Może doczekam się odpowiedzi.

Witam, mam problem. Mianowicie mam 18 lat. W mojej szkole jest pewnien chłopak o rok starszy, często wieziemy się na przerwach, nie rozmawiamy ze sobą, nie znamy się. Przeważnie ja idę w towarzystwie dwóch koleżanek, a on w towarzystwie dwóch kolegow. Od pewnego czasu zauważyłam, że gdy idziemy, on spogląda na mnie. Gdy zapytałam koleżanek, czy na nie się patrzy, one przyznały, że patrzy się tylko na mnie. Takich sytuacji było może z 5. Raz przechodząc obok niebo, oboje patrzyliśmy się w swoje oczy, a ja czułam, jakby była to jakaś gra w spojrzenia, dziwnie się czułam. Zdarza się tez tak, że idziemy na przeciwko siebie i idzie patrzac prosto przed siebie, jakby mnie nie widział. Proszę o pomoc, o co może jemu chodzic? Już nie wiem co mam o tym myśleć. Zaczyna mi na nim zależeć.

Zmien plyte dziecinko, to jest "to" samo formu. Odpowiedzi doczekasz sie moze od chlopaka, jak zapytasz.

,,plyty” nie zmienię ;) mądrej odpowiedzi od Ciebie się nie doczekam, to jest pewne, ale może ktoś inny się wypowie...

Ja coś tu powiem, zakochał się w Tobie ewidentnie, masz w sobie coś, czym go przyciągasz, intrygujesz go, a zarazem krepujesz. Wykorzystaj to, ja kiedyś żałowałem ze sam nie zagadałem :) A co do osoby wyżej... piszesz dziecko, a Ty co tutaj robisz, mając zapewne sporo lat? Odstresowujesz się po całym nieudanym dniu?

Na bank sie doczekasz. Wrozka przeczyta twoje pytanie i wywrozy, co to moze znaczyc. Alternatywnie zrob sobie kawe i powroz sam z fusow. Andrzejki tez za progiem...

Jesteś z siebie dumny/a? ;)

Nie zaluj, Januszku, nic by z tego nie wyszlo, jak to zwykle u Januszow.

To, że Tobie wiele razy nie wyszło, wcale nie oznacza, że mi miałoby nie wyjść. ;)

Przejzales mnie Januszku, jestes super wrozka! Tak mi dopiekles, ze chyby dzisiaj nie zasne albo sie zabije.