Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samotność odbiera mi chęć do życia

Polecane posty

Gość gość
Przestańcie go bezmyślnie pocieszać, "ułozy się", "głowa do góry", "zmień nastawienie", "zacznij się uśmiechać", ile wy qrwa macie lat? :/ Jak przez ponad 30 lat autor nikogo sobie nie znalazł to teraz nagle ma się udać tak z niczego, tym bardziej że jest coraz bardziej zniechęcony i to jeszcze mało powiedziane. Autor sam pisze o sobie że jest brzydki a teraz wygląd jest najważniejszy w historii ludzkości, jest ważniejszy niż wszystko inne na świecie żeby znaleźć dziewczynę, więc jak on może mieć jeszcze szansę? Autor nie napisał ile ma wzrostu ale na pewno nie jest wysoki, pewnie poniżej 180 cm a już na pewno poniżej 175, bo jednak jakby był wysoki to któraś poleciałaby tylko na wzrost a tak to żadnych szans na związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość49
AUTORZE jestem chłopakiem. Odpisuję ci dlatego że na tym forum nie masz czego szukać. Tutaj to tylko podszywy albo tacy co chcą się z ciebie ponanijać. Kafe od dawna nie ma racji bytu. Aczkolwiek doskonale wiem co czujesz i życzę Ci pomyślności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Masz rację jestem niski:( Do tego brzydota połączona z chorobą już całkiem mnie skreśla w oczach kobiet. Po tym co napisałeś, chce mi się już tylko ryczeć:( Jestem zmęczony, idę spać. Chciałbym się już nie obudzić:( Jeszcze do gość49: Dziękuję, chciałem się tu tylko do kogoś wyżalić bo w realu nikogo nie obchodzę. Możliwe że to miejsce takie jest, ale parę osób mnie też pocieszało i pisało, że też ma różne problemy. To dla mnie ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa wzrost na pewno ma znaczenie jak ktos ma brzydki ryj :D co za przyglup pisze takie brednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze , brzydota istnieje tylko i wyłącznie w głowach ludzi którzy oceniając innych sami chcą się dowartościować . Każdy jest inny i w swoim rodzaju piękny bo niepowtarzalny !!! AUTORZE !! Spójrz na siebie z miłością , pokochaj swoje odbicie w lustrze .Jeśli Ty sam będziesz siebie akceptował to i dziewczyny bedą na Ciebie patrzeć z zachwytem . Z Twoich wpisów wnioskuję że jesteś ciekawym i mądrym mężczyzną , Twoim problemem jest tylko Twoja fobia . Mam syna podobnego do Ciebie , był radosnym dzieckiem ale kiedy dorastał zaczął chorowac , przeszedł operację po której znacznie przytył. Przez wygląd zaczął stronić od towarzystwa i popadł w fobie która i Ciebie ogarnęła. Porzucił studia , zamknął się w sobie i zamknął na cały świat . Całym jego zyciem był komputer i gry , rozmawiał wyłącznie wirtualnie bo w realu miał problem by z kimkolwiek zamienić choc słowo.Nie rozmawiał nawet ze mną tak wielką miał blokadę przez fobię .Do tego miał myśłi samobójcze (powiedził mi to dopiero wtedy gdy uprał się z fobią ) Trwał w takim stanie długo aż wreszcie sam wybrał się do psychiatry i psychologa. Chodził na terapię 8 miesięcy i dziś jest zupełnie innym człowiekiem. Znalazł bardzo dobrą pracę ,ma dziewczynę , studiuje już drugi kierunek , chodzi na siłownię , na basen , dużo schudł a w domu zastać go to naprawdę święto . Jest po 30- ce tak jak Ty autorze. Jak widzisz , nawet z największej samotności i fobii da sie wyrwać i nawet w późnym wieku można zdobyć miłość , trzeba tylko tego chcieć i zacząć działać . Z doświadczenia swojego Ci napiszę że sama gdy wychodzę z domu zdołowana wszyścy omijają mnie duzym łukiem bo osoby przybite nie są akceptowane w społeczeństwie. Gdy mam dobry nastrój to znajomych mam pełno , a to pani w sklepie zagada , to pan coś miłego w kolejce powie ,, to obca osoba pochwali np że mam ładne włosy lub fajnie pachnę i to jeszcze bardziej podbudowuje dobre samopoczucie . Dlatego autorze jeśli masz taką możliwość to zawalcz o siebie i swoją przyszłość. Może dobrym wyjściem