Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Od urodzenia dziecka do teraz śpimy z mężem osobno. Czy u was tez tak było?

Polecane posty

Gość gość

Mamy bardzo płaczliwe i aktywne dziecko które wybudza się w nocy kilkakrotnie . Przez to nadal śpimy z mężem w osobnych pokojach. Zaczynam się martwić jak to na nas wpłynie i czy wszystko potem wróci między nami do normy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko ma 14 lat wiec tyle to trwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, my nawet przed dzieckiem spalismy osobno, bo tak jest wygodniej i jest udowodnione, ze pary space osobno lepiej sie wysypiaja i maja lepsze zwiazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko do lozeczka a ty zajmij się mezem. Nie. To nie jest normalne. Mamy dwójkę dzieci 5 lat i 1 rok. Roczna córka czasem z nami śpi bo ząbkuje albo choroba ale maz zawsze spi z nami. Mimo, że mu nie wygodnie i marudzi ale zawsze spi ZE MNĄ. Jakby mąż mial sie wyniesc do drugiego pokoju to juz nigdy corka by z nami nie spala. On Ci chyba postawil warunek a ty nie skumalas?? Maz jest najwazniejszy pamietaj, dzieci kiedys odejda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My tak mamy 6 lat. Też dziecko było z tych placzliwych. A że mąż kierowca , to musiał być wyspany.a potem drugie dziecko... I coz... czas płynie, a my śpimy dalej oddzielnie. I wiesz co jest najgorsze, że jak zdarzy nam się spać razem to oboje jesteśmy niewyspany... przeszkadza mi jego kopanie, chrapanie... A to że sapie, czy zabierze kolde... masakra. Kiedyś dziwilam się babci i dziadkowi, że spali oddzielnie.... było to dla mnie nie do pomyslenia. A teraz? Boże... mamy po trzydzieści kilka lat!!! Ale myślę że jest dla nas nadzieja. Robimy pokoje na górze dla chłopaków, więc może zacznę spać z mężem. :) Aha... To że nie śpimy w jednym łóżku, nie oznacza że nie uprawiany seksu. Nic z tych rzeczy. ;);) nasze życie seksualne jest lepsze i bardziej pikantne, niż przed dziećmi. Do pewnych spraw chyba trzeba dorosnąć;) I do wspólnego spania chyba też hihi ;) Pozdrawiam A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto to udowodnił?brednie jakieś. Nie wyobrażam sobie spać w innym pokoju niż mąż. Właściwie wieczór i noc to jedyny czas kiedy możemy pobyć blisko siebie, pomijając temat seksu. Miałabym wieczorem iść do swego pokoju a mąż do swego? Nienormalne to. Może jak jest malutkie dziecko i rodzic śpi z nim a drugi małżonek w sypialni to jeszcze rozumiem, ale na dłuższą metę nie. U mnie był czas, że mlodsza corka spała z nami w sypialni, później jak poszla do siebie to lezalam z nią wieczorem aż zasnie i czasem zasypialam na dobre. Wtedy mąż w nocy jak się przebudzal to przychodzil po mnie, bo jak mówił "w pustym łóżku nie umie się wyspać". To samo zresztą mówił po wakacjach, gdy wyjechalam sama z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda jest że brakowało mu twojego puszczania baków na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienormalny jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz jest najwazniejszy pamietaj, dzieci kiedys odejda x No faktycznie...mąż zawsze trwa przy żonie do śmierci, a każde dziecko ma w nosie swojego rodzica :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja spie z mezem osobno i nie widze w tym nic dziwnego. Po prostu mi niewygodnie. On chrapie,mlaska i nie spie z nim juz 5 lat i mimo to uklada nam sie dobrze,nie mialy wplywu na to dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie spalismy osobno. No, zdarzylo sie po jakiejs wiekszej klotnie, 1 czy dwie noce osobno I tyle. dziecko sie budzilo co 2-3 godizny pierwsze pol roku, maz mial do pracy na 9 lub 10 wiec dawal rade spokojnie wstac. od kiedy syn mial poltora roku, mial swoj pokoik. ostatni raz spalismy z mezem osobno, jak bylam z kolezankami w Portugalii we wrzesniu rok temu. maz byl sam z synem piecioletnim wtedy, przez tydzien. mieli super czas. mamy oboje pod 40-stke teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To normalne. Przy pierwszym dziecku dwa lata, przy drugim już rok śpię z nim. Karmię, budzi się co chwilę, nie widzę sensu żeby poświęcać się i biegać w nocy po pięć razy między sypialnią, a pokojem dziecinnym. Jak faceci tego nie rozumieją możemy zamienić się. Póki co to ja od roku nie przeslalam ciągiem ani jednej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śpimy osobno bo mąż chrapie i ogląda tv do 2-3 w nocy ,ja chodzę spać o godz.20-21 ,razem z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spalismy osobno, potem wszyscy razem z dziećmi w duzym łóżku plus łóżeczku-dostawce. Teraz dzieci sa u siebie w pokoju. Wszytsko sie zmienia jak sa male dzieci. Jak wam to pasuje autorko to nie przejmuj sie opiniami innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, w sypialni mamy duże łoże, a po urodzeniu dzieci wstawialiśmy przez pewien okres małe łóżeczko dla dzieci. Zdarzały się sytuacje , kiedy dzieci spały w nocy bardzo niespokojnie, wówczas jedno z nas zostawało z dzieckiem, drugie spało w pokoju przeznaczonym dla gości, lub w salonie. W tygodniu mąż "emigrował", w weekendy ja. Były to jednak sporadyczne przypadki. Również inny tryb spędzania wieczorów nie wymaga od nas spania w oddzielnych pomieszczeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż już 3 lata śpi w innym pokoju. Dziecko śpi ze mną, ale swoim łóżku, ja w swoim. Lew Starowicz kiedyś powiedział, że to, iż małżonkowie śpią osobno, nie oznacza wcale, że im się nie układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My spimy też osobno. Od 3lat. Mąż uciekł do drugiego pokoju jak córka miała 5 dni. Oczywiście zero pomocy i wstawania w nocy z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy dwoje dzieci i nie sypiamy odobno. Bywało tak tylko jak ktores dziecko bylo chore. Uwielbiam wspolne leżenie, glaskanie się i oglądanie filmu. Samej byłoby okropnie. Śpimy zawsze dotykając się choćby noga a najlepiej w pozycji na łyżeczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śpimy osobno, i tak wolę. Gdyby teraz spał tutaj to nie pisalabym na kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy dwoje dzieci , nigdy nie spalam z mezem osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lew Starowicz nie jest dla mnie autorytetem, zresztą stwierdzenie, że "nie oznacza, że się nie układa" optymizmem nie napawa. Uważam, że spanie z mężem w osobnych pokojach oddala współmałżonków i wcale nie mam na myśli seksu, bo to oczywiste, że do tego nie trzeba całych nocy w jednym łóżku. Mam na myśli bliskość, która jest podstawą związku. Co innego osobne łóżka na czas choroby czy przejściowo, kiedy np. dziecko zabkuje a co innego latami. U mnie to nie przyszłoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×