Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzieci różnych narodowości. Mamy zapraszam do dyskusji

Polecane posty

Gość gość
Nawet na pytanie nie potraficie odpowiedzieć. Tej co założyła ten temat chodziło czy są tu mamy ktore mają dziećmi z obcokrajowcami! Nie pytała się o iq!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.45- mieszkam w Holandii i zapewniam Cię, że znam całkiem spora grupa Polek, które są w związkach z Holendrami i mają z nimi dzieci. Dodam jeszcze, że mieszkam tu już na tyle długo, ze śmiało mogę powiedzieć, ze nie jest to naród jakoś wybitnie inteligentny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pieprze, jaki inteligenty narod, sami rasisci e tej Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.21, no to swietnie dzieci wychowalas, I wygladu oczywiscie gratuluje, takie naturalne jasne blondynki to rzadkosc wsrod Polek, a w Szwecji nie musisz sie wstydzic polskiego pochodzenia bo nikt nic nie zauwazy.Tylko co robisz na polskiej kafeterii, nie ma szwedzkiego odpowiednika czy tez sie boisz ze strzelisz blad jezykowy i zaczna pytac czy aby na pewno jestes z dziada pradziada 100% rodowita Szwedka? Ja bym chetnie zapytala mamy mieszancow ale tylko mieszkajace na stale za granica, w jakim jezyku mowicie do dzieci?Zazwyczaj jak znam ze slyszenia rozne osoby to matka i ojciec mowia kazdy swoim jezykiem I dziecko odpowiada kazdemu inaczej.jak dla mnie to troche dziwne, kojarzy mi sie jakby kazde bylo samotnym rodzicem tyle ze pod jedym dachem i wychowywalo dziecko oddzielnie i na wlasny sposob.I ja bym sie obawiala ze jak kazdy mowi inaczej to dziecko dlugo nie zalapie zadnego jezyka i pozno nauczy sie mowic logicznie I ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kafe sa jak zauwazylam kobiety ktore mieszkaja w roznych krajach, nie tylko w europie. To jest moc internetu, ze nie ma granic . Na flashbacku ludzie dyskutuja, kafe to istna rozrywka :) Jestem tez zarejestrowana na szwedzkim flashbacku. Czy robie bledy w jez szwedzkim? Raczej nie a jesli juz to z pewnoscia minimalne, mam dobrego nauczyciela od 20 lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. (Gość 12.18) byłam w związkach z 2 polakami. Niestety nie mogliśmy dojść do porozumienia. W sprawie iq to mój mąż bardzo wiele osiągnął. Skończył studia znalazł pracę założył rodzinę oraz nauczył się mówić płynnie po polsku. Czarnoskórzy ludzie też mogą wiele osiągnąć. Większość z was kojarzy afrykańczyków jako biednych, niezadbanych, oszustów itp. Nie wszyscy tacy są. Mam nadzieję że moja córka w przyszłości nie będzie wytykana palcami. Dzieci w szkole czy przedszkolu nie zwracają uwagi na pochodzenie to rodzice nakręcają dzieci mówiąc "z tą dziewczynką/chłopcem masz się nie bawić" itp. Dziecko nasłucha się negatywnych opinii i zacznie bezmyślnie papugować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak 1 % taki nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.35, wynika z tego ze sie urodzilas w Szwecji lub wyemigrowalas z rodzicami jako male dziecko i teraz sie odgrywasz za wszelkie kuksance i wyzwiska w szkole, oczywiscie wysmiewajac sie z kogos twoim zdaniem poziom nizej.Niestety mimo jezyka, obywatelstwa, meza Szweda i bycia naturalna blondynka czy moze i pracy na stanowisku i tak nie jestes Prawdziwa Szwedka ale tylko slowianska podroba Szwedki, genow nie zmienisz.Pewnie zal d**e sciska, bo najbrzydsza Szwedka jest i tak duuuzo ladniejsza od najpiekniejszej Polki, wiec nawet jako modelka tej poprzeczki nie przeskoczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo temat założyła kobieta, Ktora ma Meza czarnoskórego, a skoro mieszkaja tutaj, to facet zapewne jest wykształcony i pewnie pracuje na dobrym stanowisku. Niestety zawsze sie znajdzie jakas sierotka, jak tamta, co napisała, ze zaszła w ciąże po paru spotkaniach z jakimś no name Ekwadorczykiem, ktory wsiąknąl na wieść o dziecku, a następnie z jakimś Polakiem, co tez olał temat; wiec nie ma sie czym chwalić i niestety takich głupiutkich jest duzo, które samotnie potem wychowują jakiegos kebaba małego, czy innego kolorowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zes sie napisala, problem tylko taki