byłoby skorzystanie z pomocy psychologa ? A przede wszystkim nie słuchaj tutaj głupich wypowiedzi o liczącym się wyglądzie itp. Z jakiego województwa pochodzisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Je/bac falszywe qrwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy osobnicy którzy nie mają nic konkretnego do powiedzenia mogliby nie wypowiadać się w tym temacie? Problemy autora to poważna sprawa i na tym forum jest więcej podobnych mu osób. Może i one to czytają i również chciałyby czegoś się dowiedzieć? Wulgaryzmy niczego tu nie wnoszą i psują to forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sie konczy pranie mozgow i wmawianie "milosci" czy podobnych bzdur. W zyciu pod zadnym pozorem nie mozna uzalezniac niczego od czyjegos widzimisie bo w 99% konczy sie wielkim rozczarowanie i np plakaniem na kafe. Naucz sie miec wyje/bane na ludzi to nigdy plakac nie bedziesz. Albo sluchaj tych bzdur, uzalezniaj wszystko od innych i pozniej placz, wpadaj w depresje i podobne gowna. Ja jestem niezalezny od nikogo, mam wysrane na to co ktos mysli i dzieki temu jestem szczesliwy i wiem ze nigdy wiecej nikt mnie nie zawiedzie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dziękuję za miłe słowa skierowane pod moim adresem:) Twoja wypowiedź jest chyba najdłuższą w temacie, więc muszę odpowiedzieć cytując. X Autorze , brzydota istnieje tylko i wyłącznie w głowach ludzi którzy oceniając innych sami chcą się dowartościować . Każdy jest inny i w swoim rodzaju piękny bo niepowtarzalny !!! X Niestety brzydota jest również czymś realnym, co można zaobserwować na co dzień:( X Spójrz na siebie z miłością , pokochaj swoje odbicie w lustrze .Jeśli Ty sam będziesz siebie akceptował to i dziewczyny bedą na Ciebie patrzeć z zachwytem. X Próbowałem. Nawet zaakceptowałem część swoich defektów, ale nigdy nawet nie śmiałbym marzyć o tym, by ktoś patrzył na mnie z zachwytem. To nierealne. X Z Twoich wpisów wnioskuję że jesteś ciekawym i mądrym mężczyzną , Twoim problemem jest tylko Twoja fobia. X Nie uważam się za takiego. Jeśli już, jestem raczej przeciętniakiem. Nie tylko fobia jest moim problemem. Mam pewne defekty wyglądu. Jedne mniej inne bardziej widoczne, ale jednak istniejące. X Mam syna podobnego do Ciebie , był radosnym dzieckiem ale kiedy dorastał zaczął chorowac , przeszedł operację po której znacznie przytył. X Współczuję, musiałaś jako matka bardzo to przeżyć. X Przez wygląd zaczął stronić od towarzystwa i popadł w fobie która i Ciebie ogarnęła. X Ja podobnie, choć nigdy nie miałem kogoś bliskiego, kolegów, przyjaciół. Przez problemy zacząłem stronić od ludzi w ogóle. X Porzucił studia , zamknął się w sobie i zamknął na cały świat . Całym jego zyciem był komputer i gry , rozmawiał wyłącznie wirtualnie bo w realu miał problem by z kimkolwiek zamienić choc słowo.Nie rozmawiał nawet ze mną tak wielką miał blokadę przez fobię .Do tego miał myśłi samobójcze (powiedził mi to dopiero wtedy gdy uprał się z fobią ) X W moim przypadku było podobnie, jedynie te kiepskie studia jakoś wymęczyłem. Ja nawet w świecie wirtualnym rzadko zabieram głos, a jeśli już, to się jedynie żalę tak jak tutaj. Z nikim nie rozmawiałem o swoich problemach i czasem naprawdę chcę umrzeć. X Trwał w takim stanie długo aż wreszcie sam wybrał się do psychiatry i psychologa. Chodził na terapię 8 miesięcy i dziś jest zupełnie innym człowiekiem. Znalazł bardzo dobrą pracę ,ma dziewczynę , studiuje już drugi kierunek , chodzi na siłownię , na basen , dużo schudł a w domu zastać go to naprawdę święto . Jest po 30- ce tak jak Ty autorze. X Gratuluję, że Twój syn znalazł siłę, by zawalczyć o siebie. Nie wszyscy jednak ją mają. Niektórzy wręcz nic nie mogą zrobić, tak jak ja. Mojej choroby nie da się wyleczyć i nie mam na myśli fobii. Nie chcę pisać szczegółów. X Jak widzisz , nawet z największej