Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak ich zeswatać?

Polecane posty

Gość gość

Jakieś 17 lat temu poznałam swoją przyjaciółkę, mamy dziecko z tego samego rok, nawet miesiąca. Ona córkę, ja syna. Jako kilku letnie dzieci bawili się razem, później jakoś ich drogi rozeszły się. Chociaż ja od zawsze uważałam, że ona jest świetną dziewczyną dla mojego syna, w drugą stronę jest tak samo. Nie wychodzi im w miłość. W tym tygodniu zainiciowałyśmy krótkie spotkanie. Mieli 20 minut, ale w naszym towarzystwie. Innego wyjścia nie było. Mój syn nigdy w życiu na żadną dziewczynę tak nie patrzył. Po spotkaniu próbowałam porozmawiać o niej, ale usłyszałam jedynie, że ma pozytywne wrażenie, zmieniła się i ma piękne oczy i piękny radosny uśmiech, ale unikalała jego spojrzenia, więc jego zdaniem nie jest zainteresowana. Obie wiemy, że oboje są zainteresowani, ale żadne nie potrafi pierwsze wyciągnąć ręki. Czy któraś z Was swatała dzieci ? Nie wierzę, że bawimy się w takie rzeczy, ale czasami trzeba ;). Nie wyjdzie im trudno, ale przynajmniej będziemy miały wtedy pewność, że zrobiłyśmy wszystko. Co wykąbinować żeby jakoś ich zachęcić do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie rób. To dorośli ludzie na litość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inicjujcie takie spotkania, zostawiajcie ich wtedy chociaz na chwile samych. Stosujcie jakas wymowke, ze jedna drugiej musi cos pokazac, zrobic, wyjsc cokolwiek. Ale nic na sile jak cos ma byc to bedzie. Mlodzi jeszcze sa. Ja w tym wieku jeszcze nie mialam chlopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście nic na siłę. Ale jak widziałyśmy ich razem to ahh.. Coś jakby wisiało w powietrzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mają ze sobą jakiś kontakt to powinni już sami zacząć działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to tylko wasze pobożne życzenia. Nie mieszaj się bo to nie twoje potrzeby maja być zaspokojone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za bardzo nie mają. Różne uczelnie, inne miasta. Ona ma zasadę, że chłopak ma zainicjować, a mój syn z kolei ma zasadę ,,upewnie się że mam szansę, poczekam na nią, może coś zrobi". Tak to oni nigdy nie będą razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie będa. Daj se spokój kobieto. Nie żyjemy w dawnych czasach gdzie matka wybierała. Chyba że chcesz by twój syn poczuł się jak c**eusz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inne miasta, inne uczelnie.... to jak niby mieliby tworzyc ten zwiazek? Korespondencyjny czy weekendowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnica kilometrowa nie jest aż tak duża. Pół godziny do godziny drogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To studenci. Sponsorujecie ich az tsk zeby mieli nieograniczona kase na paliwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój poczęści zarabia na siebie, do tego co miesiąc dostaje 500 zł od nas. Mieszka z nami, do szkoły dojeżdża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×