ze nigdy za szwedke sie nie uwazalam i nie uwazam, wszyscy z naszego otoczenia doskonale wiedza ze jestem polka , bardzo czesto znajomi szwedzi wlasnie ze mna rozmawiaja o Polsce , czesto dzwoni ktos i mowi , Hej lecimy do Krakowa z dziecmi dalabys jakiegos tipsa , a ja mowie , to swietnie, zabierzcie dzieciaki do Wieliczki! Zawsze zwracam uwage mezowi jak mowi ze jestem szwedka , nie kochany, jestem Polka ze szwedzkim paszportem :) Wiec widzisz twoja teoria jest mocno z dupki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja bym chetnie zapytala mamy mieszancow ale tylko mieszkajace na stale za granica, w jakim jezyku mowicie do dzieci?Zazwyczaj jak znam ze slyszenia rozne osoby to matka i ojciec mowia kazdy swoim jezykiem I dziecko odpowiada kazdemu inaczej.jak dla mnie to troche dziwne, kojarzy mi sie jakby kazde bylo samotnym rodzicem tyle ze pod jedym dachem i wychowywalo dziecko oddzielnie i na wlasny sposob.I ja bym sie obawiala ze jak kazdy mowi inaczej to dziecko dlugo nie zalapie zadnego jezyka i pozno nauczy sie mowic logicznie I ze zrozumieniem xx I tu okazało sie, ze te wysokie IQ Polaków to jakies kłamstwo :P Poczytaj sobie o dwujezycznosci dzieci, jakima wpływ na ich rozwój intelektualny. I nie bedzieszwygłaszac tak idiotycznych opini. Mieszkam w IE, mój maz jest Irlandczykiem. Miedzy soba mówimy po angielsku, mąz do dzieci po irlandzku,a ja po polsku. Dzieci swobodnie przeskakauja pomiedzy 3 jezykami. Ich pierwszym jezykiem jest niestety angielski,bo miedzy soba mowia po angielsku.. Irlandzkiego ucza sie tez w szkole,bo to drugi urzedowy jezyk Irlandii,a polskiego w polskiej szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Na tym właśnie polega wychowanie wielojęzycznych dzieci: jeden rodzic, jeden język. Podstawowa i zasadnicza reguła, żeby dziecko znało języki obojga rodziców i żeby ich nie mieszało. A co się w związku z tym komuś gdzieś tam wydaje nie ma najmniejszego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj znajomy ma zone Brazylijke,porozumiewaja sie po angielsku.Maja syna i kazde z nich mowi do niego w ojczystym jezyku(on po polsku,ona po portugalsku).Mlody rozumie wszystko ale nie mowi.Ma 20 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam chętnych osób, które chcą pracować stale lub dodatkowo online. Na początek oferuję 1500zł w tydzień a potem 2000-4000zł miesięcznie i więcej! Praca jest bardzo prosta i przyjemna, pracujesz ile chcesz i kiedy chcesz W moim programie nie inwestujesz ani złotówki! W każdej chwili możesz zrezygnować - Tutaj nic nie tracisz, jednie możesz zyskać, a uwierz naprawdę warto! Jeśli jesteś zainteresowany/a to Wejdź na http://pawlowski-lukasz.pl/zarobek I zapisz się a otrzymasz informację oraz szczegóły o zarobku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci mulatki sa zazwyczaj bardzo ladne, mam kolo siebie taka fajna gromadke. Co do inteligencji, moze byc roznie i nie tylko od rasy zalezy. Oczywiscie, ze wsrod czarnoskorych sa mezczyzni i atrakcyjni i inteligentni z dorobkiem i kariera. A ich kobiety to czasem super babki. Zazwyczaj maja swietny gust, potrafia sie ubrac i dbaja o siebie. Co do postu powyzej wsp. azjatow, nie przesadzajcie ani z ta inteligencja ani zdrowymi genami. Zdarzaja sie owszem, ale wielu z nich ani zbyt zdrowi ani zbyt madrzy, jedyne co to jest ich wielu wiec statystycznie moze sie zdarzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
azjaci sa pracowici i wdzieczni , bezkonfliktowi , murzyni sa strasznie leniwi, , ich celem w europie jest socjal i produkcja bachorow , kumuluja sie w strefach no go zone, jedyna rozrywka nie jest edukacja nauka jezyka i zdobycie uczciwej pracy , ale handel prochami , podpalanie samochodow i rzucanie petard w radiowozy policyjne wlasnie z takim elementem czarnym najczesciej zadaja sie Polki na emigracji , siedzi taki czaenuch na socjalu , jara trwe i mysli ze jest wielki piertolony "jo jo gangsta" i ***** biala d**e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, ale male dziecko wiecej czasu spedza z mama, wiec jak mozliwe ze w wieku 3 lat jak idzie do przedszkola poradzi sobie swietnie z urzedowym jezykiem kraju w ktorym mieszkacie skoro