samotności i fobii da sie wyrwać i nawet w późnym wieku można zdobyć miłość , trzeba tylko tego chcieć i zacząć działać. X Czasem jednak nie da się nic zrobić. Ktoś musiałby pokochać mnie takiego jakim jestem, zaakceptować. To jest niemożliwe. X Z doświadczenia swojego Ci napiszę że sama gdy wychodzę z domu zdołowana wszyścy omijają mnie duzym łukiem bo osoby przybite nie są akceptowane w społeczeństwie. Gdy mam dobry nastrój to znajomych mam pełno , a to pani w sklepie zagada , to pan coś miłego w kolejce powie ,, to obca osoba pochwali np że mam ładne włosy lub fajnie pachnę i to jeszcze bardziej podbudowuje dobre samopoczucie . Dlatego autorze jeśli masz taką możliwość to zawalcz o siebie i swoją przyszłość. Może dobrym wyjściem byłoby skorzystanie z pomocy psychologa ? A przede wszystkim nie słuchaj tutaj głupich wypowiedzi o liczącym się wyglądzie itp. Z jakiego województwa pochodzisz ? X Mieszkam w małej mieścinie zabitej dechami, gdzie wszyscy wszystkich znają. To już w zasadzie Polska C. Wstydziłbym się pójść do psychologa, naprawdę. Pozostaje mi pogodzić się z losem, nie ma innej opcji. Jeszcze raz dziękuję za komentarz. Może historia Twojego syna będzie też zachętą dla innych czytających, by próbować zmienić swoje życie. Pozdrawiam i życzę szczęścia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Taaa wzrost na pewno ma znaczenie jak ktos ma brzydki ryj smiech.gif co za przyglup pisze takie brednie" Wzrost ma znaczenie. Jak ktoś jest wysoki i ma brzydki ryj, jeszcze ujdzie, zawsze jakąś wyrwie. Jak ktoś jest krasnoludem i ma brzydki ryj, najwyżej zostanie przyjęty do cyrku lub na statystę w kiepskim filmie fantasy:D O babach jednak może zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi o tym pisać, ale prawie wszystkie osoby, które czują się brzydkie, samotne, odrzucone, są zwykle uparte i niereformowalne. Zawsze mają jakieś argumenty na nie, z maniakalnym uporem powtarzając, że bez sensu, nie warto, po co, wstydzą się korzystania z pomocy lekarzy, terapeutów. Dlatego myślę, że nie warto się nimi przejmować, tracić czas na bezowocne dyskusje, przytaczać przykłady typu, bo coś komuś pomogło, dawać rady, z których i tak nie skorzysta. Przegrani zawsze wszystko wiedzą lepiej, nie rozumiem jak można zachowywać się w ten sposób. Jedni do ostatniej chwili walczą z chorobą nowotworową, ludzie na wózkach bywają na koncertach, starają się korzystać z życia na tyle, ile mogą, a ty siedzisz na forum i narzekasz. Weź młotek, albo tłuczek do mięsa, cokolwiek, puknij się solidnie w głowę. Może wszystko wróci na swoje miejsce i odzyskasz równowagę psychiczną, nie wiem jak można jeszcze pomóc, sorry :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wzrost nie gra roli, wbrew obiegowej opinii. Jasne, że jak krasnolud będzie startował do wysokiej, raczej marne szanse. Wystarczająco jest ludzi wysokich i niskich, żeby dobierali się w pary, jak już muszą. Prości i tępi myślą, że jak ktoś ładnie wygląda to płeć przeciwna stoi w kolejce do niego. Całkiem niezgodne z prawdą, bo po co komu partner ładny, a głupi jak but? Ludzie szukają partnerów do życia, nie dla ozdoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocieszenie typu "jakoś to będzie" i rozwlekanie tematu zawsze lepsze niż w ogóle nic nie robić. Przynajmniej ma jakąś rozrywkę oprócz użalania się nad sobą. Dziś piątunio, jedni się nawalą, będą rzygać zgięci w pół i narobią w gacie. Typowa rozrywka na weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ze znajomymi mozna tylko to robic. Uchlewac paskudne ryje i obrabiac sobie nawzajem doopy za plecami. Smieszne sa te tepaki co placza ze nie maja znajomych. Ja mialem i bardzo tego zaluje. Blad naprawiony i jestem szczesliwy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Uchlane nedzne prymitywy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×