Macierzynstwo a apetyt na seks....

Przed 30 lubilam seks, moj facet tez, ale mniej niz ja. Jemu wystarczyloby raz na 3 tygodnie. Teraz po 30, po urodzeniu dziecka moj apetyt na seks zmalal i wyrownal sie z temperamentem teraz juz meza. A niby u kobiet wraz z wiekiem temperament rosnie a u mnie na odwrot. U meza zostal taki sam. Dodam, ze jest miedzy nami wciaz czulosc. Buziaki na dzien dobry, dobranoc, w dzien spontaniczne przytulenia, zasypiamy przytuleni. Tylko tego seksu mniej.... Jak jest u Was?

Up

Up

ja mam 11 miesieczne dziecko, powiem szczerze- seks moglby dla mnie nie istniec. jestem po prostu zmeczona, syn bardzo malo spi zarowno w dzien i w nocy, jak w koncu zasnie to marze tylko by zasnac... seks uprawiam ale wolalabym w tym czasie odpoczac:) zanim urodzilam dziecko bylo calkiem inaczej, przypuszczam ze to kwestia przemeczenia

Mam to samo, synek ma pół roku. Co prawda u nas jeszcze dochodzi brak porozumienia i chyba już brak miłości. Partner mimo że przystojny to mnie już nie pociąga. Nie wiem czy to kwestia wypalenia uczuć czy po prostu zmęczenia, bo przy dziecku najwięcej robię ja, nawet jak tata jest popołudniu w domu. W nocy wstaje ja, usypiam ja, na spacery zazwyczaj chodzę ja, ewentualnie razem. Karmie ja, po kąpieli oporządzam ja... Jak już raz na miesiąc ma do czegoś dojść to marzę aby skończył jak najszybciej, lub udaje że zasypiam. Albo po prostu zasypiam, bo jestem nieziemsko zmeczona ;D. Ogólnie seks może dla mnie nie istniec, a jak już to raz na dwa miesiące mi starczy.

Maskara...A później płacz że zdradza że młodsza znalazł że zostawił.... Oj kobiety kobiety.

Ja przed 30 miałam wysokie libido, mąż też. Po 30 nic się w tym temacie nie zmieniło. Tak samo jak nie zmieniło się nic po urodzeniu dziecka.

Mamy 6 letnia córkę, teraz jestem w drugim miesiącu ciąży. Szczerze? Nie wyobrażam sobie dnia bez seksu, nie pamiętam kiedy taki wogole był. Mąż ma ogromny poped, ja też. Wiadomo w tygodniu zmęczenie po pracy jest, mąż długo pracuje ale zawsze znajdzie się ochota na małe co nieco. Np w piątek wieczorem, seks chyba z godzinę, potem w sobotę rano, potem w sobotę w nocy i w niedziele rano a potem spontan w dzień, gdy córka poszła do dziadkow. Tu się dobralismy więc jest super. Świetnie nam się układa. Już boję się jak ja wytrzymam polog

Zazwyczaj seksik wieczorem przed snem i rano przed pracą ale są też i spontany w dzień. Dbamy by to nie wygasło

Fajnie :) zazdroszczę... U nas to powoli wygasa. Nie to żebym ja nie miała ochoty ale myślę że już się znudziłam mężowi. Seks raz w tygodniu. Czasem co półtora. Jak mu to mówię to się obraza że liczę to w ogóle. :(( Także zazdrosne seksu codzienne nawet co drugi dzień brakuje mi tego...

7:42 a to juz nie Twoja broszka, wiec sie nie troszcz o cudzych malzonkow

Nie wiem co Ci poradzić. Każdy ma inny temperament. Dla mnie raz na tydzień to byłby koszmar. Widzę że źle Ci z tym. Ja czulabym się nie atrakcyjna dla niego. A kiedyś było inaczej?

Seks raz na 3 tygodnie i mówisz że twój mąż tak zawsze miał ?jak dla mnie to jest gejem albo woli walić gruchę.

10:59 w szoku jestem.Mnie by się nie chciało 2 razy dziennie ani nawet codziennie. Uprawiamy seks co 3 dni i mężowi nie zawsze staje..

12:09 tak kiedyś było inaczej. Na początku codzienne nawet kilka razy dziennie ale to wiadomo nowa miłość itp. Długo yo się utrzymalo w sumie. Później co drugi dzień. Następnie dwa razy w tygodniu teraz raz. I to czasem mam wrażenie że wymuszone z jego strony :(. Źle się z tym czuje bo nie czuje się dla niego atrakcjna.. Mimo iż zapewnia że tak nie jets to tylko słowa a nie czyny. Jedynie na wakacjach jest inaczej. Wtedy seks jest codziennie, ale może wtedy się napatrzy na inne baby... Nie wiem :(

A może znudzony jest, na przykład wciąż ta sama sypialnia, pozycja, nie wiem, wpadł w rutynę bo skoro na wakacjach może a w domu nie to coś dziwnego. Zmienię coś. Może to pomoże. Napatrzec się może też w komputerze czy gdziekolwiek, wątpię by tu tkwił problem ze napatrzy się na plaży na inne. Mi się chce tak często kochać ale nie neguje tych kobiet którym nie chce się tak często, my to nawet przesadzamy ale dobrze nam z tym. Jeśli parze dobrze z tym że kochają się np raz na dwa tyg to gitara, ważne by obydwie strony były zadowolone. Gorzej gdy jest tak jak piszecie powyżej. Jedna osoba chce, druga nie. I to że kiedyś było inaczej. Dziwne to. Jeśli rozmowa nie pomaga to pozostaje Ci nie dawać mu wcale aż się ocknie może i zrozumie jak się czujesz. Choć nie wiem czy to coś da

12.56 aha a ile czasu jesteście że sobą?

12.13 przerabialam to z innym partnerem. Całkiem inne temperamenty, przeciwieństwa. On raz na trzy, 4 dni, a na dodatek trzeba było się napracować żeby mu stanął a dodam że jestem młodą, zadbana kobieta i nie narzekam na zainteresowanie u płci przeciwnej. To była masakra. Wciąż musialam ubierać seksi ciuszki, pończochy, szpilki i najlepiej wszystko tylko raz ubrane bo wtedy była nowość, ekscytacja a jak już ten ciuch widział to go nie jaralo. Masakra, teraz mam normalnego faceta, staje mu za każdym razem, wystarczy lekki dotyk, nawet kilka czułych słów i już jest gotów. Raz poraz ubiore coś seksi ale to co było wtedy to dzień do nocy. Miałam wrażenie że bardziej te ciuchy go jaraly niż ja. Dodam że znam jego była dziewczynę która miał po mnie i z nią to samo było hahahaha

A co zrobić gdy libido było niskie przed ciąża i po ciąży tez :/ czy sa jakieś tabletki na libido dla kobiet?