sporo dwulatkow nie umie calego zdania zlozyc.I jak takiemu dziecku wytlumaczycie pojecie narodowosci I dlaczego tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Niczego nie trzeba tłumaczyć. To dziecko od małego jest przyzwyczajone do różnych języków słyszanych od różnych osób. Z językiem "urzędowym" styka się w żłobku jeśli chodzi, na placach zabaw, wśród znajomych jego rodziców i bawiąc się z ich dziećmi itp. itd. Potem ten język łapie na tyle szybko, że staje się on jego językiem podstawowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Moja córka z językiem jak na razie nie ma problemu. Do 5 roku życia mieszała polski z angielskim na zasadzie wplatania angielskich lub polskich rzeczowników. Teraz jest już znacznie lepiej. Wie że w szkole czy na podwórku ma mówić po polsku, natomiast w domu posługuje się językiem angielskim. Co do pracy wobec czarnoskórych to owszem jest tak jak ktoś wcześniej powiedział ale zdarzają się również wyjątki. Mój mąż jest solidny wobec pracy. Skończył studia, pracuje 6 razy w tygoniu po 8 godz. Nadal tylko nie rozumiem czemu panuje wśród was taka nienawiść wobec afrykańczyków/mulatów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie z takiego powodu jak opisal gość dziś twierdzisz ze twoj maz jest wyjatkiem , powiedzmy ze ci uwierzylam , ale nawet jesli , to jest to wyjatek potwierdzajacy regule , wiesz dlaczeo pisze ze moze ci uwierzylam , bo owszem , jak pisalam ten 1% zdarza sie ze jest ktos ambitniejszy , zdarza sie najczesciej jakis czarny lekarz , ale czarni to straszni rsisci , tak tak , dobrze czytasz , rasisci , i dobrze sytuowany czarny wezmie za zone dobrze sytuowana ladna czarna kobiete . Europa to nie USA , my mamy narybek czarny taki wylowiony z pontonow kiedys natrafilam na reportaz , weszli do takiej strefy "no go" i padlo pytanie dlaczego tak , jest , dlaczego oni nic nie robia tylko szlajaja sie bez celu i pala samochody , a jeden czarnuch mowi , a co oni maja robic , panstwo pieniedzy duzo nie daje, pracy nie daje itd itp , cala litania co panstwi im nie daje az sie we mnie zagotowalao ! mi , mojemu mezowi i ogolnie wszystkim jakich znam tez panstwo nic nie dalo ! pienidzy nam panstwo nie daje , prace musimy sobie sami szukac i o nia dbac , na dom , trzeba bylo zbierac a reszte dobrac kredyt nosz kurfa a taki bambus czeka az dostanie to okresla czarnuchow i pokazuje dlaczego w afryce jest jak jest , bo to sa malo inteligentne lenie a ostatni bardzo sie przyzwyczaili do tego zeby im dawac, bialy przyjedzie , zarcie im da, leki przywiezie , studnie wybuduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Ten co pisze o IQ to kretyn. x Ale on ma rację. Jesteśmy jednym z najbardziej inteligentnych narodów na świecie. A dlaczego Polki na emigracji nie chcą Polaków? A dlaczego mam nie wziąć sobie Niemca, Holendra, Szweda, którzy zapewnią mi obywatelstwo i kilka innych rzeczy? O tym nie pomyślałaś co? To teraz spójrz, skoro w Polsce mamy tak głupie osoby jak ty, a jesteśmy w czołówce inteligencji na świecie, to jak durne są inne narody? Amerykanki może nie wychodzą za Polaków, bo nie chcą być narzędziem do uzyskania obywatelstwa. Ale Meksykanki już tak. Oj to lgnie do Polaków jak muchy do g****a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Tu autorka. (Gość 12.18) byłam w związkach z 2 polakami. Niestety nie mogliśmy dojść do porozumienia. W sprawie iq to mój mąż bardzo wiele osiągnął. Skończył studia znalazł pracę założył rodzinę oraz nauczył się mówić płynnie po polsku. x Dla osoby, która od dziecka operuje 3 językami, a w Afryce tak właśnie jest (urzędowy, narodowy, plemienny, arabski), nauczenie się kolejnego nie stanowi problemu. A studia skończyć, to może każdy debil i to akurat nie mówi o inteligencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż bardzo wiele osiągnął. Skończył studia znalazł pracę założył rodzinę x no faktycznie , niesamowite osiagniecie takie osiagniecia ma 90% e europejczykow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś x 1. Skąd te statystyki? 2. To nadal jest osiągnięcie. 