czasami wyobrażam jak tolerancyjna osoba leje osobę nietolerancyjną (czy też rasistę)..czy czasem tym samym nie pokazuje że również i ona ma problem z tolerancją? Oraz z kulturą? Bo w sumie z tego co daje mi do zrozumienia to, to że sama nie jest od niej lepsza.. Według mnie każdy powinien kochać (lub przynajmniej szanować, jak się tak bardzo człowiek nienawidzi) bliźniego jak siebie samego (bez względu czy jest twoim największym wrogiem..czy też ze względu na religię, skórę czy też pochodzenie). Bo kto wie? Może kiedyś taka osoba poda ci kiedyś, pomocną dłoń? "Bedąc miłym dla innych, to również i inni bedą mili dla ciebie"

Autorze a tolerujesz pedofili? Tolerujesz gwałcicieli? Jesteś islamofobem? No właśnie bycie homo to takie samo zaburzenie jak pedofilia, nekrofilia, zoofilia. To, że uznamy coś za normalne nie znaczy, że takie jest naprawdę. Pewien pedofil w wielkiej Brytanii skarżył się na nietolerancje. Zaraz chorzy psychicznie będą protestować i robić parady równości. Jestem osobą nietolerancyjną bo nie toleruje np. przemocy wobec (dzieci, mężczyzn i kobiet), gwałtów, pedofilii, zabijania innych w imię jakiegokolwiek Boga a Ty? Kiedyś w Polsce było takie właśnie hasło: Nie dla przemocy w rodzinie! Nie tolerujemy przemocy. Dziś tolerancja jest wykorzystywana do szerzenia lewicowych zboczonych ideologii.

"Bedąc miłym dla innych, to również i inni bedą mili dla ciebie" Powiedz to kobietom gwałconym w Niemczech, Francji i Szwecji