Mój facet to nieudacznik ale dobry ojciec, co robić?

Ja ci się nie dziwię, bo goście w typie ciepłe kluchy też mnie nie kręcą. Podejrzewam, ze nie chodzi nawet o brak kasy, czy ambicji, ale o to, że jest zwyczajnie nudny. Nawet zainteresowań żadnych nie ma, dziecko w wieku szkolnym - cóż tu jest do ogarnięcia na boga? obiad, zakupy, sprzątanie - litości, ileż to trwa? wielkie mecyje, ze facet coś w domu zrobi... jednak z drugiej strony - gdyby nie on, nie mogłabyś tak pracować, poświęcać tyle czasu firmie i mieć takie dochody. Tyle, że tu bardziej chodzi o to, że facet w wieku 44 lat jest gnuśnym emerytem. Został mentalnym dziadem, trudno, żeby był pociągający. A jak facet staje się dla kobiety aseksualny, to małżeństwo nie przetrwa, nawet gdyby żył z wysokiej emerytury.

Feminizm stworzył sytuację, w której kobiety osiągają sukcesy a mężczyznom nie wolno. W suwerennej i wolnej Polsce było inaczej. https://petitiongo.org/pl/petition/referendum-w-sprawie-wyjscia-z-unii-europejskiej?mp=admin.message.success

gość dziś To nie jest prowo, między mną a mężem są 3 lata różnicy. Nie polecialam na faceta z kasą bo od zawsze miałam więcej od męża. Ale to nie chodzi nawet o kase, a o fakt co się z nim stało. Jest hmmm, zachowuje się jak staruszek, jakby przechodzac na emeryturę stał się prawdziwym emerytem po 60. x Przeczytaj kretynko swój pierwszy post. Nic nie piszesz, że chłop ci dziadzieje, tylko, że cię biedną nie pociąga! A to jest różnica. Ale oczywiście zamiast pogadać z nim i wejść mu na ambicję, to trzeba truć o podjęciu pracy. Bierzesz się za to od doopy strony, a potem się tu żalisz.

Autorko a gdy pracował i zarabiał więcej to cię pociągał...?! sama sobie odpowiedz na czym ci zależy i kim jesteś..

Autorko rozumiem cię, mam niestety podobnie. Mój narzeczony to typowy leń. Jak się poznawaliśmy zabierał mnie na wycieczki, chodziliśmy na imprezy, on pracował w swoim warsztacie miał dużo klientów. Potem zaszłam w ciążę, urodziła nam się córeczka oboje byliśmy szczęśliwi. Ja wróciłam do pracy a mój facet zajmował się córką. Potem ona poszła do żłobka a on NIE wrócił do pracy. Stwierdził, że robi sobie od niej przerwe (ma 35 lat). Mieliśmy budować dom a on zrezygnował z pracy. Mieszkamy teraz w mieszkaniu 3 pokojowym w 5 osób. Ja, mój facet, córka, brat mojego faceta i jego żona. To jest horror.

21:35 ja prd:/ współczuję serdecznie

Jak pracował to cały czas się rozwijał, uczył, szkolil. Było z nim o czym pogadać. A teraz? Jego jedyny temat to dziecko i opowieści co było w szkole. Ale te informacje przekazuje mi dziecko i nie potrzebuje aby mąż je powtarzał. I nie chodzi o pieniądze bo jak pisałam zawsze miałam więcej od niego, ale on co roku dostawał jakieś nagrody, nawet jak nie finansowe to miło bylo jak dostał list gratulacyjny. A teraz nie robi praktycznie nic. Drażni mnie to bo nie mam z nim o czym rozmawiać. Nawet książek nie czyta.

o samo pomyślałam. Gdyby to był post faceta piszącego w tej sposób o swojej niepracującej żonie to by dopiero rozpętało siętu piekło i padały argumenty, że przecież praca w domu to jest taka ciężka praca. A facet nie dość, że pracuje w domu to jeszcze ma emeryturę, w odróżnieniu od kobiet siedzących w domu. x Tyle,że choćby nie wiem jak zwolennicy ideologi gender itp się starali to pewnych naturalnych różnic między płciami nie da się zatuszować. Niepracująca kobieta nadal może być atrakcyjna dla swojego męża, ba ! Wielu facetów chce za żonę tylko kobietę, która będzie zajmowała się tylko domem i dziećmi, a nawet totalnie nic nie robiła tylko leżała i pachniała. Natomiast facet, który nie pracuje nigdy nie będzie atrakcyjny - nie ważne czy jest na emeryturze w wieku 40 lat czy ma bogatych starych... To po prostu nie jest męskie...facet powinien zarabiać na rodzinę, mieć swój biznes, ewentualnie dobry etat, a nie siedzieć w domu oglądając seriale piorąc i prasując. Możecie mnie teraz obrzucić błotem, ale nie znam żadnej kobiety która myślałaby inaczej, mimo wymuszonej poprawności politycznej.