Diana_na_wózku 3 Napisano Październik 15, 2018 No bo niby w dzieciństwie miałam koleżanki ale to było na zasadzie, że bawiłyśmy się w to co ja chciałam, in do tego nie miały prawa głosu - musiały powtarzać po mnie teksty które im wymyśliłam. Kiedy się zbuntowały to straciłam zainteresowanie. Potem miałam trochę znajomych w internecie, ale każdym tracę bardzo szybko zainteresowanie i raczej nigdy do nich nie wracam. Najdłużej wytrzymałam z pewną laską siedem lat, ale jak kontakt się urwał to nie zmartwiłam się wcale... Co prawda jeżdżę do mojej rehabilitantki raz w tygodniu i czasami wychodzimy pospacerować w terenie (np do parku) bo niedawno zaczęłam chodzić o kulach, ale nie jesteśmy jakoś specjalnie rozmowne. Jeżdżę co dwa miesiące na dwutygodniowe obozy rehabilitacyjne i mam tam bratnią duszę gadamy o naszych życiach, o anime o rehabilitacji i ogólnie o wszystkim i czuję, że to jest przyjaźń, jednak po zajęciach nie wychodzę już ze swojego pokoju. Co prawda mam też drugiego kumpla przez neta, ale jakoś nie garnę się do kontaktów z nim. I o o tym myślicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach