Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem co robić pomocy

Polecane posty

Gość gość

Witam jestem zaręczona z chłopakiem juz prawie 3 lata jesteśmy ze sobą od 5 lat jestem z nim w ciazy w 5 miesiącu to jest mój pierwszy prawdziwy chłopak to z nim straciłam dziewictwo ja mam 23 lata on 24 ... wiec tak jak dowiedziałam się że jestem w ciąży wiadomo ze to był szok strach przed tym jak sobie poradzimy ale w sumie to cieszyłam się. ...ale niestety on uzaleznil się od narkotyków i pisał i spotykałem się z innią. ... powiedział mi to z łzami w oczach ze pisze z nią i to jakaś głęboką relacja między ninmi ....męczyłam się jak głupia nie mogłam się z tym pogodzić ze on mogłyby coś takiego mi zrobić i to w ciazy długo prosislam go i tlumaczylam żeby zrozumiał ze to te narkotyki go zniszczyly a ona pchnEla go do tego kroku żeby nas zostawił... i tak ja glupia naciskalam żeby się ogarnol i wracał w sumie dla dziecka żebym się nie denerwowała. ...ale z czasem wszytko zaczelismy próbować układać na nowo on mów ze z nią nie pisze juz ze mnie kocha ze zrozumiał wszystko i chce to naprawić i zuci te narkotyki. ...ja chciałabym mu wieżyc ale ciężko mi zaufał po tych kłamstwach.... chce szczęśliwej rodziny dla naszego syna chce tego ale nie wiem czy dobrze zrobiłam tak naciskając na niego żeby wrocil zrozumiał. .... teraz jesteśmy razem ja pomagam mu z tego wyjść żeby do porodu juz był czysty .... mówi ze bedziemy jeszcze szczęśliwi ze wszystko naprawi wie ze to jego wina ze zniszczy nasze szczęście ze wszyscy znajomi w koło nie mogą uwierzyć że takie zeczy dzieją się u nas bo wyglądalismy na bardzo szczęśliwa parę. .on nie jest jeszce jakimś wielkim narkomanem bo pracuje i żyje normalnie ponoć jakieś 1.5 roku to bierze ale już się uzaleznil i ciężko będzie z tego wyjść .... ja tez się staram naprawdę bardzo się staram ale cały czas pytam go z kim pisze albo zaglądam w jego telefon... nie wiem co robić pomóżcie proszę czy mam mu zaufać i przestać panikować czy poprostu kazać mu się wyprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aleś sobie wybrała partnera, załamka! Na własne życzenie ściągasz sobie na łeb kłopoty! I po co ci to było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche za pozno szukasz pomocy trzeba bylo troche wczesniej sie obodzic i nie dawac mu duuupyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×