3. Ty wynalazłaś lek na raka, że z taką pogardą piszesz o skończonych studiach i spokojnym, dostatnim życiu z rodziną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos języków.. Małe dziecko wogóle nie ma swiadomości, ze mówi w 2 czy 3 jezykach :) To jest dla niego naturalne, jak jeden jezyk. Mój syn podczas wizyty w PL , miał moze wtedy z 6 lat zdziwił sie bardzo, ze w Pl wszyscy mówia po angielsku.. :) Bo on ich rozumie i oni go rozumieja.. Uswiadomiłam go wtedy, ze mówi po polsku.. Dopiero wtedy odskoczyła mu jakas klapka w umysle i dotarło do niego, ze on mówi w 3 językach ! Wczesniej nie uzmysławiał sobie tego :) Małe dzieci ucza sie języków inaczej niz dorosli czy starsze dzieci- nie maja pojecia , ze ucza sie czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy dobrze rozumiem, ze kazde z was mowi do dziecka w swoim ojczystym jezyku a jak macie jakas sprawe o ktorej musicie porozmawiac ze soba ale nie z dzieckiem to mowicie po angielsku, tak zeby bylo jasne ze kazdy jezyk jest przyporzadkowany jednemu z rodzicow i tego nie mozna przestawic,nawet jesli w czasach"przed dzieckiem" rozmawialiacie np po niemiecku czy szwedzku? A jak jest dwoje lub wiecej dzieci, jakim jezykiem rozmawiaja miedzy soba? A co do polskiego IQ, to cos w to nie wierze.W innych krajach dzien szkolny trwa od 9 do max. 14, z twgo polowa przerwy, zadnych zadan domowych i sprawdzianow, cala podstawowka to lekcje oparte na luznej dyskusji, filmach i grach a i tak dzieci maja lepsze wyniki niz w Pl gdzie trzeba wkuwac, odpowiadac, czytac lektury i podreczniki, pisac kartkowki, robic zadania domowe.Nam musi nauczyciel wbijac do glowy a oni maja wiedze i umiejetnosci wymagajace jedynie ukierunkowania.To jest wysokie iq, juz wrodzone i niewymagajace tradycyjnej polskiej nauki.Dzieci obydwojga polskich rodzicow maja problemy za granica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czy dobrze rozumiem, ze kazde z was mowi do dziecka w swoim ojczystym jezyku a jak macie jakas sprawe o ktorej musicie porozmawiac ze soba ale nie z dzieckiem to mowicie po angielsku, tak zeby bylo jasne ze kazdy jezyk jest przyporzadkowany jednemu z rodzicow i tego nie mozna przestawic,nawet jesli w czasach"przed dzieckiem" rozmawialiacie np po niemiecku czy szwedzku? A jak jest dwoje lub wiecej dzieci, jakim jezykiem rozmawiaja miedzy soba? xx Dokładnie tak :) W mysl reguły: jeden rodzic-jeden język. Mąz nie zna polskiego , a ja nie znam irlandzkiego, choc ten jezyk jest akurat wymierajacy :( i na codzien mąz mówi po angielsku. Dzieci mówia miedzy soba, jak sie bawia po angielsku.. Czyli jezyk kraju , w którym mieszkaja jest ich jezykiem pierwszym.. W klasie mojego syna jest sporo małżenstw obcokrajowców i kazde uczy swoje dziecko jezyka mamy czy ojca :) Dziec mówa po hiszpansku czy włosku, po holendersku.. Szkoda, ze Polacy wstydza sie swojego jezyka i na siłe mówia do dzieci np. po angielsku.. sprzedajac im zły akcent i swoje błedy jezykowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie raczej chodzi sytuacje gdy Polka mieszka na stale w kraju nie-anglojezycznym, mowi plynnie w jezyku lokalnym i ma meza z tegoz kraju, z ktorym nigdy "przed dzieckiem" nie rozmawiala po angielsku i ktory nie zna polskiego.Czy w takim ukladzie rozmawiacie ze soba po angielsku zeby dziecko nie slyszalo jak mama mowi np po niemiecku czy szwedzku bo to "jezyk taty" a z mama sie mowi tylko po polsku?angielski bylby w tej sytuacji neutralny, co nie znaczy ze niezrozumialy dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wprowadza się na siłę sztucznego "wspólnego" języka, bo po co? Do dziecka każde mówi w swoim języku, ze sobą rozmawiamy w języku męża (czasem po polsku, jak mąż chce poćwiczyć). Ale znam np. pary, gdzie dzieci od małego opanowują 4 języki bo rodzice swoich nawzajem nie znają, między sobą rozmawiają w znanym wspólnie, a mieszkają w kraju, gdzie jest jeszcze inny język.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszłam 12 lat temu w Polsce za Litwina i mam z nim córeczkę. U nas jest taka sytuacja, że córeczka mówi po polsku płynnie, naturalnie, ale po litewsku też, choć nie czyta w tym języku. Ja kompletnie nic, ona chociaż dogada się z rodziną męża, ja niestety nie. Trudności nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×