Pracuje jako opiekunka 2latka, jego ojciec zachowuje sie dwuznacznie. Co robic

Cześć, piszę do was z nietypowym problemem. Jestem na 2 roku studiów, od roku dorabiam sobie jako opiekunka. W tej chwili współpracuje z 3 rodzinami. Problemy sprawia jedna z nich. Chodzi konkretnie o małżeństwo 35 latków - zajmuje się ich 2 letnim synkiem. Babka pracuje w korpo więc przez większość czasu nie ma jej w domu i nie mam z nią prawie żadnego kontaktu. Nie ukrywam, że ciąża odbiła sie na jej wyglądzie i nie prezentuje się juz zbyt atrakcyjnie. Byc moze wpływa to na dziwne zachowanie jej męża. X - tak go nazwijmy, niby jest przedsiębiorcą, ale większość czasu spędza w domu. I tu zaczyna się problem - najpierw pojawily sie porpozycje kolacji, obiadu, wspolnego spaceru. Odmówiłam, bo nie podoba mi sie, poza tym jestem profesjonalistka i powaznie podchodze do pracy. To jednak go nie odstarszylo - potem bylo jeszcze gorzej. Najpierw przypadkowe dotykanie, potem już jawne klepanie po pupie czy proba dotykania piersi. Raz kiedy wrocil z imprezy probowal nawet mnie pocalowac. innym razem zagrozil, ze jak nie pojde z nim do lozka to mnie zwolni. Czuje się bardzo niezręcznie. Z jednej strony zalezy mi na pracy ale czuje się molestowana seksualnie. Czy sa tu jakies opiekunki ktore mialy podobny problem?Co robić

Prowo. Nie ma takich głupich kobiet. Po pierwszym klapsie w tyłek rzuciłabym wypowiedzeniem jego żonie w twarz z informacją co i dlaczego

nagraj jakąś taką sytuację na dyktafon lub kamerkę i potem powiedz że jeśli on Cie zwolni to nagranie zobaczy żona :D

on cie może straszyć zwolnieniem? ty go możesz straszyć że powiesz jego żonie że wyrzuca cie dlatego że się z nim bzykać nie chciałaś

Ja na Twoim miejscu bym nie czekała, bo jeśli ktoś w ten sposób się zachowuje to wszystkiego można po takiej osobie się spodziewać.. Kup dykatafon ( np. https://www.alfatronik.com.pl/dyktafony-c-1.html), albo kamerkę (dyktafon będzie taniej), nagraj to i do sądu, takich chamów trzeba uczyć porządku.

Dnia 12.10.2018 o 16:55, Monika0987 napisał:

zagrozil, ze jak nie pojde z nim do lozka to mnie zwolni.

W tym momencie powinnaś powiedzieć, że nie trzeba, bo właśnie sama się zwalniasz. Po czym znaleźć zatrudnienie gdzie indziej. Na demaskowanie tego faceta szkoda czasu, nikt Ci za to nie zapłaci, a możliwe, że narobiłabyś sobie tylko problemów i straciła nerwy. Gdyby każda kobieta dbała o siebie i swoją godność, facet nie miałby możliwości zdradzać żony. Jasne, zawsze znajdzie się taka z moralnością prostytutki, ale to już, Autorko, nie Twój interes.