Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Internetowa znajomość

Polecane posty

Gość gość

1,5 roku temu poznałam faceta przez internet. Dobrze nam się rozmawia, kilkakrotnie chciał się ze mną spotkać, jednak odmawiałam. Od jakiegoś czasu rozmawiamy przez messengera. Wiem, że mu się podobam, przyznał, że mu na mnie zależy, a nie był wtedy pijany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie ucięło Ci coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmad
Sporo czasu :) Masz obawy i chyba za mało w siebie wierzysz :) Rozmawialiście przez telefon?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Tyle się opisałam, a tu nawet połowy nie dodało. Tak więc: kilkakrotnie proponował spotkanie, jednak odmawiałam. Teraz jak znamy się lepiej, chętnie bym go poznała i zasugerowałam to jednak jak do tej pory nic z tego nie wynika. Jest czas, że rozmawiamy codziennie po kilka godzin, ale jest też tak, że rozmawiamy raz na tydzień czy dwa. Nie chcę z niego rezygnować, ale mam wrażenie, że się od siebie oddalamy. Odsunięłam się teraz w kąt, bo przygotowuje się do obrony pracy magisterskiej w związku z czym nie chce go rozpraszać. Cały czas kręci się tam gdzieś jego była.. Zastanawiam się czy tego nie skończyć. Nie wiem odezwać się do niego pierwsza czy czekać na jego krok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.16 Tak rozmawialiśmy prze telefon i było normalnie, w tym sensie, że nie panowała niezręczna cisza tylko rozmowa toczyła się płynnie, a co do wiary w siebie... Możesz mieć rację :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, musicie się spotkać! Tylko real weryfikuje znajomości a odbiór w realu jest inny, niż w wirtualnej rzeczywistości. Spotkaj się z nim i napisz tu jak udała się randka. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak myślę, bo na dobrą sprawę żyjemy teraz wyobrażeniami na swój temat. Najgorsze jest to, że zaczęłam być zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego właśnie szybko się z nim spotkaj. A jeśli jesteś zazdrosna to wyraźny znak, że się w nim zakochałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby tylko przyjaźni się z byłą. Był z nią na weselu w lecie, niedawno zawoził ją na egzamin na studia i lekko mnie to drażni. Otwarcie mi o tym powiedział, ale sama już nie wiem.. Myślicie, że przyjaźń damsko-męska istniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to, że sama się z uporem maniaka twierdziłam, że nic z tego nie będzie, żeby się nie angażował i nie wyobrażał sobie niczego, a wpadłam tak, że szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie istnieje taka przyjaźń. A jeśli nawet, to prędzej czy później jedna ze stron przechodzi w stan zakochania. Jeśli kontaktuje się z nim "była"- tym bardziej kuj żelazo póki gorące i spotkaj się z nim. Napisz jak się sytuacja rozwinęła. Pozdrawiam i jeszcze raz powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekie dzięki <3 Może ktoś jeszcze zechce się wypowiedzieć? Nic tak nie wkurza, jak fakt, że ON JEST DOSTĘPNY, a się nie odzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.37- Źle zrobiłaś! Nigdy nie należy z góry mówić mężczyźnie, "że nie" bo to może się zmienić a mężczyźni jednoznacznie odbierają takie sygnały czyli "jak nie- to nie". Jesteś jego znajomą a kontaktuje się z "byłą". Szybko się z nim spotkaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałam na samym początku "nie", ale mimo wszystko próbował. Myślę, że widzi jak zmieniło się moje nastawienie, chociaż z drugiej strony mężczyźni to są na bakier z domyślnością..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest niestety taka, że facet jeśli mu zależy- szuka kontaktu. Nie czekaj, zadzwoń do niego co słychać, porozmawiaj o bzdetach, że ładna pogoda itp.itd, sama zobaczysz czy chętnie będzie rozmawiał. Pisz tu jak sytuacja się rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro szuka to chyba wiadomo że ma ja gdzieś bo nie szuka. Logika się kłania więc po co ma ona szukać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się kręci przy nim "była" i on jej świadczy różne usługi np. podwozi tu i tam- to nie jest dobra dla Ciebie sytuacja. Mężczyźni są zmienni, bardzo zmienni i może tak być, że on zimno oświadczy Ci, że wraca do byłej. Licz się z tym, choć miejmy nadzieję, że tak się nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beznadziejna sytuacja. Żeby było gorzej, dzielą nas kilometry. Oczywiście takie do przeskoczenia, bo Rzeszów-Nowy Sącz (w przybliżeniu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie, że dla tej byłej, to nie do końca taka miniona historia. Nie wiem, czy można powiedzieć, że nie szuka ze mną kontaktu, bo na dobrą sprawę to on za każdym razem pisze jako pierwszy. Mnie to się zdarzyło może ze 3 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są żadne kilometry. Facet, jak mu zależy pojedzie na koniec świata albo nawet pokona ten dystans na piechotę jak będzie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale się nie odzywa. I to powinno Cię niepokoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.49 też tak myślę. W tym miesiącu się broni, a skoro pracuje, to przygotowuje się wieczorami i nocą, czyli wtedy, kiedy rozmawialiśmy najwięcej. Jeżeli po tej obronie nic się nie zmieni, ten kontakt się nie zagęści na nowo, ro pewnie to skończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.52- Nie skończysz. Będziesz już zakochana po uszy a ON będzie w rękach "byłej". Działaj dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio pisaliśmy w piątek. Może też przesadzam, że się nie odzywa, bo jestem przyzwyczajona, że rozmawialiśmy codziennie z góra 2-dniową przerwą, a teraz jest różnie, chociaż te przerwy trwają maksymalnie tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Działaj dziewczyno! Zadzwoń dzisiaj do niego. Zapytaj co słychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyjdę wtedy na desperatkę? Zawsze miał pełną swobodę rozmów, że tak to ujmę, a jak nagle zacznę go bombardować, to boję się, że go wystraszę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmad
Napisałas, że namawiał Cię na spotkanie ale ty odmawiasz. Dlaczego? Że się nie spodobasz? Że nie będzie o czym rozmawiać? Będzie dasz radę więcej odwagi i pisze to jako dojrzała kobieta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to jeden telefon, nie żadne tam bombardowanie! Przecież "była" prosi go o różne rzeczy i widać on nie robi z tego problemu! Dzwoń i napisz jak przebiegła rozmowa. Rozmawiaj nie długo ale też nie krótko. Po prostu tyle, żeby mu o sobie z lekka "przypomnieć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest niestety taka, że kobieta jeśli jej zależy- szuka kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×