czy warto się pogodzić z kolegą

imprezowaliśmy jakieś pól roku znamy się od kilku lat z drugim kilkanaście. z tym co krócej znam się jakoś miałem odrobinę lepszy kontakt ale to taki bardziej alfons i leciał na wszystkie kobiety jedna co na mnie leciała to potem z nia kontakt nawiązał i dostawał od niej zboczone esemesy ja nie chciałęm z nia nawaizać kontaktu tak jakoś a ina kobieta to podobna historia niby chciała sie zemna spotykać a specjalnie dla niego przychodziła i z nim tańczyła większość czasu i najlepsze ze on gadał jakieś bajki ze na mnie leci itp. W końcu sie wkurzyłem jechałem dość szybko z powrotem do domu i się pokłóciliśmy bo on chciał przeżyć imprezę do końca aja nie lubie imprezować do 2 w nocy i iść do pracy na 5 bo to nieodpowiedzialne po prostu i się kontakt zerwał mi z dwoma kolegami na około 3 miesiące już. Niby chciałbym znów chodzić na imprezy jak kiedy s bawić sie pogadać poznawać kobiety ale z drugiej strony mam niesmak do tego wszystkiego:( nie chce byc dla kobiet przykrywka a z kolei samemu wychodzić z domu to tragedia jest :(