Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy waszym zdaniem to jest egoizm z mojej strony jeśli...

Polecane posty

Gość gość

Mieszkam z mamą, ktora jest po rozwodzie z moim ojcem, ktora czuje sie samotna, a ja chce sie wyprowadzic do innego miasta dla faceta, pomimo, ze ona mi pomagala finansowo cale zycie i nic mi nie brakowalo? Powinnam sie poswieciec i zostac z mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i jestem jedynaczką, mam prawie 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co tak do końca będziesz z mamusią mieszkała? To chyba normalne, że ukladasz sobie życie a to prędzej czy później prowadzi do wyprowadzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mama nie moze nawiazac zadnych innych relacji z ludzmi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamę ma się tylko jedną. A z facetami różnie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mamę ma się tylko jedną. I co w związku z tym? Ma poświęcić swoje życie prywatne i przyszłą rodzinę byle się tylko nie wyprowadzić bo mamie będzie przykro? :D Przecież nie zrywa kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dla jakiegos gaha chcesz zostawic mame sama? na dzieci to jednak nigdy nie mozna liczyc...Jesli jemu zalezy to niech sie przeprowadzi do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci się ma po to by żyły własnym życiem, by mogły się usamodzielnić, założyć własną rodzinę a nie po to by mieć zabawkę dla siebie zwłaszcza jeśli coś w życiu nie wyjdzie. To że rodzic łożył na dziecko w miarę własnych możliwości to bardzo dobrze, ale to jego obowiązek a nie gest wielkiej łaski. Jeśli mama byłaby dojrzałą i mądrą osobą nie zatrzymywałaby dziecka przy sobie, jeszcze sama spakowałaby walizkę by dziecko poznało świat i ludzi, rozwijało się, doświadczało życia. A sama zajęłaby się sobą, czymś na co dotąd nie miała czasu, ludzie, zainteresowania. To zaburzone osoby uzależniają dzieci od siebie, wpędzają w poczucie winy i karmią lękiem przed wszystkimi, szantazują swoją śmiercią, wyzywają od niedobrych, wyrodnych itp. Co innego gdy rodzic jest schorowany lub już w bardzo podeszłym wieku i jest samotny a to innego gdy ktoś zdrowy, w średnim wieku od samego początku oczekuje od dziecka nieustannej uwagi, opieki, tworzenia atrakcji itp. To przerzucanie odpowiedzialności za siebie na dziecko. Warto utrzymywać kontakty, dbać o wizyty i rozmowy ale nie można do chol/ery żyć czyimś życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu autorka nie napisała czy to matka nią manipuluje czy sama sobie wkręca jakieś akcje. Tak czy siak racja, dzieci idą na swoje i to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dawno temu był rozwód? W jakim stanie jest mama? Czy ma depresję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×